Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 76965.18 kilometrów w tym 5331.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2017

Dystans całkowity:365.42 km (w terenie 32.90 km; 9.00%)
Czas w ruchu:18:46
Średnia prędkość:19.47 km/h
Maksymalna prędkość:49.40 km/h
Suma kalorii:2158 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:33.22 km i 1h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.28 km 0.00 km teren
01:02 h 21.56 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:10-NYSKEA

Testowo

Poniedziałek, 30 października 2017 · dodano: 30.10.2017 | Komentarze 0

Wreszcie, Nyskea w akcji. Bujnąłem się do Warty i z powrotem, okazją, sprawa pilna a przy tym, czas na test w moim wykonaniu. Test udany założenia zrealizowane. Do poprawki damper, obecny zbyt miękki, oponki 1" spisały się rewelacyjnie.
Noc i zimny, silny, zachodni
wiatr, zaburzały delikatnie ocenę ale na tym odcinku jest ok. Czas na dłuższy dystans.;)
Kategoria nocna jazda, R-A-D-Z, test


Dane wyjazdu:
21.57 km 4.00 km teren
01:05 h 19.92 km/h:
Maks. pr.:44.10 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 233 kcal
Rower:9-NYSKEY

Po pracy

Środa, 25 października 2017 · dodano: 25.10.2017 | Komentarze 0

Krótka przejażdżka na dotlenienie ..........


......boczniówkami na widokowy koło naszej kamionki, wjechałem pod ten podjazd - uf -  by podziwiać widoki z górami w roli głównej - Fudżi, Okole, Kapela cudownie wyeksponowane ale zauroczył mnie widok na zachód....


...na szutrach, błoto po sam brzeg drogi więc sprint do wysypiska i powrót do R. i kierunek na Iwiny.
Oczywiście trasa rowerowa musi być - Wójt Gminy Warta Bol. robi prezent dla społeczności sportowej gminy, bardzo wysokiej klasy, jestem pod wrażeniem i estetyki i wykonania i pomysłu choć na razie widać tylko zarys tego co ma powstać....




....ciemności dopadły mnie jeszcze w Warcie a w Iwinach na widokowym wrzuciłem super czułość w telefonie i wyłapałem ciemność.;)))

Było ciepło, bezwietrznie, relaksacyjnie.;)))




Kategoria nocna jazda, R-A-D-Z


Dane wyjazdu:
27.34 km 8.50 km teren
01:39 h 16.57 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 270 kcal
Rower:9-NYSKEY

Przed deszczem

Sobota, 21 października 2017 · dodano: 21.10.2017 | Komentarze 3

Po pracy, przed nocą, przed deszczem szutrami, wśród pól, lasów i szlakiem Jakubowym i trasa rowerową...


...granica gmin, widok z trasy po kolejowej - przyszłej drogowej - kierunek zachodni ....


....a to widok w drugą stronę - kierunek południowy....:)

Kategoria z żoną, R-A-D-Z


Dane wyjazdu:
19.31 km 3.60 km teren
01:08 h 17.04 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Droga

Czwartek, 19 października 2017 · dodano: 19.10.2017 | Komentarze 4

I wylali dywanik na nowej drodze rowerowej w Warcie, roboty idą w mega tempie. Mus się przejechać - i było zaje...fajnie.;)))))









....i koniec asfaltu, dalej szutrem, aż do ronda w Bolcu ale to.......


Kategoria z żoną, R-A-D-Z


Dane wyjazdu:
45.31 km 0.00 km teren
01:45 h 25.89 km/h:
Maks. pr.:49.10 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Szczyt

Poniedziałek, 16 października 2017 · dodano: 16.10.2017 | Komentarze 0

Po pracy!? Na rower!?
Musiałem, chociaż na 10 kaemów, tak do Iwin i z powrotem ale na widokowym, słońce - które zawisło nad drzewami wału poflotacyjnego stawu, zapaliło szczyt szczytów Karkonoszy (aparat został w domu) zamurowało mnie na parę minut, minut tyle, że słońce zdążyło schować się za złotoczerwonymi liśćmi  jesieni.
Szczyt, lśniący czerwienią, przygasł i zanikł wraz z ostatnimi promieniami słońca a ono samo pozostawiło purpurową łunę.

Taki widok wystarczył by doładować mi baterie, moc zabłysła w oczach czerwienią, aż ich blask odbił się w ciemnych okularach, zawróciłem na Lubków i przez Tomaszów, Kraśniki do Łąki i do Bolca, powrót stałą przez Kruszyn, Łaziska i na - właśnie, poligon pod Kozią zacznę nazywać rondem obwodnicy) nowe rondo obwodnicy - jeszcze w budowie a dalej jak zawsze.





A gór fota, bez zbliżenia, nie oddawała tego zachwycającego zjawiska.:)))
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
38.23 km 10.20 km teren
02:38 h 14.52 km/h:
Maks. pr.:38.60 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Piaski Jadwisina

Niedziela, 15 października 2017 · dodano: 15.10.2017 | Komentarze 3

Gdzie by tu jesień upolować? Plan do Gryfowa upadł, Ławszowa i wodna elektrownia również, perspektywa pakowania rowerów na samochód nie uśmiechała mi się- zmęczenie tygodniem.
 Ruszamy na dwóch kołach z domu i planujemy w drodze, padło na czerwony dom Lubkowa i za Wał Okmiański czyli przez las...


....promienie zachwytu...


...a las urzeka....


....i widoki zielonych pól...


...i po horyzont a tam wiatraki....


...betonowy odjazd z pod Wału i żadnego kręcenia, samo jechało...


....i jechało pod same ruiny wiatraka...


....a dalej piaski Jadwisina...


....i  wyrobiska głębokie, piaskowe doły, nad którymi Grodziec króluje...


.....a w jesiennej scenerii wioski uśpione niedzielnym popołudniem i z dali...


....i z bliży....



.....w drodze powrotnej, pola Lubkowa pachnącym, żółcącym się rzepakiem obsiane, wrażenie sprawiały takiego słonecznego, majowego dnia.


Trasa; R. Iwiny, Lubków, Wał Okmiański, Muszczyna,  piaski Jadwisina,  Grzędna, Okmiany, Wilczy Las, Lubkówek, Lubków, Iwiny, R.






Kategoria Regionalnie, z żoną


Dane wyjazdu:
31.24 km 0.40 km teren
01:29 h 21.06 km/h:
Maks. pr.:49.40 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 331 kcal
Rower:9-NYSKEY

Gdzieś tam...

Czwartek, 12 października 2017 · dodano: 12.10.2017 | Komentarze 0

Mus do weterynarza po leki dla pieska, okazja na poszukanie odludnego miejsca, więc sprint do Tomaszowa po leki i jazda na Szczytnicę.
Krótka obwodnica samego centrum, oferowała ciszę a tam, znalazłem szuter, krótki ale to był skrót do przejazdu kolejowego gdzieś tam w polu,  z dala od cywilizacji, tylko tory i pociągu żadnego w tym czasie.
Nade mną szarzejący błękit, słaba, purpurowa poświata zachodu, lekki wiaterek - ledwo wyczuwalny - i ta cisza, ten spokój.

Czegóż więcej mógłbym w tamtej chwili chcieć, niczego - miałem wszystko czego było mi trzeba - i to było piękne.
Wciągnąłem w płuca duszy, całą tą piękną chwilę i spokojną jazdą, delektując się stanem odurzenia spokojem, przez Szczytnicę, dojechałem na szczyt w Wilczym Lesie.
Rzut okiem na niknący w ciemnościach horyzont zachodu i pocisnąłem na Lubkówek, skąd rozpościera się widok na wszystkie światła okolicy i sześć czerwonych, nocnych wież.
Lubków, Iwiny, R.;)))

Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
19.45 km 6.20 km teren
01:09 h 16.92 km/h:
Maks. pr.:44.60 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Łoł!

Środa, 11 października 2017 · dodano: 11.10.2017 | Komentarze 0

Tuż po fajerwerkach, wyskoczyłem przebadać postęp prac na drodze rowerowej z Warty do Iwin....


...i było łoł! Droga wykorytowana od Iwin do Warty, do odcinka asfaltowego a za asfaltem, już zasypana tłuczniem i ubita.

Przejechałem cały ten odcinek, pół kilometra pchałem, bo usypany piach, nie ubity i nie pozwolił jechać.;)))
Cywilizacja wkracza na nasze tereny pełną gębą.:)))
Dojechałem do "perfumerii" rolnej i nadziałem się na solidny błotny rozjazd a że noc, to zawróciłem i do Warty, dalej główną.
Ruch straszny, aż strach się bać.;)

Kategoria nocna jazda, R-A-D-Z


Dane wyjazdu:
38.98 km 0.00 km teren
02:04 h 18.86 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1324 kcal
Rower:9-NYSKEY

Poziomki trzy

Niedziela, 8 października 2017 · dodano: 08.10.2017 | Komentarze 3

I tak to było, kolega zadzwonił i się potoczyło - poziomki trzy, wiało, lało ale się jechało....


....nie bywałe zjawisko w  okolicy...


... przez R....


...śmignęły....


....trzy poziomki, trzy....


...szybko, przez opary wilgoci...


....po znajomych trasach nim deszcz zawładnie aurą na dobre...


...a na powrót gdy już lało, jeszcze jedno zjawisko....;)))

Trasa stała; przez Kolonie Kraśnik i Kruszyn.

Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
29.94 km 0.00 km teren
01:36 h 18.71 km/h:
Maks. pr.:40.10 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Wina i miodu

Sobota, 7 października 2017 · dodano: 07.10.2017 | Komentarze 0

Wyskoczyłem na zamek kuknąć na Święto Wina i Miodu,
Wepchałem się poziomem na szczyt, bo jechać kolana nie pozwoliły a na górze poro gości, ciekawy zespół muzyczny i dużo grup rekonstrukcyjnych i oczywiście kram za kramem.
Kupiłem miód gryczany i spadziowy. pokręciłem się po dziedzińcu, pogadałem i zjazd  na trasę. Mokro, przechodzące chmury rosiły asfalty ale udało mi się przejechać na sucho i w słońcu. Krótko ale zawsze coś, popołudniu zapowiadali znowu deszcz i już widać ciężkie ołowiane chmury, będzie lało.:)

A po drodze spotkałem znajomego bikera, WolfPL również nie odpuszcza łykendom.;)

Trasa; dookoła Grodźca.
Kategoria krótki wypad