Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2019

Dystans całkowity:528.71 km (w terenie 36.61 km; 6.92%)
Czas w ruchu:28:28
Średnia prędkość:18.57 km/h
Maksymalna prędkość:59.30 km/h
Suma podjazdów:3836 m
Suma kalorii:18470 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:35.25 km i 1h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
25.21 km 4.00 km teren
01:22 h 18.45 km/h:
Maks. pr.:34.80 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:202 m
Kalorie: 864 kcal

Piony

Sobota, 30 listopada 2019 · dodano: 30.11.2019 | Komentarze 10

Dziś pionowo, najpierw testuję Krossa Lewela-3km a potem Giantem Sedona po gminnych trasach. Krótko ale chociaż tyle,;)))

Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
56.25 km 0.00 km teren
02:23 h 23.60 km/h:
Maks. pr.:59.30 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:309 m
Kalorie: 1616 kcal
Rower:7-NIMANT

Wiatrowy chłód

Sobota, 23 listopada 2019 · dodano: 23.11.2019 | Komentarze 5

Słoneczna sobota zobligowała mnie na szybki przelot po regionie, umawiam się z Danielem i gnamy na Lwówek, wiatr mamy wedle zakrętów - czyli z różnych stron ale wschodni, zimny i mocny....



...choć ładne widoki i światło fotograficzne, to jednak fot nie robimy, czas goni - taka szalona, szybka sobota.
Coraz bliżej 8kkm, może uda się ukulać ją w tym roku.;)))


Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
6.47 km 0.20 km teren
00:17 h 22.84 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 39 m
Kalorie: 157 kcal

Mechanik

Środa, 20 listopada 2019 · dodano: 20.11.2019 | Komentarze 0

Musowy pobyt auta u mechanika, rower był dziś nieodzownym środkiem transportu.;)))
Kategoria fotowypad


Dane wyjazdu:
28.95 km 0.00 km teren
01:19 h 21.99 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:116 m
Kalorie: 815 kcal
Rower:9-NYSKEY

Gwiezdna noc

Poniedziałek, 18 listopada 2019 · dodano: 18.11.2019 | Komentarze 1

Popijając popołudniową kawkę, podziwiałem widok za oknem na południowo-zachodnim horyzoncie....


...nie planowałem dziś jeździć ale kołdra chmur nad górami ...... i stała się ciemność gdy pędziłem rowerową a gwiazdy zalały całe niebo, wiatr zanikł a mokry asfalt, grał muzykę poziomkowych gum.
I co z tego, że chciałem tylko do granicy gmin, i co z tego, że o mały włos przejechałbym rowerzystę - uratował go i mnie z resztą też, żar papierosa, którego namiętnie wypalał.
Żal tylko tej foty gdy dwie sarny, stały na środku rowerowej i zaskoczone, prezentowały swe wdzięki, aż prawie je dotknąłem, również zaskoczony.
Lisy czmychały z pobocza w las świecąc ślipiami i tylko pustka rowerowego traktu wypełniała tę gwieździstą noc.
Nocne foty nie wyszły a szkoda.:)





Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
3.11 km 3.11 km teren
00:49 h 15:45 km/h:
Maks. pr.:6:07 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:275 m
Kalorie: 882 kcal
Rower:

Kamienie omszałe

Niedziela, 17 listopada 2019 · dodano: 17.11.2019 | Komentarze 2

Dziś wycieczka na kijach - po wczorajszej degustacji wina i wspólnym oglądaniu filmu z gatunku fantasy - ruszam z rodzinką do Janowic Wielkich, by zdobyć zamek na skalistej górze, zamek którego właścicielem był m.in. Justus Decjusz (sekretarz Zygmunta Starego, Króla Polski z rodu Jagiellonów)....



...pniemy się mozolnie pod górę, wśród kamieni, głazów omszałych stopy ostrożnie stawiając...


...odnogi tajemnych dróg kuszą, by zejść z obranej trasy....


...lecz wytrwale podążamy wytyczonym szlakiem i zza jesiennej barwy liści, wyłania nam się ów tajemniczy, pierwszy raz w życiu odwiedzany zamek...


...wkomponowany w naturalne formacje skalne, robi na nas swą estetyką, duże wrażenie...


...oglądamy z dołu, z góry, z boku, jest sporych rozmiarów, co nas zaskakuje...


....widoki zapierają dech, choć dziś góry pogrążone we mgle to część jeleniogórskiej doliny i widok na cycki Bardotki(Sokolik i Krzyżna Góra) są nie do opisania...


...zwiedzamy jeszcze Głaziska Janowickie ale tylko te w sąsiedztwie zamku, które swymi rozmiarami dorównują zamkowi a nazywają je "strażnicą"



...ciekawie wśród nich przechadzać się...


...są majestatyczne...



...przed wejściem na zamek odwiedziliśmy punkt widokowy na cycki...tzw. Browar Miedzianka - smaczne jedzonko i niezapomniane widoki na Rudawy Janowickie, to tędy przebiega rowerowy szlak ER6 Doliny Bobru - swego czasu dotarliśmy tu z Dudysią rowerami, przy okazji zwiedzania Doliny Pałaców i Ogrodów.;)))



Dane wyjazdu:
42.85 km 4.00 km teren
02:28 h 17.37 km/h:
Maks. pr.:36.60 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:231 m
Kalorie: 1458 kcal
Rower:9-NYSKEY

Leśne błoto

Sobota, 16 listopada 2019 · dodano: 16.11.2019 | Komentarze 3

Po obiadku, do granicy gmin z żonką.....



....jedziemy rowerową, remont mostu dla małorolnych trwa....


...jesień złoci się i ściele złote dywany....


...światło słońca, strzela złotymi promieniami...


...ale zieleń nie odpuszcza, jesień komponuje paletą barw, schyłek, mijającego roku...


...jeszcze podziw dla końca dnia i już samotnie, zanurzam się w czeluść nocy.
Kieruję się na Jurków, na stary leśny trakt ku alei starych lip i tam zaskakuje mnie leśne błoto, bo w lesie trwa wycinka drzew a rozjeżdżona droga po ostatnich deszczach jest rozmiękczona.
Sto metrów w głębi "fangornu" "Entowie w milczeniu patrzą jak drogowa breja, chwyta opony mojej poziomki i ściąga kiere do mej piersi, to powoduje zerwanie stabilizatora kiery i zachwianie równowagi, ostatni ruch stopami ratuje moje cztery litery przed zanurzeniem się w błocie, niestety stopy zanurzają się po kostki i zonk - stoję w ciemnym lesie po kostki w błocie, przed podjazdem szutrowym z krzywioną kierą i zerwanym stabilizatorem ale przez umysł nie może przejść myśl o zawróceniu.
Poprawiam co mogę i prę do przodu, do domu 10km, kiera zachowuje się tak jakbym ją trzymał w powietrzu ale dojeżdżam...



...bo gwiazdy nade mną i światło rowerowej lampki, rozświetlają mrok nocy i wyprowadzają mnie z lasu i prowadza na szosę a dalej droga prosta i dom.;)))
Kategoria nocna jazda, z żoną


Dane wyjazdu:
21.26 km 0.00 km teren
01:16 h 16.78 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:192 m
Kalorie: 809 kcal

Nocny wiatr

Czwartek, 14 listopada 2019 · dodano: 14.11.2019 | Komentarze 2

Krótki, nocny wypad - tam z wiatrem powrót pod zimny wmordewind.;)))
Kategoria nocna jazda, z żoną


Dane wyjazdu:
44.86 km 9.40 km teren
03:13 h 13.95 km/h:
Maks. pr.:31.40 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:468 m
Kalorie: 2090 kcal
Rower:9-NYSKEY

Swarzędz

Poniedziałek, 11 listopada 2019 · dodano: 11.11.2019 | Komentarze 3

Dzień trzeci - Szaro, buro i ponuro i zimnica. Zmarzłem rano i zmarzłem popołudniu....

 

...ale plan objechania Swarzędzkiego jeziora wypalił, jazda trasą eurovelo9, pokrywającą się ze szlakiem cystersów była wisienką na torcie tego wypadu...


...w większości tego odcinka trasy, jazda odbywała się po leśnych szutrach...


...i obfitowała w perełki, chociażby takie jak ten Platan klonolistny....


...słońca jak na lekarstwo a światło lub bardziej jego brak, uniemożliwia fotograficzne podziwianie przyrody.
Przelatuję przez Swarzędz, zaliczając oczywiście rynek i zjeżdżam na kwaterę, delektując się jazdą skrótem przez las z napotkanymi miejscowymi bikerami - prowadzą leśnymi ścieżkami i przez stary cmentarz.
Pakuję manatki do auta i ruszam na paradę...


....w rynku tłumy, ścisk niemiłosierny i ludzi przybywa...


...szukam dziewczyn a przebić się przez ten tłum nie sposób i jeszcze trafiam na tyły ułanów, obchodzę ich dookoła, by lepszą fotę złapać i wpadam...


...na szeregi rzymian, bejsbolistów, i wszystkich uczestników parady na ulicy Św.Marcina, grzęznę przy jakiejś pizzerii, przyciśnięty przez tłum gapiów i zostaję do końca, bez możliwości jakiegokolwiek ruchu...


...po paradzie, spotykam dziewczyny i powrót. Wracam pierwszy aleją przy jeziorze do restauracji i zamawiam posiłki.
Ostatni rzut okiem na Maltańskie jezioro i wracamy A2 i S3...



....wyprawa zaliczona, udana nad wyraz........;)))


Dane wyjazdu:
62.25 km 11.90 km teren
03:48 h 16.38 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:458 m
Kalorie: 2332 kcal
Rower:9-NYSKEY

O jeden most za blisko

Niedziela, 10 listopada 2019 · dodano: 10.11.2019 | Komentarze 2

Jezioro Maltańskie - czyli Poznań.
Dzień pierwszy - dojazd autem drogami wojewódzkimi przez Rawicz i Gostyń, by zwiedzić zamek w Kórniku.
Pada deszcz, prawie cały dzień i jest zimno ale czasu nie marnujemy i zaliczamy galerie Malta i słynne termy Maltańskie, wodne masaże i geotermalne solanki odprężają nas po podróży - sen przychodzi szybko i odlatujemy.;)))


Most rowerowo-pieszy do galerii Malta
Dzień drugi - skoro świt ruszam na trasę, Dudysia z kuzynką wychodzą zaraz po mnie na tramwaj do palmiarni, spotkamy się dopiero wieczorem....


...a mnie hulaj dusza po mieście nieznanym...


Trójwymiarowy mural
...jest zimno i słońce z trudem przebija żaluzje obłoków, wbijam się w miasto w poszukiwaniu tego starego...


...i znajduję, zamiast rynku, Ostrów Tumski. Owszem, miał być ale później, ten jeden most wedle mapy "postawili nie tam gdzie powinni"....;)))


...ale koniec końców znalazłem te dwa mosty, za którymi rynek starego miasta, prezentował swoje wdzięki...



...turystyczny świat gęstniał przed ratuszem w oczekiwaniu na taniec koziołków - nie czekałem, półgodziny wydawało mi się dużo za dużo, to błądzenie przed dotarciem do pierwszego celu, zabrało mi trochę czasu....


...lecę przez plac Wolności w poszukiwaniu trasy na drugi koniec Poznania...


...mapa mnie solidnie zwodzi, o czym jeszcze nie wiem ale metodą prób i błądzenia docieram - dzięki napotkanym amatorom hulajnóg - do parku Sołeckiego, skąd trasa rowerowa (w większości szutrowa)  i konwersacja z biegaczami, wyprowadzają mnie na właściwy kierunek do drugiego celu....


...jezioro Kierskie, duże, dużo wody i przyjemna trasa powrotna - blisko brzegu, choć drzew wiele rosło pomiędzy.
Nim jednak zabiorę się na powrót, docieram do Kiekrza. Przy zakupie świętomarcińskiego rogala - najlepszego tego dnia - dowiaduję się o pierogarni, szamam smacznie poznając przy tym turystkę z Wrocławia...


...powrót do Poznania obfituje w kilka pomyłek i awarii lecz odnajduje ulicę Dąbrowskiego i gnam w kierunku trzeciego celu - jezioro Swarzęckie - i tu zdarzył się problem, ulica Dąbrowskiego się skończyła, mapa pokazywała mi dalszy kierunek jazdy inną ulicą niż nazwy na tablicach miejskich i zonk, popytałem i tak trafiłem do parku Cytadela w Starych Winogradach (mapa wylądowała w sakwie)....


...park pozwiedzałem a dalej pojechałem na czuja...



 ...przekroczyłem mostem Wartę, delektując się widokami miasta....


...i zbiegiem okoliczności znalazłem się nad jeziorem Maltańskim, załapując się na zachód słońca...



...na Swarzęckie wody brakło czasu więc postanowiłem objechać Maltańskie dookoła, łapiąc w kadr obiekty do sportów wodnych (czyt. kajakarskich), zjeżdżalnie igielitową dla narciarzy i tor saneczkowy. Mrok już opanował okolicę i foty straciły ostrość, wracam na kwatery, koniec wrażeń - tak myślałem ale to już inna bajka.;))))





Dane wyjazdu:
34.40 km 0.30 km teren
01:47 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:42.40 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:170 m
Kalorie: 1062 kcal
Rower:9-NYSKEY

Rowerostrada

Środa, 6 listopada 2019 · dodano: 06.11.2019 | Komentarze 2

Nocna runda po rowerowej i odkrywanie kolejnych niespodzianek, po nasadzonych drzewkach owocowych na odcinku Warta-Iwiny teraz przyszła kolej na.....


....stacje naprawcze w Warcie-Niebyłczyce....


...przy gminie...


...i w Iwinach...


...i jeszcze jedna niespodziewana inwestycja....


...jakieś dwadzieścia metrów od ścieżki postawili Toi Toi w pobliżu budynku Gminy...



...noc wrażeń, ciepło, pierwsza kwadra księżyca i trochę gwiazd, bezwietrznie. :)

Kategoria nocna jazda, R-A-D-Z