Info
Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.Więcejo mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad5 - 1
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień7 - 0
- 2024, Sierpień5 - 0
- 2024, Lipiec6 - 0
- 2024, Czerwiec11 - 4
- 2024, Maj7 - 2
- 2024, Kwiecień9 - 3
- 2024, Marzec7 - 3
- 2024, Luty4 - 0
- 2024, Styczeń4 - 1
- 2023, Grudzień4 - 0
- 2023, Listopad3 - 0
- 2023, Październik6 - 3
- 2023, Wrzesień10 - 2
- 2023, Sierpień5 - 0
- 2023, Lipiec13 - 4
- 2023, Czerwiec8 - 2
- 2023, Maj11 - 2
- 2023, Kwiecień6 - 5
- 2023, Marzec3 - 0
- 2023, Luty4 - 0
- 2023, Styczeń4 - 0
- 2022, Grudzień11 - 1
- 2022, Listopad5 - 1
- 2022, Październik8 - 2
- 2022, Wrzesień6 - 0
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec9 - 3
- 2022, Czerwiec12 - 2
- 2022, Maj7 - 3
- 2022, Kwiecień4 - 9
- 2022, Marzec4 - 6
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad9 - 0
- 2021, Październik12 - 3
- 2021, Wrzesień13 - 1
- 2021, Sierpień7 - 1
- 2021, Lipiec16 - 1
- 2021, Czerwiec11 - 2
- 2021, Maj10 - 7
- 2021, Kwiecień12 - 6
- 2021, Marzec4 - 0
- 2021, Luty5 - 6
- 2021, Styczeń9 - 1
- 2020, Grudzień6 - 6
- 2020, Listopad8 - 0
- 2020, Październik8 - 2
- 2020, Wrzesień4 - 7
- 2020, Sierpień9 - 13
- 2020, Lipiec9 - 2
- 2020, Czerwiec17 - 2
- 2020, Maj11 - 18
- 2020, Kwiecień7 - 24
- 2020, Marzec10 - 35
- 2020, Luty6 - 14
- 2020, Styczeń7 - 25
- 2019, Grudzień7 - 16
- 2019, Listopad15 - 33
- 2019, Październik12 - 18
- 2019, Wrzesień15 - 18
- 2019, Sierpień23 - 46
- 2019, Lipiec31 - 32
- 2019, Czerwiec33 - 29
- 2019, Maj13 - 29
- 2019, Kwiecień12 - 35
- 2019, Marzec6 - 35
- 2019, Luty19 - 42
- 2019, Styczeń9 - 13
- 2018, Grudzień10 - 8
- 2018, Listopad10 - 36
- 2018, Październik13 - 31
- 2018, Wrzesień15 - 54
- 2018, Sierpień15 - 17
- 2018, Lipiec24 - 53
- 2018, Czerwiec8 - 33
- 2018, Maj23 - 36
- 2018, Kwiecień13 - 30
- 2018, Marzec6 - 4
- 2018, Luty9 - 4
- 2018, Styczeń5 - 9
- 2017, Grudzień13 - 19
- 2017, Listopad11 - 11
- 2017, Październik12 - 21
- 2017, Wrzesień13 - 39
- 2017, Sierpień12 - 28
- 2017, Lipiec19 - 58
- 2017, Czerwiec20 - 43
- 2017, Maj12 - 22
- 2017, Kwiecień15 - 17
- 2017, Marzec9 - 17
- 2017, Luty10 - 12
- 2017, Styczeń3 - 4
- 2016, Grudzień6 - 6
- 2016, Listopad11 - 7
- 2016, Październik8 - 20
- 2016, Wrzesień19 - 40
- 2016, Sierpień17 - 14
- 2016, Lipiec14 - 32
- 2016, Czerwiec17 - 28
- 2016, Maj20 - 26
- 2016, Kwiecień12 - 16
- 2016, Marzec9 - 13
- 2016, Luty3 - 9
- 2016, Styczeń5 - 16
- 2015, Grudzień11 - 30
- 2015, Listopad10 - 15
- 2015, Październik13 - 23
- 2015, Wrzesień15 - 8
- 2015, Sierpień15 - 37
- 2015, Lipiec16 - 26
- 2015, Czerwiec17 - 25
- 2015, Maj13 - 37
- 2015, Kwiecień12 - 15
- 2015, Marzec14 - 36
- 2015, Luty11 - 41
- 2015, Styczeń11 - 24
- 2014, Grudzień3 - 14
- 2014, Listopad10 - 6
- 2014, Październik9 - 22
- 2014, Wrzesień12 - 20
- 2014, Sierpień27 - 25
- 2014, Lipiec19 - 7
- 2014, Czerwiec17 - 6
- 2014, Maj19 - 11
- 2014, Kwiecień12 - 10
- 2014, Marzec11 - 5
- 2014, Luty4 - 1
- 2014, Styczeń6 - 9
- 2013, Grudzień7 - 14
- 2013, Listopad8 - 6
- 2013, Październik9 - 2
- 2013, Wrzesień13 - 0
- 2013, Sierpień12 - 2
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec9 - 0
- 2013, Maj11 - 0
- 2013, Kwiecień9 - 0
- 2013, Marzec5 - 4
- 2013, Styczeń2 - 5
- 2012, Grudzień3 - 0
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik8 - 0
- 2012, Wrzesień16 - 0
- 2012, Sierpień10 - 0
- 2012, Lipiec20 - 0
- 2012, Czerwiec26 - 0
- 2012, Maj23 - 0
- 2012, Kwiecień27 - 0
- 2012, Marzec21 - 0
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik13 - 1
- 2011, Wrzesień30 - 0
- 2011, Sierpień25 - 3
- 2011, Lipiec14 - 1
- 2011, Czerwiec21 - 0
- 2011, Maj17 - 0
- 2011, Kwiecień11 - 0
- 2011, Marzec4 - 0
- 2011, Luty3 - 0
- 2011, Styczeń7 - 1
- 2010, Listopad5 - 2
- 2010, Październik9 - 0
- 2010, Wrzesień22 - 4
- 2010, Sierpień14 - 3
- 2010, Lipiec18 - 0
- 2010, Czerwiec15 - 4
- 2010, Maj5 - 0
- 2010, Kwiecień8 - 3
- 2010, Marzec6 - 0
- 2010, Luty10 - 2
- 2010, Styczeń2 - 0
- 2009, Listopad1 - 6
- 2009, Październik7 - 2
- 2009, Wrzesień11 - 0
- 2009, Sierpień21 - 5
- 2009, Lipiec13 - 4
- 2009, Czerwiec8 - 3
- 2009, Maj7 - 6
- 2009, Kwiecień9 - 16
- 2009, Marzec4 - 2
- 2009, Luty1 - 1
- 2009, Styczeń2 - 0
- 2008, Grudzień18 - 2
- 2008, Listopad13 - 4
- 2008, Październik8 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień11 - 0
- 2008, Lipiec9 - 0
- 2008, Czerwiec10 - 1
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2018
Dystans całkowity: | 534.42 km (w terenie 36.90 km; 6.90%) |
Czas w ruchu: | 28:21 |
Średnia prędkość: | 18.85 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.80 km/h |
Suma kalorii: | 5523 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 41.11 km i 2h 10m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
20.60 km
1.55 km teren
00:56 h
22.07 km/h:
Maks. pr.:34.50 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 210 kcal
Rower:GIANT-REVIV3
Deszczowy rower
Niedziela, 28 października 2018 · dodano: 28.10.2018 | Komentarze 5
Wczoraj czasowo nie wyrobiłem, w tygodniu wiadomo a dziś się rozpadało i co robić gdy człowieka nosi. Dopadł mnie rowerowy głód i musiałem wyskoczyć. Trasa rowerowa na tyle bezpieczna, że nie niepokojony przez auta okukałem ją aż do Warty i z powrotem. Deszcz padał równo w pion (brak wiatru) ale na rowerze wydawało się, że leje. Jedynie buty mi przemokły (ochraniacze nie pełne).Roboty na rowerowej trwają w najlepsze, do Iwin piachem zasypali, wykarczowali ostatni odcinek i dwa odcinki zasypali klińcem - dzieje się ciągle i to cieszy.;)))
Dziś jedynie Giant-Reviv dał radę "niebieskim łzą" tak potrzebnym ziemi, po półrocznej suszy.:)
Kategoria krótki wypad
Dane wyjazdu:
36.93 km
12.35 km teren
02:22 h
15.60 km/h:
Maks. pr.:33.10 km/h
Temperatura:7.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 362 kcal
Rower:9-NYSKEY
Jesień
Niedziela, 21 października 2018 · dodano: 21.10.2018 | Komentarze 2
W poszukiwaniu jesieni. Rano gęsta kołdra chmur przekreśliła szanse na mgły więc trochę się pospało Popołudniu, po oddaniu głosów, jazda na "Wał Okmiański"..........jedziemy przez Jurków, Grodziec pięknie oświetlony, tonął w listowiu jeszcze w większości zielonym ale jesień przebija się swoimi barwami coraz mocniej...
...stada danieli, już za ogrodzeniem, przygotowania do zimy...
...a na wale kolorowo...
...cisza w lesie była wymowna, tylko ten chłód, z 12 stopni spadło do 7-iu brrrr...
...a po polach, babie lato położyło ostatnie nici pajęczych wędrowców...
Zatoczyliśmy leśne kółko i łykend przeminął.;)))
Dane wyjazdu:
39.36 km
12.10 km teren
02:12 h
17.89 km/h:
Maks. pr.:39.90 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 405 kcal
Rower:9-NYSKEY
Tam i z powrotem
Sobota, 20 października 2018 · dodano: 20.10.2018 | Komentarze 0
Mała sprawa do załatwienia, pognała mnie do Bolca trasą rowerową w te i we w te;)))Rozkminiłem ją na drobne od R. do jeleniego ronda, wyszło mi około 18km czystej, nie skazitelnej (w całości to w przyszłości) drogi rowerowej........pół kilometra przy kamionce od strony R. zasypali klińcem...
....dalej jest 300metrów tylko wykorytowane i około 300m jeszcze nie wykarczowanego odcinka, potem jakieś 200m przerwy i 200m znowu sypany piach....
....idą jak burza;))) małymi skokami do przodu czyli do Iwin.....
....a w Iwinach most oczekujący na otwarcie. Do Bolca, od Warty jadę w towarzystwie dwóch "sikorek" wracających z Grodźca, większość trasy szutrem a że nie znały ścieżki przez las to załapałem się na przewodnika;)))....
....obskoczyłem trasę wzdłuż PZZ-ów w całości ukończonej od "zbożowego" ronda, aż po rondo "jelenie"...
...trasa przepiękna....
...z widokami - ten akurat z mostu, na który owa ścieżka również pozwala wyjechać, i nawet nie zamierzenie wyłapałem Karkonosze....
...nocą, światła dodają swoistego uroku tej strony mostu...
...oczywiście wyłapałem zachód słońca...
...i wschód księżyca. Trasa jest miodzio i do tego, wyjeżdżając z osiedla, ominąłem domostwa we wszystkich wioskach po drodze, objeżdżając Bolesławiec obwodnicą. Była cisza, bezkolizyjność i beztroska - czysty relaks.;)))
A na koniec wiadomość o nie wiedzy - firma budująca obwodnice, wraz z końcem miesiąca, przenosi się na ul. Asnyka budować hotel i nic nie wiedzą o budowie drogi rowerowej ze "zbożowego" ronda do granicy gminy, czyli 3700m, ciekawa ta nie wiedza, a najciekawsze to to, że budujący drogi będą stawiać mury............???????
Kategoria R-A-D-Z
Dane wyjazdu:
31.35 km
0.00 km teren
01:16 h
24.75 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 313 kcal
Rower:7-NIMANT
"Po nitce do kłębka"
Czwartek, 18 października 2018 · dodano: 18.10.2018 | Komentarze 2
Rowerowymi drogami do "zbożowego" ronda przez "kozie", jazda z ciekawości.Sprawdzałem wiadomości z pierwszej ręki, mianowicie, dowiedziałem się, że ruszyła budowa drogi rowerowej od Bolesławca do Warty i - choć ciemność spowiła późną już porę, to wypatrzyłem wykorytowany ślad od ronda w spodziewanym kierunku. Im bliżej wyborów tym prace nabierają kosmicznego przyśpieszenia, gorzej, jak po wyborach będzie kosmiczne hamowanie.;))))
....ciemno choć "oko wykol" a na niebie planety i księżyc w pierwszej kwadrze.:)
Kategoria nocna jazda, R-A-D-Z, Tymbarkowe szaleństwo
Dane wyjazdu:
20.33 km
0.00 km teren
01:12 h
16.94 km/h:
Maks. pr.:42.80 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 200 kcal
Rower:9-NYSKEY
Po pracy
Środa, 17 października 2018 · dodano: 17.10.2018 | Komentarze 0
Krótko, stałą trasą.:) Kategoria krótki wypad, z żoną
Dane wyjazdu:
71.44 km
2.90 km teren
04:12 h
17.01 km/h:
Maks. pr.:43.50 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 718 kcal
Rower:9-NYSKEY
Dolina Kwisy
Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 14.10.2018 | Komentarze 5
Dziś rozkminiliśmy Dolinę Kwisy od Kliczkowa do Lubania i z powrotem drogą, którą odkrył nam TomSawyer .......po wypakowaniu rowerów z auta, ruszamy z kopyta na Diablą Tamę, tradycyjnie i tam spotykamy sky1967....
....krótkie przywitanie i jedziemy na drugą stronę ukrytą ścieżką, mamy przewodnika więc śmiało ciśniemy do kładki na rzece...
....strzelamy fot kilka....
....miejsce urokliwe, wracamy na szosę i do Osieczowa, małe zakupy w sklepiku przy moście i do rozstaju dróg gdzie się rozstajemy ze sky-em...
...wiszący most do Tomisławia musiał być....
...ale tym razem zaliczamy również chatkę Baby Jagi za wskazówkami naszego przewodnika...
...po drodze mamy postój w grodzisku z XI w. a to już rzut beretem do celu. Docieramy na kawę do Lubania w rynku, chwila relaksu i czas wracać. Na powrocie cykam fotę tego kościoła ale zamknięty i zero zwiedzania...
...jeden z mostów dla pieszych, tam spotkaliśmy uroczego kociaka...
...mało brakowało abyśmy go zabrali ze sobą,głodny nie dopieszczony aż się prosił ale mieliśmy komplet pasażerów i nie było miejsca;)))...
...jesień w dolinie przepiękna...
...opuszczamy księstwo Czocha i przed zmrokiem zdążamy zapakować rowery. Ciepło, wręcz upalnie i pełny błękit na niebie.
Mieliśmy uderzyć na Jakuszyce ale wiało, u nas mocno ale w górach porywisty i nie było sensu,choć pewnie widoki wymiatały.
Trasa; z Kliczkowa do Lubania wzdłuż Kwisy.:)
Kategoria Doliną rzeki, z żoną
Dane wyjazdu:
200.19 km
0.00 km teren
09:57 h
20.12 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2100 kcal
Rower:7-NIMANT
Siekierczyn
Sobota, 13 października 2018 · dodano: 13.10.2018 | Komentarze 5
Budzę się pięć minut przed budzikiem, jest 2,55. Półgodzinna zaprawa i przygotowywanie się do mega wyprawy. Wyprowadzam rower w noc ciemną (godz.5,00) od razu na mega widok - Syriusz raził swą mocą a nad nim, Orion w całej swej majestatycznej okazałości.
Pięć minut podziwiania i w drogę.
Aby zminimalizować stratę mocy, omijam wszelkie podjazdy, więc trasa rowerowa do Warty i kierunek "kozie rondo" i skręt w lewo na obwodnicę gdzie ciemno, bo jeszcze nie otwarta i ruchu mało ale mogę bujać się po całej szosie i gapić się w gwiazdy jak sroka w gnat, pedałowania właściwie zero, bo z górki, objeżdżając Kozią Górkę do Jeleniego ronda, ul. Jeleniogórska i Bolec przez centrum i już przekraczam most na Bobrze.
Słoneczną omijam jadąc w lewo przez Zabobrze i zostaje mi pokonać jeden podjazd przed Brzeźnikiem, ciepło 11stopni.
W Parzycach, sms od TomSawyer-a, jest w pociągu ciepłym i gna do Lubania a mnie pozostaje w Zebrzydowej wykręcić kierunek Nowogrodziec i strzelić fota.....
....dopada mnie brzask a mgły w dolinie Kwisy, ścielą tajemniczą aurę nad łąkami, nad polami, budząc leśniczego, "by o świcie stanął z kluczami w lesie i otworzył bramy lasu dla grzybiarzy";)))..........
....spotkanie z TomSawyer-em w Lubaniu i już razem obieramy kierunek Siekierczyn. Ruszamy z kopyta i przeżywamy szok termiczny, Lubań tchnął zimnym oddechem i temperatura spada do 4stopni.
Przybywamy na miejsce godzinę wcześniej, szamamy przed domem kultury w ciepłych promieniach słońca, by za chwilę pić kawę w przytulnej sali gościnnej gospodarzy...
....o 9.00 zjeżdżają się bikerzy, rozdanie gadżetów, poinstruowanie uczestników warunkami regulaminu, zapalenie znicza pod pomnikiem sybiraków zajmuje krótką chwilę i w trasę...
...w między czasie wyłapuję amerykański rower, pomalowany w ciekawy wzór...
...jedziemy malowniczą trasą, ciepło już na całego zagościło się w tym dniu, humory dopisują i jest moc...
...trasy malownicze, jedna za drugą wprawiają w zachwyt i zadumę nad pięknem naszego otoczenia....
...organizatorzy obstawili dwie grupy, prowadząc bezbłędnie do kolejnych atrakcji związanych z tragedią z czasów IIWŚ, w końcu jest to Rajd Niepodległości ale po drodze trafiają się perełki, jak Zamek Landeskrone na wulkanie, kształtem góry przypominający nasz Grodziec...
...czterdziestocztero osobowa grupa, na chwilę wjeżdża na główną szosę i przeskakuje w odpowiednim miejscu do kolejnego celu w Zgorzelcu...
...cmentarz żołnierzy Wojska Ludowego a orzeł rozpostarł skrzydła w pozie obronnej i zastygł nad mogiłami 100tys chłopaków poległych podczas walk IIWŚ....
...ogromny plac pochowanych, straconych bezsensu istnień. Przechodzimy przez cmentarz komunalny obok i nadziewamy się na mega panoramę...
...przymglone góry nie pozwalają się fotografować więc wpadamy pod wiadukt, pod którym z Tomkiem zastanawiamy się nad podobieństwem do Bolesławieckiego i krętą ścieżką rowerową, jedziemy przez park nad Nysą, zachwycając się ukrytymi między drzewami skał, by po chwili...
...delektować się Greckim Bulwarem...
...po krótkim postoju pod "żabką" - OderNeisRadweg i jej wijące się pośród pól wstęgi asfaltu...
...krótki pobyt na niemieckiej stronie wywiera wrażenie luksusu rowerowego (drogi) ale w Deschka wjazd do Polski do Pieńska i po odwiedzinach kolejnego cmentarza pomordowanych w czasach wojny, pniemy się mozolnie pod górę, pod długi podjazd który rozrywa grupę na wiele pomniejszych ale po mordędze nadchodzi zjazd i to w panoramicznych widokach - ach...och... i pęd itd. a na końcu ....
...stołówka - grochówka przepyszna i kiełbaska grilowana, kawa, ciastko i los za który fant się trafił. Mnie akurat "Przewodnik Związku Gmin"...
....nasyceni, napojeni uciekamy z imprezy, przed nami 60km a mnie strzeliło do głowy by zrobić dwie stówy i stanąłem na głowie.
Z Lubania Tomek prowadzi nas boczniówką - prawie jak rowerową - doliną Kwisy do Nowogrodźca, skąd jedziemy przez Kierżno i Osieczów do Kliczkowa, by na liczniku wyskoczyła wymarzona cyfra...
...w ostatnich promieniach dnia, wyłapuję lśniącą pianę wodospadu, gdzieś po drodze....
...przed Dobrą dopada nas noc, zapalamy lampki, jeszcze fota wiaduktu w Bolcu i rozstanie z TomSawyer-em, do domu 19km. Z obwodnicy przy "zbożowym rondzie" (tak nazwałem rondo przy PZZ-ach) na obwodnicę wzdłuż PZZ-tów i już wiedziałem, że zamiar kilometrowy się powiódł i to bez dokręcania kółka.;)))
Trasa; przez Bolec, Brzeźnik, Parzyce, Zebrzydową, Nowogrodziec do Lubania przez Nawojów, Radogoszcz a następnie przez Zarębę do Siekierczyna - rajd z Siekierczyna przez Zgorzelec, OderNeiseRadweg do Deschki i Pieńsk, powrót przez Żarki Średnie, Żarską Wieś, Wyrębę, Nowa Karczmę. a dalej z Siekierczyna przez Lubań do Nowogrodźca i przez Parzyce, Kierzno, Osieczów Do Kliczkowa, Dobra, Bolec i stała do R.;))))
Kategoria rajd
Dane wyjazdu:
12.83 km
3.00 km teren
00:52 h
14.80 km/h:
Maks. pr.:32.30 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 137 kcal
Rower:9-NYSKEY
Po okolicy
Czwartek, 11 października 2018 · dodano: 11.10.2018 | Komentarze 0
Spacerowy wypad na nasze górki.......ruszyła na całego budowa trasy rowerowej, tym razem ciągną od Raciborowic....
....a widziałem dziś, że wożą piach z Warty i zastanawiałem się gdzie a tu niespodzianka Droga, z wyjątkiem krótkiego odcinka, wykorytowana do Iwin.:-D
Kategoria z żoną, krótki wypad
Dane wyjazdu:
22.63 km
0.00 km teren
00:57 h
23.82 km/h:
Maks. pr.:45.80 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 300 kcal
Rower:7-NIMANT
Lumeny
Wtorek, 9 października 2018 · dodano: 09.10.2018 | Komentarze 2
Do Daniela, przetestować lampki. Diody cree robią robotę. Pogadaliśmy, poświeciliśmy i do domu.;)))Z wieczora w noc wjechałem a horyzont powalił, zasnuty całunem świetlnego piękna, tchnął życie w tysiące słońc.................
Kategoria krótki wypad, nocna jazda
Dane wyjazdu:
19.59 km
0.00 km teren
01:09 h
17.03 km/h:
Maks. pr.:44.40 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 195 kcal
Rower:9-NYSKEY
Nic na siłę
Niedziela, 7 października 2018 · dodano: 07.10.2018 | Komentarze 3
Do południa walczyłem z zębatką w Nyskey-u, udało mi się znaleźć w lepszym stanie, problem pozostał z 11-tką ale na dziś nie była potrzebna więc dało radę na krótki wypad. Przy okazji wygrzebałem linkę do tylnej przerzutki w Nimancie, bow sklepach, o takich długościach ostatnio brakuje, szczęście, że jeszcze nie zezłomowałem parę części nie potrzebnych - jak się okazało jeszcze potrzebnych.;)))
Wyskoczyliśmy popołudniu na staw w Otoku....
....jeszcze przed Wartą pokazało się na chwilę słońce, na chwilę, przyszły chmury, pojawił się wiatr i zrobiło się nie przyjemnie chłodno...
i w Warcie zawróciliśmy do Iwin, do Teściowej - Otok poczeka....
...a na drodze rowerowej spory ruch...
... i na szosach również,trafiliśmy na przerzut kombajnów do ziemniaków...
...przy okazji okukaliśmy prace przy moście - niedługo otwarcie - przejazd, to teraz czysta bajka.;)))
Kategoria krótki wypad, z żoną