Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 76965.18 kilometrów w tym 5331.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:691.68 km (w terenie 71.25 km; 10.30%)
Czas w ruchu:41:35
Średnia prędkość:16.63 km/h
Maksymalna prędkość:65.70 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:53.21 km i 3h 11m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
32.08 km 0.00 km teren
02:13 h 14.47 km/h:
Maks. pr.:38.60 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

I Rajd Rowerowy w Raciborowicach

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 8

Pierwszy Gminny Rajd Rowerowy zaliczony i wliczony do cyklicznych imprez Gminy Warta Bolesławiecka zdjęcia udostępnia Dudysia.;)
Kategoria rajd


Dane wyjazdu:
78.73 km 14.00 km teren
04:02 h 19.52 km/h:
Maks. pr.:46.30 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

rOwerOwa RUNdka z powiatem

Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 1

Medalowe uczestnictwo w imprezie rowerowej, wyborne towarzystwo, fajna trasa, super pogoda, jedzenie, picie ogólnie rowerowy klimat.


Gdzieś koło Krępnicy przed piaskowymi szutrami.


Symbole mus być bo to święto rowerowe i żadnych strachów, wiatr hulał a oni jechali


Po uzupełnieniu utraconej energii pokazy ratownictwa a zaparkowane rowery czekały na swych jeźdźców.;)


Powrót z medalem


medal, pierwszy w mym krótkim żywocie.;)
Kategoria rajd


Dane wyjazdu:
61.32 km 9.10 km teren
03:36 h 17.03 km/h:
Maks. pr.:39.20 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Bez plakatów

Niedziela, 24 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 2

Początkowo byłem  sfrustrowany  brakiem plakatów, tyle miejscowości po drodze a plakaty wystrzelałem rano a w domu zero papieru do druku by choć swoje A4 posłać w świat. W drodze  przed siebie zadzwonił Tom, że w Tomaszowie brak i frustracja się wzmogła. Skutki kłopotliwego nastroju ustąpiły po rozmowie z TomSawyer-em, spotkanym po drodze, że net zrobi swoje, że fejs, że rundka z powiatem a po drodze dołączył n1cram dodając otuchy, iż bikerzy na co niedzielnych spędach, toczą dyskusje nad imprezą w R.
Tak więc wycieczka upłynęła w spokoju i zadumaniu nad ciszą, podziwem i takie tam pitu, pitu przerywane agitowaniem napotkanych bikerów a było ich całe stada, wręcz tłok.;)

Trasa; R. Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kol. Kraśnik, Kraśnik Górny, Kraśnik Dolny, Dąbrowa, Krępnica, Bukowy Las, Bolesławice, Bolesławiec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, R.











Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
49.95 km 2.25 km teren
02:08 h 23.41 km/h:
Maks. pr.:44.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Z plakatami ...

Niedziela, 24 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0

Poranny wypad w region za Grodźcem, obleciałem parę wsi i kilkanaście plakatów zawisło na tablicach ogłoszeniowych.

Trasa; R. Sędzimirów, Nowa Wieś Grodziska, Pielgrzymka do krzyżówki (Złotoryja, Proboszczów, Lwówek), powrót na Wojcieszyn, Uniejowice, Zagrodno, Olszanica, Iwiny, Lubków farma, powrót do Iwin na punkt widokowy, zjazd do Iwin i powrót na punkt za parą bikerów z Chojnowa - mus zareklamować imprezę i znowu do Iwin i do R. Plakaty się skończyły, mus dodrukować i popołudniu oblecieć jeszcze parę wsi.;)

Kategoria Regionalnie


Dane wyjazdu:
52.29 km 6.70 km teren
03:26 h 15.23 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

To był dzień

Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 3

Co tu dużo gadać-pisać, złapałem gumę a dziurę na szerokość łatki i..... i plany się zmieniły a dętkę - jaką dostałem w Kauflandzie dzięki uprzejmości dowozowej siostry  - ledwo upchałem w  oponę, byle dojechać do domu i pohulać jutro bo się okazało, że święto i niczego nie załatwię - życie.;)


Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
21.18 km 1.50 km teren
01:19 h 16.08 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Z plakatami ...

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 22.05.2015 | Komentarze 0

Po plakaty i z plakatami po regionie, szybkie krótkie kółeczko.:)


Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
33.95 km 0.00 km teren
01:15 h 27.16 km/h:
Maks. pr.:52.80 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Zdązyć przed 20,00

Poniedziałek, 18 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 2

Dziś sprint na stałej, odkuwam się za tamten tydzień.
Na trasie sporo bikerów i to w grupach po czterech, pięciu. Do Bolca szybko, choć źdźbło trawy ani drgnęło, na powrocie wolniej bo z oporami powietrza, choć źdźbło trawy dalej ani drgnie - czyli masy powietrza szły sobie wolno na zachód ze wschodu,  nie poruszając florą nawet na milimetr, tak dziś wszystko w pionie stało lub z góry do dołu wisiało.;)    

Trasa stała.;)




Kategoria stała trasa


Dane wyjazdu:
47.88 km 0.00 km teren
02:45 h 17.41 km/h:
Maks. pr.:41.50 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Kwiatów woń

Niedziela, 17 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0

By zakwasów nie było po wczorajszym dziś kwiatki pojechali-m wdychać.


Wpierw do teściowej na ogródek, były i kwiatki przyziemne i ziemne grzybki i na drzewie bez pachnący, którym aromaterapie  urządziłem, duszę nasyciłem i na chwilę odleciałem.


W drodze na chrzciny nowego rowerka do szwagierki, 
widok oceanu żółtego szaleństwa
w łany żółte pognał,
to odurzająca woń kwiatów, 
i czarowna moc zapachu,
ustawił w pionie,
lecz to nie strach dla małych szkodników
i dużych ptaków
to w purpurze biker,
kontrast sprawił
i kolor  w mieszał dla zapachu
upajał bym tak zmysły do czerni nocy
lecz zimny wiatr przegnał na asfalt.
jechać kazał set metrów parę i
Herbatkę skosztować i pogadankę pitu pitu
 a powrót z wiatrem był
łykend zakończony.;)


Trasa: R. Iwiny, Lubków, Tomaszów, Kraśnik Kol. Krasnik Górny, Kraśnik Dolny, Bolesławiec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, R.



Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
104.62 km 11.30 km teren
06:59 h 14.98 km/h:
Maks. pr.:58.80 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Wleń

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 16.05.2015 | Komentarze 6

Trasa Doliną Bobru czyli ER6 do Wlenia, to była wyprawa dla sprawdzenia, czy jest szansa  ominąć podjazdy w drodze na paradę do Jeleniej  i nie da rady a trasę - ze względu na fatalny szuter i dwa mocne podjazdy i jeden zjazd kamienisty - odradzam tym co szutry nie kochają.;)


Foty oczywiście nie oddają tego czym raczyliśmy oczy nasze w zachwycie a zaczęliśmy od takiego widoku po przebyciu już opatrzonych na trasie przez Suszki.


Wijąca się ER6 do Dębowego Gaju z Mojesza a na końcu jakaś hacjenda.


Pola rolne płotem grodzone, psuły widok na enklawy wysp, porośniętych dębami.


W Dębowym Gaju trafiliśmy na pałac pochłonięty przez naturę



Z Przeździedzy, ostatniej wsi przed Wleniem w głębi lasu, znalazły się schody do tego lasu, schodziło sie do drogi, przez drogę i do Bobru, który leniwie płynął tuż za plecami moimi gdy robiłem tą fotę. Hałas toczył się z tej wody  bo trafiliśmy akurat na spływ pontonowy.



Jeszcze fot drogi przebojowej i podjazd a na nim...


...gdy już sie tam w gramoliliśmy znowu przestrzenie i leśne enklawy ostoi natury.


Kolejny podjazd i pchanie, Dudysia dostała delikatny w k....rw i zachwytu mojego nie podzieliła....


podążając do kamienistego  zjazdu, po prawej baszta  dawnego zamku....


a ja dalej sie zachwycałem, w końcu mam ogromny sentyment do Karkonoszy.


Pałac  Lenno fotom odpuściłem, rynek we Wleniu również a w Pławnej załapałem tabun już nie dzikich wierzchowców


No i jakby tu nie cyknąć foty galerii Milińskiego, tym bardziej, że golasów  ozłocił ale o jeleniu zapomniał, i mu skóra zeszła.;)


Szwajcaria L.
z ręki podczas jazdy....


....i drzewko w zawijańcu nad przybytkiem rekreacyjnym w Rakowicach, będzie gdzie rowerkiem wodnym pohulać a może i popływać.;)

Powrót juz bez cykania i dość szybki boa na zachodnim firmamencie "Czarne Chmury Mordoru" zbierały sie do zadania wilgoci ziemi wyschłej.;)

Trasa; R. Żeliszów, Suszki, Włodzice, Rakowice Wielkie, Lwówek, Mojesz, Dębowy Gaj, Sobota, Górczyca, Przeździedza, Wleń, Pałac Lenno, Łupki, Pławna, Lwówek, Rakowice Wielkie, Włodzice, Kraszowice, Otok, Rakowice, Bożejowice, Bolesławiec, Łaziska, Warta, Iwiny, R.


Kategoria z żoną


Dane wyjazdu:
39.34 km 10.70 km teren
02:57 h 13.34 km/h:
Maks. pr.:51.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

D.15-27 ppoż

Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 15.05.2015 | Komentarze 3

Ten, długi okres bez rowerowego zawieszenia, był koszmarem nie do zniesienia a pragnienia obcowania z rowerem w naturze, doprowadziły mnie do zwady z Nimant-em.
Obrawszy drogę na wprost, do ukrytych uroczysk przy Drodze Gwarków, trafiliśmy z Dudysią na bezdroże leśne co skończyło się wygięciem tylnej przerzutki a w konsekwencji, nieoczekiwane wzburzenie Nimanta, który rzucił się na mnie i pogryzł za brak poszanowania po tak długim okresie rozstania, on chciał pędzić a ja w leśne ostępy.
Ból był i przeprosiny a wszystko uszło w nie pamięć gdy zobaczyliśmy to;



Otoczona słodkim zapachem żółtego szaleństwa


droga z Ustronia na bezdroża, tam gdzie uroczyska


dotarliśmy i ujrzeliśmy piękno w lesie


rany świeże po szamotaninie w leśnych ostępach


mostek do wyspy spokoju


imprezownia leśników


wjazd do parku dendrologicznego - Uroczysko Piekiełko


zaraz po wyjeździe z Uroczyska Piekiełko w lewo a tam bajeczne widoki...


...góry były bajecznie magiczne..


...a piękna  i bestia padły sobie w ramiona...



a jeźdźcy rozpierzchli się po okolicy w poszukiwaniu westchnień...


..drogą ppoż nr.15 do Drogi Gwarków i po stu metrach, może stu pięćdziesięciu w lewo
i do ukrytego uroczyska gdzie od zachodu błękitem czarowało....


... a od wschodu zielenią mamiło...

i jeszcze góry były,
jako tło dla żółci u podnóża jego 
gdzieś przepadły
lecz przez całą trasę,
widoki czarowne i magiczne i takie przejrzyste były,
że fot tu zmieścić,
się nie dało by rady
a nasycony przepychem widoku
odpływam,
który to już raz
w tym roku.;)

Trasa;  R. Żeliszów, Ustronie, szutrem  i lasem do Uroczyska Piekiełko, Droga Gwarków, Drugie uroczysko, Droga Gwarków, Włodzice, Kraszowice, droga ppoż nr. 27,  Nowe Jaroszowice, Stare Jaroszowice, Żeliszów, R.




Kategoria z żoną