Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2018

Dystans całkowity:257.66 km (w terenie 18.70 km; 7.26%)
Czas w ruchu:16:09
Średnia prędkość:15.95 km/h
Maksymalna prędkość:51.10 km/h
Suma kalorii:2603 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:32.21 km i 2h 01m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
41.40 km 8.70 km teren
02:34 h 16.13 km/h:
Maks. pr.:39.80 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 393 kcal
Rower:9-NYSKEY

Po pracy

Piątek, 29 czerwca 2018 · dodano: 29.06.2018 | Komentarze 4

Udało się trochę pojeździć.:)


Dane wyjazdu:
28.76 km 0.00 km teren
01:41 h 17.08 km/h:
Maks. pr.:51.10 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 290 kcal
Rower:9-NYSKEY

Bez hamulców

Środa, 20 czerwca 2018 · dodano: 20.06.2018 | Komentarze 6

Z roboty wróciłem dość wcześnie a to oznaczało tylko jedno - rowerowy wypad.
Nie zastanawiamy się gdzie, od razu obieramy kurs na Ustronie, góry z tej trasy wymiatają ale fot nie robię, smakuję jazdę, lekki powiew wiatru i widoki.
Z Ustronia na Chmielno puszczają mi hamulce (w głowie ma się rozumieć) i zjeżdżam na sam dół bez palców na klamkach, prędkość wzrasta a nierówny asfalt i dziury produkują adrenalinę, przekraczam 5 dych i czuję wiatr we włosach - nieziemski.;))))

W Chmielnie, skręcamy na Skorzynice i wpadamy w objęcia doznań słuchowo-zapachowych, trele ptaków mieszają się z bzykiem owadów i rechotem żab, kłaniające się gałęzie czereśni, mamią dorodnością słodkich owoców a zapach lipowych kwiatów zniewala.
Starodrzewie we wsi zarasta stare domostwa typu "pruski mur" a ciszę spokojnych miejscowości, rozświetlają promienie, chylącego się ku zachodowi słońca, wesoło igrając w przydrożnych, gdzie nie gdzie nie skoszonych trawach.

Sielsko-anielsko robi nam się na duszy i popychani lekkim wiaterkiem jedziemy pod lekką górkę z Chmielna przez Zbylutów do Skorzynic, by rzucić okiem na Wilkołaka nad Złotoryją i skręcić do N.W.G. do R. pozostało nam pędzić z górki przez Sędzimirów.
Przyjemne letnie popołudnie.;)))

Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
11.69 km 0.00 km teren
00:51 h 13.75 km/h:
Maks. pr.:32.20 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 126 kcal
Rower:9-NYSKEY

Ogród 2

Niedziela, 17 czerwca 2018 · dodano: 17.06.2018 | Komentarze 3

Do brata na kawę, do Teściowej na ogród....




...a ogrody suche, na wodę czekają, póki co, na słońcu rozwala mi dętkę. Próba sklejenia pęknięcia na szwie udaje się za drugim razem i trzyma przez trzy kilometry, pozostałe dwa pcham, zdegustowany sytuacją i zmartwiony kompletnym kapciem, po którym rawka ma używanie i profanuje mi oponę.:(




Dane wyjazdu:
18.75 km 0.00 km teren
01:05 h 17.31 km/h:
Maks. pr.:38.60 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 187 kcal
Rower:7-NIMANT

Ogród

Sobota, 16 czerwca 2018 · dodano: 16.06.2018 | Komentarze 0

Do brata popodziwiać ogród.....


....to tylko ułamek ale motyw rowerowy, na
miejscu swoim  jest.;)))
Kategoria R-A-D-Z, z żoną


Dane wyjazdu:
37.20 km 10.00 km teren
02:19 h 16.06 km/h:
Maks. pr.:43.40 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 358 kcal
Rower:9-NYSKEY

Poziomką na poziomki

Sobota, 16 czerwca 2018 · dodano: 16.06.2018 | Komentarze 2

Rowerową do Bolca...



....sprawy  załatwione, lody zjedzone i powrót....


...a po drodze poziomki, smaczne, pachnące i w trawie, przy rowerowej trasie.;)))
Po drodze spotykamy mojego ojca, poniekąd biker, też na obiad śpieszył.;)))
Kategoria R-A-D-Z, z żoną


Dane wyjazdu:
36.08 km 0.00 km teren
01:58 h 18.35 km/h:
Maks. pr.:39.40 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 360 kcal
Rower:7-NIMANT

Słoneczne cienie

Czwartek, 14 czerwca 2018 · dodano: 14.06.2018 | Komentarze 2

W poszukiwaniu spokoju, odprężenia, relaksu. Na początek, spotkanie ze sky1967 i jego kolegą.....


.....a po rozmowie na środku rowerowej drogi, czas na szukanie tego, co zgubiliśmy za dnia


...ta niebagatelna przyjemność, czekała na nas na drodze serwisowej....



.....kolei państwowych w Szczytnicy, staliśmy tam, grzani promieniami słonecznego zachodu, owiewani łagodnym wiaterkiem



...a ten widok nas zachwycał i  było w tym wszystko to, czego szukaliśmy - uczta dla zmysłów.;)))


Dane wyjazdu:
43.66 km 0.00 km teren
03:17 h 13.30 km/h:
Maks. pr.:32.70 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 451 kcal
Rower:9-NYSKEY

WŚR

Poniedziałek, 11 czerwca 2018 · dodano: 11.06.2018 | Komentarze 4

Wrocławskie Święto Rowerzysty.
Pierwszy raz na tej imprezie i zaczynamy Gwiaździstym Zlotem w Leśnicy a pierwszą osobą jaką spotykamy, by zapytać o kawiarnię jest bikerka Dominika, organizatorka  imprezy i przewodniczka zlotowiczów. Prowadzi nas bezbłędnie do punktu zbiórki....




....jedziemy malowniczymi uliczkami a bikerów po drodze przybywa i z 15-tki jaka wyruszyła z Leśnicy do celu dociera ponad pół setki....


...na placu Nowy Targ, jeszcze nie wielu bikerów,na oko jakieś 200 rowerów ale spotykam kolegę z bikestats - RowerowyJA  z rodzinką....


....z nie licznego tłumu wyławiam ciekawe okazy...


....z minuty na minutę przybywa nas, w tle ekipa krwiodawców...


....tłum gęstnieje,czuć atmosferę a temperatura idzie w górę....


....ruszamy a w tłumie co rusz pojawiają się perełki rowerowe;)))....


....są miejsca na trasie gdzie widać moc peletonu....


....my też tu jedziemy;)))....


....kolejny okaz - rower rekini;)))....


....most Grunwaldzki zablokowali rowerzyści - rowerowy korek;)))...


....meta w Parku Tołpy i od razu cudeńko, jedyna po mojej typowa poziomka, bo był jeszcze handbike...


...kawa wypita, gofry owocowe zjedzone, czas na zwiedzanie Wrocka - Ostrów Tumski - piękny, rowerowy, turystyczny.;))))

Przyjazd i powrót autem, problemów nie było, jedynie przed Środą Śląską na powrocie, wpadliśmy w krótką ulewę, końcówka burzy, która szła na prawo, my na szczęście w lewo a to oznaczało, że wracamy na tereny suszy.  W Bolcu trafiamy pod opiekę żony Roberta, duchem nam kibicowała i ugościła wspaniałą kolacją, wysłuchując relacji z wyprawy.:)
Wyprawa udana, towarzystwo wyborne, Dudysia i sky1967 rozradowani "od ucha do ucha, dobrze, że mają uszy, bo by się śmiali dookoła"jak większość uczestników.;))))

Kategoria parada


Dane wyjazdu:
40.12 km 0.00 km teren
02:24 h 16.72 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 438 kcal
Rower:9-NYSKEY

"Rowerowe Święto"

Niedziela, 3 czerwca 2018 · dodano: 03.06.2018 | Komentarze 12

Z dawna oczekiwany Gminny Rajd Rowerowy za nami.
Można się pokusić o stwierdzenie, że oficjalne otwarcie odcinka drogi rowerowej w gminie Warta a przy okazji ogłosić, że dziś został ustanowiony pierwszy, Światowy
Dzień Rowerowy.
Maj rozpieszczał nas upałami, początek czerwca nie lepszy a jego pierwszy łykend to zapowiedź burz, nawałnic i dużego skoku temperatur w dół i.....ów dzień stał się historią  - gęste chmury, które nie uroniły ani kropli deszczu w połączeniu z delikatnym wiaterkiem, był chłodnym zbawieniem, po upałach ostatnich dni.
Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów(420-tu bikerów) przybyli nie tylko tubylcy ale zjechali się przedstawiciele ościennych gmin - Bolesławca, Zagrodna, Lwówka, Gromadki i goście z Nowogrodźca, Siekierczyna, Lubania, Osiecznicy, Chojnowa....


...brać rowerowa zbierała się powoli, chociaż pierwsi bikerzy przybyli przed ósmą...


...start odbył się planowo przy akompaniamencie strażackiej syreny i dymnych, kolorowych fajerwerkach...


...peleton, rozciągnął się na dwa kilometry dzięki temu, doszło tylko do jednego zdarzenia drogowego...


...na trasie wymiatali mali bohaterowie i tatusiowie ciągnący przyczepki z jednym lub dwojgiem pociech...


...ale nic nie mogło przebić malców zasuwających na równi z dorosłymi...


....aktywny Bolesławiec zaznaczył się  oryginalną flagą...


...przed startem odbyło się wiele ciekawych rozmów...


...spotkało starych wyjadaczy rowerowych wycieczek...


...a na mecie rozmowy z posiadaczami rowerków retro z przed kilku dekad, wyłapanych podczas jazdy...


...to cudeńka z przed epoki, wśród wypasionych, współczesnych rowerów...


...wyłowiłem te dwa a później, zorientowałem się, że były jeszcze cztery lecz one przybyły z jednym właścicielem i nie uczestniczyły w rajdzie. Skorzystałem z uprzejmości właścicielki i się karnąłem.;)))

Impreza udana nad wyraz, dopisało wszystko, nawet taniec ala zumba w zastępstwie sportowej rywalizacji  z zeszłego roku, był trafiony.
Kiełbaski wyśmienite - każdy dostał taki poczęstunek  a jak brakowało, to zorganizowany, płatny catering zaspokoił każdy gust.
Można było dostać koszulkę z logo imprezy, opaskę obligującą do poczęstunku, gadżet rowerowy a dla poprawienia humoru maluchom, dokupić zabawkę, lub posłać malucha na zjeżdżalnię albo do wodnego balonu - jednym słowem entuzjazm w każdej rowerowej korbie.;)))

Nie było czasu na foty, część pożyczyłem od Dudysi a resztę można obejrzeć na jej profilu  http://dudysia.bikestats.pl/1678046,IV-Rajd-Rowerowy-Trzezwo-czyli-zdrowo.html




Kategoria rajd