Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:321.81 km (w terenie 47.86 km; 14.87%)
Czas w ruchu:18:54
Średnia prędkość:17.03 km/h
Maksymalna prędkość:47.60 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:29.26 km i 1h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
31.69 km 13.94 km teren
02:27 h 12.93 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Szlakiem miedzi i kamienia

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 0

Do pałacu pod Grodźcem przez Sędzimirów i czerwonym szlakiem do Iwin. Szlak  miedzi i kamienia, malowniczy, wśród pól z widokami po horyzont a gdyby przed Ganczarami odbijał w prawo i w lesie po paruset metrach w lewo, to przez las by się wyhaczyło. Wyjazd z lasu byłby nad Iwinami koło cmentarza i prosto asfaltem do Lubkowa,  spory kawałek wycięłoby z głównej asfaltowej, choć na razie dojazd do tego cmentarza po świeżej drodze wsypanej grysem ale jak z czasem się ubije to będzie szeroko i wygodnie. Las nad Iwinami odrasta po pamiętnej EMMIE która ten las zabrała, mimo to las to las, nawet mały.;) 
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
38.69 km 0.00 km teren
01:48 h 21.49 km/h:
Maks. pr.:47.60 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Do pracy

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 29.03.2014 | Komentarze 0

Rano bez wietrznie ale powrót pod wiatr, który  wyczerpał całą energie aż w Iwinach musiałem przystanąć. Moja "culpa" bo na głodnego z roboty wyjechałem a w kufrze tylko garść rodzynków.:
Ogólnie to na powrocie ciepło i wiatr ciepły tylko  horyzontalnie  mgła trzymała.:)
Kategoria do pracy


Dane wyjazdu:
39.80 km 1.00 km teren
02:22 h 16.81 km/h:
Maks. pr.:34.10 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Po kawce

Środa, 26 marca 2014 · dodano: 26.03.2014 | Komentarze 3

Trasa: Iwiny, Lubków, Wilczy Las, Szczytnica, Kol. Kraśnik, Kruszyn II, Kruszyn I, Łaziska, Warta, Iwiny, Raciborowice.:)
Żony tempo i pełny relaks.:)
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
33.59 km 0.00 km teren
01:24 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:45.40 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Z rana

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 22.03.2014 | Komentarze 0

Mówili wczora, że padać ma i zimno jakieś być;) więc śmigłem do Bolca w chłodny ranek i jest ok. przed sobotnimi interesami.:)
Kategoria stała trasa


Dane wyjazdu:
28.73 km 3.00 km teren
01:52 h 15.39 km/h:
Maks. pr.:29.20 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Po kawce

Czwartek, 20 marca 2014 · dodano: 20.03.2014 | Komentarze 0

Starymi szlakami na staw osadowy w Wartówce i na stała trasę; Łaziska, poligon, Łaziska, Warta, Iwiny boczniówką  i w Raciborowicach  przez Cementownie.:)
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
25.01 km 6.00 km teren
01:31 h 16.49 km/h:
Maks. pr.:40.30 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

W noc ciemną

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 0

Po kawce poobiedniej mały kurs po regionie. Trasa Iwiny, Lubków, Tomaszów i szlakiem św. Jakóba do pól Kuduka, koło szybu wiertniczego do Warty, Iwiny i Racidołki. Chłód wzbierał już nie mały a księżyc był jaskrawy i Syriusz mocno błyszczał goniąc Oriona a gdzieś wysoko Jowisz się jawił.:)
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
7.45 km 3.50 km teren
00:33 h 13.55 km/h:
Maks. pr.:29.90 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Po pracy

Czwartek, 13 marca 2014 · dodano: 13.03.2014 | Komentarze 0

Krótkie co nie co by zachód słońca nad Żeliszowem obejrzeć.:)
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
26.36 km 14.00 km teren
02:19 h 11.38 km/h:
Maks. pr.:38.10 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Spacer po lesie

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 2

Godne polecenia lasy między Kolonią Olszanica - dawne Ganczary - a Okmiany, drogi szutrowe, szerokie, ubite można poczuć się jak w miejskiej dżungli, co chwila krzyżówka. Lasy czyste, uporządkowane przemieszane starodrzewiem a młodnikiem i nowo zakładanymi szkółkami, duże polany a przy wyjazdach z lasu widoki po horyzont.:)


W inny wymiar czasu - po lesie, spacerową prędkością,
pod ciepłymi promieniami słońca, wśród śpiewu ptaków, szumu zielonych świerków pośród których buszował wiatr. Spokój, relaks i niezmącona cisza niedzielnego poranka.:)
Żona w poszukiwaniu ciekawych fotograficznych ujęć.:)
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
20.84 km 6.42 km teren
01:31 h 13.74 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Nowa era

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 08.03.2014 | Komentarze 0

Żona na nowym rowerze, Cossack  model Costa Brawa i zaczęło się jej podróżowanie po regionie, wreszcie i oby tak dalej.:)))
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
12.15 km 0.00 km teren
00:27 h 26.99 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Po górach

Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 02.03.2014 | Komentarze 0

W samo południe, złaziłem z familią "Cycki Bardotki" u podnóża wyhaczyłem jeszcze jeziorka Karpnickie a po powrocie, szybki wyskok do Iwin na zachodzące słońce ale wybierałem się tak mozolnie, że noc dopadła mnie już przy ganku bloku. Bujnąłem się przez Iwiny nie szukając gwiazd bo jakieś zamglone były, tylko księżyc był w atrakcji uchylając rąbek swojej tarczy.:)
Kategoria nocna jazda