Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 76965.18 kilometrów w tym 5331.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:536.64 km (w terenie 87.15 km; 16.24%)
Czas w ruchu:30:39
Średnia prędkość:17.51 km/h
Maksymalna prędkość:61.10 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:35.78 km i 2h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
41.93 km 4.90 km teren
03:18 h 12.71 km/h:
Maks. pr.:37.10 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Dolina "Królów"

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 3

Od rana wahanie czy do Chocianowa i Przemkowskie stawy, czy nad Bukówkę i doliną Bobru. W końcu jedziemy, po drodze zapada decyzja Wojanów - Dolina Królów, zwana tak od czasów władców pruskich wypoczywających w okolicach Jeleniej Góry. Parkujemy przed pałacem w Wojanowie i ruszamy trasą ER6 (foty pałacu nie mam bo aparat jeszcze nie funkcjonował, naprawił się po drodze, tak ni stąd i ni zowąd)....


...pierwsza fota nad Bobrem, w końcu to dolina Bobru...



.. fota po Sokolikiem w drodze do Karpnik...


...wszystkich nie sposób tu wrzucić - pałac w Karpnikach...


...most nad fosą...


... od takich widoków częstych w głowie nam się kręciło z wrażenia...


...w tle Sokolik i Krzyżna Góra, gdzie się nie obejrzeć tam widoki, bajkowy raj...


...podjazdy owszem były i to mocne ale na szczytach!......


...w Bukowcu, olbrzymi kompleks pałacowo parkowy z wieżą widokową, wtargałem tam poziomkę - pchając, ciągnąc, niosąc a zdyszany i spocony ległem u stóp murowanej wierzy łapiąc dech i zastanawiając jak stąd zjechać mi przyjdzie, póki co....



...taki widok towarzyszył nam na każdym szczycie, wybrałem ten z wieży....


... pod wieżą czekały na nas żubry albo bizony, jakieś takie włochate brązowe z rogami...


...herbaciarnia w Bukowcu - Hrabiny von Reden - tej hrabiny co namówiła Króla Prus do ustawienia świątyni Wang w Karpaczu...


...pałac w Mysłakowicach - teraz szkoła podstawowa...


...ogród przed pałacem w Łomnicach...


...pałac w Łomnicach - kompleks olbrzymi bo; duży pałac(hotel), mały pałac(hotel i kawiarnia), zabudowania gospodarskie(sklep, kawiarnia, muzeum, hotel)słońce zbliżało się do horyzontu szybko a pakowanie w ciemnicy rowerów do auta nam się nie uśmiechało...


...jeszcze fota na "Cycki Bardotki" - krótka wzmianka z historii, takie zdjęcie, podobne, zrobiłem nahtahowi-chopperowi, które trafiło do galerii czasopisma"rowertour"a tam, skomentował je biker z biekstatsa i tak trafiłem na ten blog;)...


...po zapakowaniu rowerków, ruszyliśmy w stronę Wlenia, na szczycie Strzyżowca bajeczny zachód wieńczący dzisiejszą wycieczkę.;))))

Jeszcze we Wleniu skręciłem na Bystrzycę podjazd dla lubiących długie wyciskanie potu godny polecenia, ale my w samochodzie pruliśmy na szczyt by złapać w aparat olbrzymi księżyc, mnie się nie udało może Dudysi.;))))

Trasa; Z Wojanowa wokoło gór Sokolika i Krzyżnej Góry z małym odstępstwem na Miedziankę, skąd widok na obydwie góry z tarasu kawiarni można podziwiać pijąc piwo,  zajadając jeszcze pizzę bo to tylko mieli, a jeszcze i kawkę serwowali. Dojazd tam niechudym podjazdem. Tłok olbrzymi więc zjechaliśmy do Janowic na pierogi a potem kolejnym podjazdem do Karpnik, reszta drogi była względna jak na ilość okolicznych gór,;)))


Dane wyjazdu:
35.34 km 0.00 km teren
02:04 h 17.10 km/h:
Maks. pr.:40.50 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET

Szosówka

Czwartek, 27 sierpnia 2015 · dodano: 27.08.2015 | Komentarze 5

Regionalny wypad, aby się przejechać.
W Warcie spotkaliśmy n1cram na szosówce, Jego nowym nabytku - dał mi się karnąć - fajne, lekkie i szybkie ale nie dla moich plecków.
Fot nie ma bo mój aparat padł i odmówił posłuszeństwa. Nie baterie, nie, zaciął się i nie chce robić fot, czyli się skończył.;)
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
32.56 km 1.20 km teren
01:57 h 16.70 km/h:
Maks. pr.:35.60 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET

Pragnienie

Środa, 26 sierpnia 2015 · dodano: 26.08.2015 | Komentarze 0

Trudny miesiąc i jazdy przez to mało a pragnienie rosło i rosło, aż wreszcie się w tygodniu wyrwaliśmy i choć trochę starymi szlakami się po bujać.;)
Trasa; do Szczytnicy przez Lubków, Wilczy Las i powrót przez Tomaszów i Lubków, Iwiny.:)
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
15.70 km 0.00 km teren
00:59 h 15.97 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET

Przypadkowe spotkania

Niedziela, 23 sierpnia 2015 · dodano: 23.08.2015 | Komentarze 3

Poobiedni wypad do Teściowej, mała kawka, ciastko, parę malin z krzaka i brzoskwinka na dokładkę co z drzewka spadła. Powrót byłby za szybki więc odbiliśmy na farmę Lubkowa a po drodze mijał nas ......


...a raczej mijali, państwo Miodek, pan Jan zrobił nam przyjemność i  ustawił do wspólnej fotki a jego żona uwieczniła to przypadkowe
spotkanie. Tyla razy się mijaliśmy, albo było szybko albo daleko a tym razem spacerowo.;)

Bikerzy z wszystkich zakątków Polski łączcie się.;))))
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
35.54 km 15.30 km teren
02:43 h 13.08 km/h:
Maks. pr.:35.70 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Polska Przyroda

Niedziela, 23 sierpnia 2015 · dodano: 23.08.2015 | Komentarze 0

Blisko - 10km - woda płynie a zalew na płynącej zrobili i takie Polskie Berzdorfer See  powstało, brak asfaltowej ścieżki rowerowej rekompensuje dzika przyroda, to taka uroda, nasza uroda, Polska!
 Późnym porankiem do Ustronia i na szutry zielonego szlaku do pałacu w Skale....


...pałac dalej w ruinie a że nie wziąłem aparatu to korzystam z fot Dudysi, tu przed zjazdem pod pałac....

....kiedyś musiało być tu pięknie, wyobraźnia podpowiada, że ten ogród był upodobniony do wiszących ogrodów Semiramidy(Biblijna Legenda)....


...nie byłbym sobą gdybym nie zaprezentował Nyskena z Nahtahem w bandamce;)...


... zjazd do Żerkowic obok skały widokowej ( nie wchodziliśmy bo zarośnięta drzewami a  tłum tam nie chudy, pewnie wspinaczy skałkowych) i w lewo na Lwówek główną w poszukiwaniu sklepu, a że go nie było,  to za wsią skręciliśmy w prawo na szutry i nad rzekę bóbr, tam, Dudysia pomoczyła dłoń dla wybadania temperatury i ruszyliśmy wzdłuż  wyboistą drogą szukając widoków....


... widoki się znalazły, dech zaparły i ochom i achom nie było końca....


...ruszyła sesja zdjęciowa, słońce przygrzało i kask na łeb bo lepsza wentylacja;)....


...Dudysia w kolorach lata a za Nią, po drugiej stronie wody, wypożyczalnia sprzętu pływającego, tam mamy fotę z TomSawyer-em....


...na całej długości od Żerkowic do mostu koło Włodzic szutry, momentami trudno przejezdnymi ale dzika natura jest piękna i na wiele nie pozwala bo wtedy nie byłaby dzika;)
A ta fota, przypomina nam Berzdorfer See z tym wyjątkiem, że góra w tle nie kryje zamku lecz jaskinie.;)


Dane wyjazdu:
23.31 km 18.80 km teren
01:56 h 12.06 km/h:
Maks. pr.:22.70 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:8-NYSKEN

Cisza Asuanu

Niedziela, 16 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 3

Po ciężkim tygodniu harówy, dziś rano, jakoś pozbierałem się do kupy i autem do Węglinca, rowery upakowałem w bagażniku - udało się. Cyrklowaliśmy na mgliste widoki lecz późna już pora była, gdy znaleźliśmy się w centrum  miasteczka w Borach Dolnośląskich.
Drogę do Asuanu znaleźliśmy szybko i bez specjalnego poszukiwania a do samego akwenu jak i przez całą trasę, prowadziły nas orle drogowskazy....


...zgubić się było nie sposób...


...prostą pięciokilometrową trasą od przejazdu kolejowego wprost do Asuanu a tam, powitanie istną ciszą. Tak było tam cicho, że można by pomyśleć  -  cywilizacja się zawiesiła ale to tylko złudzenie, bo przelatujący wysoko w chmurach samolot, buczał jak wielki owad nad naszymi głowami przez chwil parę a potem znowu cisza, cisza i cisza. Dudysia chciała tam pozostać  na czas dłuższy trudny do określenia....


...lecz przeprawiwszy się przez mostek, upolowaniu kilku ciekawych fot....


...-wódz dżozef pilnuje naszych rowerów, zabrał mi kask by se piórka nie przypalić choć w cieniu go zostawiłem;)))....


....Asuan w pełnej krasie - i wypiciu na łonie natury kawki....


...ruszyliśmy nad orle stawy a Dudysi banan z twarzy nie schodził....


...Staw Wolnostary, największy i najstarszy naturalny akwen datowany od ok.1300 roku....


...wody było pełno a leśniczy, który przed paroma minutami polował w tym miejscu, hałasując dubeltówką, zabronił kąpania się pod groźbą użycia policji...


...więc popatrzyliśmy na wyskakujące ryby z wody i ruszyliśmy do punktu widokowego po drugiej stronie tego stawu...


...soczysta zieleń koiła zmysły a widok z tego punktu widokowego radował serca nasze, wycieczka udana choć orła cień, nie padł na nasze lica (bo gorąc był) to letnia przejażdżka po lesie gdzie wody dużo, relaksem potrzebnym nam, była.:)

Trasa; Stawy Parowskie od Węglińca Nowego do Węglińca Starego.:)




Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
33.93 km 13.40 km teren
02:04 h 16.42 km/h:
Maks. pr.:50.70 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:8-NYSKEN

Wyprostować kręgosłup

Sobota, 15 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 2

Autostradą rowerową ale do Bolca i kostką rowerową do Kruszyna na kompocik do mamy, powrót, przez pola Kuduka i do brata na budowę. Poprostowałem kręgi, kupiłem małą rozpuszczalna kawę i spokojnie bez pośpiechu do domu. Przyjemnie się jechało, zwłaszcza szlakiem rowerowym, z dala od szosowego zgiełku - czysta natura, cisza, spokój i żywego ducha, bo  południe wymiotło wszystkich do cienia.;)




Na szutrach...


...na asfaltach.
Kategoria R-A-D-Z


Dane wyjazdu:
25.53 km 0.00 km teren
01:40 h 15.32 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET

Dookoła Grodźca

Piątek, 14 sierpnia 2015 · dodano: 14.08.2015 | Komentarze 0

Dudysia w akcji......


....wreszcie na rowerze i to dookoła Grodźca gdzie górek parę jest.;)


Sesja zdjęciowa mus być;)....


...sceneria bajeczna więc Nugget w pozie;)....


...i czas do domu, nowym dywanikiem z Koloni Nowa Wieś Grodziska do Sędzimirowa i dalej, aż do granicy Gmin czyli do mostu odgradzającego R. od S. ;)))
Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
5.50 km 0.00 km teren
00:18 h 18.33 km/h:
Maks. pr.:30.30 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:8-NYSKEN

Perseidy

Środa, 12 sierpnia 2015 · dodano: 13.08.2015 | Komentarze 2

Jak zawsze - od lat - największe widowisko zasłaniają chmury i tyle z oglądania a taką nadzieją mnie nakarmiono, że w te upały będzie pogodnie. W Iwinach zobaczyłem na wschodzie rozświetlane na moment niebo a to znaczyło tylko jedno - burza. Zawróciłem zdegustowany bo w ten jeden dzień, mogłem się prędzej spodziewać chmur, niż w jakikolwiek inny. Mówi się trudno ale choć parę minut przed snem pojeździłem.;)))
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
6.03 km 0.00 km teren
00:21 h 17.23 km/h:
Maks. pr.:39.50 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:8-NYSKEN

Do piekarni

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 09.08.2015 | Komentarze 0

Kategoria krótki wypad