Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 80581.67 kilometrów w tym 5488.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 65506 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2019

Dystans całkowity:577.68 km (w terenie 73.80 km; 12.78%)
Czas w ruchu:30:00
Średnia prędkość:19.26 km/h
Maksymalna prędkość:70.50 km/h
Suma podjazdów:4057 m
Suma kalorii:19078 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:48.14 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 14.59km
  • Teren 3.70km
  • Czas 00:46
  • VAVG 19.03km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 550kcal
  • Podjazdy 199m
  • Sprzęt GIANT-SEDONA
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sedona w terenie

Niedziela, 28 kwietnia 2019 · dodano: 28.04.2019 | Komentarze 2

Pozostało trochę chęci, wyciągam Sedonę i w krótką trasę po R.....
Sedona w terenie
Sedona w terenie © nahtah
....polne drogi, zaliczam obowiązkowo....


...a i ruiny wiatraka dawno nie odwiedzane zaliczam na jednym tchu...



....pion pokonuje podjazdy śpiewająco.;))))


Kategoria krótki wypad


  • DST 38.86km
  • Teren 5.60km
  • Czas 02:30
  • VAVG 15.54km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1489kcal
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt 7-NIMANT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kijankowo

Niedziela, 28 kwietnia 2019 · dodano: 28.04.2019 | Komentarze 2

Poobiedni wypad nad gliniak, posłuchać rechotu żab i wybadać populację kijanek....


...cyknąłem fotę i zająłem się "świerszczem", który zaplątał mi się w niewidzialnym punkcie i bawił się ze mną w ciuciubabkę.;)))).....
więcej fot złapała  Dudysia



....chłodno, zachodni wiatr, w którym wilgoć przemycana w  pasmach powietrza przepowiadała deszcz a my, gnani
tym wiatrem zajechaliśmy na kawkę u teściowej, powrót rowerową .:)


Kategoria Regionalnie, z żoną


  • DST 47.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.89km/h
  • VMAX 45.60km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1335kcal
  • Podjazdy 284m
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tropem bażanta

Sobota, 27 kwietnia 2019 · dodano: 27.04.2019 | Komentarze 2

Ruszam skoro czas ku temu, szlakiem starym jak zawsze lecz z nowym pokrowcem, który wyłączył mi GPS - a, zorientowałem się po kilometrze na szczęście.....


...w alei zapachów próbuję złapać woń czeremchy i rzepaku dla anwi, próba się nie powiodła;))) ....


...przy DDR-ce w Kruszynie, bażant kolorowy, spacerkiem prezentował swe wdzięki a samej trasy do zakończenia robót  pozostało 800m....


...dzwonie do Daniela  i nici z gadania więc skręcam na ppoż 25 i niechcący znowu wyłączam GPS-a orientuje się dopiero na obwodnicy a po drodze wyłapuję parkę bażantów - kto znajdzie panią bażant-ową na zdjęciu temu punkt.;))))...
Ciągle młode dęby
Ciągle młode dęby © nahtah
...lecę przez osiedle w Kruszynie na stary PGR i do Kraśnika drogą którą od pół wieku - przynajmniej raz w roku - jeżdżę a  dęby ciągle takie młode...


...w lewo, szosa do Kraśnika Górnego a na wprost szuter do Koloni jego, i tam i tu piękne widoki, wybór zawsze prosty jest - dziś tą jutro tamtą, dylematów niema...


...z Tomaszowa pnę się na wzgórze Zielonek, czas obrać właściwy kierunek 
- R.A.D.Z i dom...


...tuż przed końcem zaliczam jeszcze klimat zachodu. Koniec dnia ;)))


Prosta linia w trójkącie, to nie zapisana część leśna, szutrowa.;)))

Doliczam nie zapisane kilometry i odpływam.:)


Kategoria Regionalnie


  • DST 26.85km
  • Teren 7.60km
  • Czas 01:48
  • VAVG 14.92km/h
  • VMAX 31.50km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1077kcal
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zapachowa przejażdżka

Czwartek, 25 kwietnia 2019 · dodano: 25.04.2019 | Komentarze 7

Natura, w górę się buja,
zieleni, żółci, bieli....
W rowerowej aleji zapachów
W rowerowej aleji zapachów © nahtah
...Dudysia ruszyła na trasę i w rowerowej alei zapachów, aparat poszedł w ruch.
Tam, chwilę staliśmy,
zauroczeni zapachami; czeremchy, gruszy i jabłoni....


....na Jakubowym szlaku dopadły nas różowe bzy, upajająca woń....


...a na rowerowym wjeździe do gminy, wita nas żółta panorama i jeszcze mocniejsza kompozycja zapachów.;)))



...krótki wypad po okolicy.;)))


Kategoria R-A-D-Z, z żoną


  • DST 37.78km
  • Czas 01:36
  • VAVG 23.61km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1106kcal
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt 7-NIMANT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie doskonałe

Środa, 24 kwietnia 2019 · dodano: 24.04.2019 | Komentarze 2

Udało się wyskoczyć po pracy na objazd gminnych asfaltów. Ciepły dzień, choć późnym popołudniem, zaczęło mocniej wiać, na drogach pełno bikerów, biegaczy, chodziarzy - okolica żyje.....

Na brzegu żółtego morza
Na brzegu żółtego morza © nahtah
...w drodze do Wilczego Lasu - na chwilę - na brzegu żółtego morza
przystaję , choć niedoskonałego jeszcze w swej żółtej pełni to już czarującego do zatracenia...



...gdzie nie spojrzeć, tam żółte szaleństwo ściele się po horyzont a woń żółtych kwiatów, delikatnie otumania, kulminacja intensywności zapachu jeszcze przed nami;)))...


...napatrzeć się nie mogłem lecz czas goni, rzucam kilka przelotnych spojrzeń i wracam na wzgórze Zielonek, które żółci się jakby mniej ale  już niedługo
rozkwitnie szaleńczo, już niedługo;))))

Powrót DDR czyli moją Rowerową Autostradą Dwóch Zamków.;)))))




Kategoria Po pracy, Regionalnie


  • DST 100.08km
  • Teren 27.60km
  • Czas 05:40
  • VAVG 17.66km/h
  • VMAX 46.60km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 3416kcal
  • Podjazdy 635m
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzna walka

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 6

Wczoraj gościna, gościna, gościna czyli siedzenie i gadanie i dziś, wstałem jak połamany, zesztywniały nie do życia. Podjąłem decyzję, że dziś wyrwę rodzinkę i zrobimy parę, paręnaście kilometrów ale lodowaty wschodni wiatr zniechęcił wszystkich, cóż - na mej twarzy wykwitł szelmowski uśmiech, bo pojawił się nowy pomysł; jeździł będę po regionie mi bliskim tak długo, aż na liczniku pokaże się stówa, jak postanowiłem tak i zrobiłem....


...na początek kamionka i widoki regionu, oczywiście po dwukrotnym byciu w Iwinach, bo poranna przejażdżka, bo kawka u Teściowej...


...a dalej skrótem polnych dróg na staw flotacyjny....



....widoki się nie zmieniają, tylko przejrzystość powietrza...

Na spękanej od słońca ziemi
Na spękanej od słońca ziemi © nahtah
....zawitałem tam gdzie ostatnio urzędowały żurawie...


...zajrzałem do kamieniołomów piaskowca...


...i okukałem kaniony Wartówki...


...głębokie pozostałości minionej epoki...


...przemknąłem szlakiem Jakubowym, wodząc wzrokiem po zielonych wzgórzach  Tomaszowa...


...pędziłem aleją starodrzewia dębowego na Kraśnik...


...w małym zagajniku, drogą wzdłuż A4 przedzierałem się przez gąszcza, taszcząc "poziomkę" na plecach;)))...


... - "i prowadzisz mnie nad wody gdzie mogę odpocząć" -  przed mrówką skręcam w prawo i znajduję kilka stawów, czystych jak łza...


...wpadam do Bolca i bulwarową ścieżką dookoła Bobru, zaliczając wiadukt i mostów trzy...


...Bóbr pełny wody toczył je leniwie, gromadząc gapiów na brzegu...


...krążę i tak trafiam na ostatni kilometr przed domem - pięknie rozkwita.;)))


...udało się ale ostatnie 15km, to czysta walka ze wschodnim, już nie tak lodowatym lecz mocniejszym wiatrem, zdoił mnie z energii bardziej niż cała trasa ale nie dałem się pokonałem słabości i zrealizowałem poranne postanowienie.:)))))))))))))))))))





  • DST 37.92km
  • Teren 11.20km
  • Czas 02:08
  • VAVG 17.78km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1318kcal
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żurawie i polne drogi

Sobota, 20 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 0

"Chata" posprzątana, zakupy zrobione, auto odpicowane a w kuchni - nic tam po mnie i cóż ja biedny miałem ze sobą począć;))) - jak bym nie pomyślał, to wychodził mi rower, no to pojechałem szukać polnych dróg i żurawi  zlękniętych, ukrytych daleko przed wzrokiem gapiów;)))).....

Tylko drogą rowerową
Tylko drogą rowerową © nahtah
...zacząłem z mocnym przytupem czyli bezpośrednio wskoczyłem na rowerową a nie było łatwo, przeszkoda - szkło na drodze porozbijane w mak drobny i "pokolejowa" mocno zryta ale kawałek a dalej ładny nawet szuterek i był z lekka pod górkę...


Żółte pola
Żółte pola © nahtah
....kwitnie już rzepak, pola żółcieją a szum pszczelich robotnic zapowiada dużo "białego" miodu;)))....


Przy luksusowej DDR-ce
Przy luksusowej DDR-ce © nahtah
...jazda tą trasą będzie niebywale przyjemna. Dojechałem do Bolca i widziałem co się robi, nie wiele im zostało do "zaklinowania" i być może jeszcze w maju będzie świeży dywanik ;)))...


Po wale stawu flotacyjnego
Po wale stawu flotacyjnego © nahtah
...dzika ścieżka po wale dała w kość, korzenie spinają wał w poprzek i jazda to jedno trzęsawisko ale widoki....


Pejzaż gonił pejzaż
Pejzaż gonił pejzaż © nahtah
...gdzie nie spojrzeć, tam widoki po horyzont, zero wiatru dzika natura, cisza i widoki, szkoda, że góry przymglone były ale nie można mieć wszystkiego, wrócę tu w bardziej przejrzystą aurę;)))...



Z wysoka patrzyłem
Z wysoka patrzyłem © nahtah
...niby nie wysoko a jednak okiem rzucić mogłem daleko, nawet ....


Krzyż Millenium
Krzyż Millenium © nahtah
...widziałem Krzyż Millenijny w Wilczym lesie, raził oko dostojnością, górując nad lasem....


Dalej wałem
Dalej wałem © nahtah
...po wale przed siebie, do zjazdu na betonówkę i do pierwszej....


Żórawie skryte
Żurawie skryte © nahtah
... polnej drogi, lecz nim ją znalazłem trafiłem na stado żurawi, daleko od drogi, nad wodą żerowisko miały...


Udane łowy
Udane łowy © nahtah
...zoom pozwolił na bliższy kontakt, całkiem ładne stadko, lecz okrojone, kiedyś było ich więcej...


Polna droga
Polna droga © nahtah
...i jest, jedna z nielicznych polnych dróg, taka prawdziwa jak z lat dawnych....


Na starej drodze
Na starej drodze © nahtah
...dalej wbijam się na stary szlak, kiedyś był drogą polną a teraz szerokim szutrowym traktem rolnym...



Koleinowa droga
Koleinowa droga © nahtah
....droga paskudna ale widoki z niej zapierają dech, o odpowiedniej porze jest tu przepięknie...


Ostatni widok
Ostatni widok © nahtah
...na zjeździe do R. Grodziec góruje i tuż przy zielonej skale taki widokowy rarytas.;))))







  • DST 25.25km
  • Teren 5.30km
  • Czas 01:29
  • VAVG 17.02km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 967kcal
  • Podjazdy 263m
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wszystkie zamki zamku zamknięte

Czwartek, 18 kwietnia 2019 · dodano: 18.04.2019 | Komentarze 2

Po pracy czyli popołudniowej kawce, zaliczyłem krótki wypad. Nie dałem się zmęczeniu i pognałem choć trochę odprężyć się łapiąc wiatr we włosy;)))....


....kierunek "zamek na wulkanie"....

Wszystkie zamki zamku zamknięte
Wszystkie zamki zamku zamknięte © nahtah
Szybko dopadam bramy wjazdowej, choć dojazd zajmuje trochę czasu - skrót szutrowy z Sędzimirowa  i mozolne wpychanie się pod tą górę nie dla moich kolan (cztery krótkie odcinki musiałem pchać)...


...i jest, ale zamek zamknięty na cztery spusty....


....pozwoliłem sobie pochodzić po lapidarium, były kule armatnie w murze i platan okazały ale tylko ta fota dała się oglądać....


...zjeżdżam na czarny szlak, jeszcze rzut okiem na zamek i szutrem na...


....Wał Okmiański - kierunek Iwiny...


...i punkt widokowy na drodze rowerowej...


...słońce ucieka, kurzem dnia drogę zasłania...


...ostatnie promienie dnia za kościołem w R.....




...dzień zaliczony.;)))))


Kategoria fotowypad


  • DST 23.13km
  • Teren 0.70km
  • Czas 01:07
  • VAVG 20.71km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 697kcal
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Musiałem

Poniedziałek, 15 kwietnia 2019 · dodano: 15.04.2019 | Komentarze 2

Nie miałem w planach dzisiejszej jazdy ale po kolacji naszła mnie taka chęć, że musiałem przelecieć się nowym dywanikiem....


...załapałem się nawet na ostatnie promienie słońca...



...wypad krótki w stylu tam i z powrotem rowerową. Dotleniony na maksa można iść spać.;)))




  • DST 64.12km
  • Teren 1.30km
  • Czas 03:34
  • VAVG 17.98km/h
  • VMAX 48.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2116kcal
  • Podjazdy 347m
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jeeeeeeeest.....

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · dodano: 14.04.2019 | Komentarze 6

Tydzień na rowerowym głodzie, skończył się zakończeniem remontu Nyskey-a i pierwszą przejażdżką....

Ten widok, ta bikerka, ten czas
Ten widok, ta bikerka, ten czas © nahtah

....ten widok zawsze cieszy i piękna wiosna i Dudysia w trasie....


...na punkcie widokowym sesja Nyskey-a, nowy lakier, nowa sakwa, opony Panaracer 26x1,5....


....zlikwidowane rolki i łańcuch puszczony w wężu wysokociśnieniowym, nowy damper  i przedłużona stopka - czyli Nyskey Comfort Bike...


...jedziemy rowerową, jazda przyjemna aczkolwiek pod wiatr...


...wychodzimy zza zakrętu i szok - jeeeeeest, jest świeżutki dywanik na rowerowej....


....niespodzianka i to jaka przyjemna, jedziemy i wypatrujemy końca....


...ale końca nie widać....


....jesteśmy mile zaszokowani a przyjemność trwa...


...kończy się na granicy gmin, odwracam głowę i cyk, czyż to nie piękny widok a tam po lewej za drzewem panorama Warty i Grodźca. Wracamy, po drodze spotkanie z Danielem i wspólna jazda do R. Dudysia wraca do domu a my jedziemy pojeździć  ....


...objeżdżamy Raciborowice i wpadamy z powrotem na rowerową w sąsiedniej gminie prace trwają , część zasypana klińcem i ubita dalej wykorytowana, widać jak prace idą, tempo jest ogromne....


...objeżdżamy ronda w Bolcu, most nad obwodnicą i wracamy do Jaroszowic, dalej jadę sam a po drodze pola zaorane, zasiane, obrobione - wiosna...



....koniec łykendu a samopoczucie jak nowonarodzony - rower to przedziwna machina.;))))