Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:384.70 km (w terenie 1.50 km; 0.39%)
Czas w ruchu:15:00
Średnia prędkość:25.65 km/h
Maksymalna prędkość:58.40 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:34.97 km i 1h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
62.96 km 0.00 km teren
02:30 h 25.18 km/h:
Maks. pr.:49.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

A może by tak Tymbarkową

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 0

Ładna, słoneczna pogoda skusiła moje styrane członki do wysiłku jakim było przebranie się w rowerowe ciuchy i zejście do piwnicy. Wyprowadzenie nubiana było już przyjemnością a jazda rozkoszą przechodzącą w ekstazę w miarę pokonywania kolejnych kilometrów.:))))

Trasa - przez Iwiny do Warty nowym dywanikiem dopiero co wylanym, w Łaziskach w lewo na Ożarów do gminnej, koło byłej jednostki wojskowej do głównej, Jeleniogórską na Leśną i na Śluzową, za krzyżówką rozmowa z kumplem z dawnego zakładu. Skok na most i na Widok, chwila napawania się panoramą Bolesławca i powrót do miasta, przy kościele w lewo i przez Bolesławice do Krępnicy. Pomarszczona woda mini jezior, szeptała widokiem o silnym wietrze. Dalej Dąbrowa i do Łąki, tam skręt w lewo i do Kraśnika. Chwila z grześkiem w czekoladzie i tymbarkową dla nawodnienia. Chościszowice, Bolesławiec i do Kruszyna kostkową obwodnicą. Łaziska, poligon, Warta, Iwiny i Raciborowice.:)
Kategoria Po pracy


Dane wyjazdu:
28.60 km 0.00 km teren
01:06 h 26.00 km/h:
Maks. pr.:49.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Za chmurą

Czwartek, 28 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 0

Pod wieczór, za burzową chmurą, z której na parę chwil przed moim przejazdem, popadało.:)
Trasa - Iwiny, Lubków, Iwiny, Warta, Przed Łaziskami na Wartówkę, Nowe Jaroszowice, Żeliszów i Raciborowice.:)
Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
20.77 km 0.00 km teren
00:47 h 26.52 km/h:
Maks. pr.:43.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Między deszczami

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 26.04.2011 | Komentarze 0

Nie noc i jeszcze nie wieczór a mrok się wkradał w dzienną aurę. Asfalt zlany deszczem, choć z ciężkich chmur, ni jednej kropli uświadczysz. Wiatr ucichł, wstrzymując oddech wiosny i tylko purpurowy zachód słońca, świadczył o porze dnia.:)
Do Olszanicy i z powrotem, tak przed spaniem na dotlenienie.:)
Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
39.47 km 0.00 km teren
01:33 h 25.46 km/h:
Maks. pr.:43.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

W deszczu

Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 · dodano: 25.04.2011 | Komentarze 0

Trasa - Do Bolesławca i główną krajową do Wilczego Lasu. Powrót przez Lubków. Do Bolca kropiło a do domu już padało, niezbyt mocno ale jednak. Chłodno.:)
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
36.48 km 0.75 km teren
01:23 h 26.37 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Wreszcie w krótkich spodenkach

Sobota, 23 kwietnia 2011 · dodano: 23.04.2011 | Komentarze 0

Po sobotnich porządkach, późnym popołudniem wyjazd na dwugodzinną przejażdżkę. Po pierwszych 30-stu minutach, spotkałem kumpla z ław szkolnych podstawówki. Godzinka zeszła na rozmowie w minutę;) Po przejechaniu 200-stu metrów spotkałem kumpele z tych samych ław co kumpel i kolejna godzina stuknęła. Zrobiło się późno i trasa uległa skróceniu. Dzień słoneczny i przyjemny nie tylko jazda ale i rozmowa a i jeszcze u rodziców, brat zostawił mi koszulki rowerowe z długim rękawem. Takich mi brakowało.:)
Trasa - Iwiny, Warta, Łaziska, Kruszyn, Kraśnik, Tomaszów, Warta, Iwiny, Racidołki.:)
Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
46.31 km 0.00 km teren
01:45 h 26.47 km/h:
Maks. pr.:47.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Z jajami

Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 0

Skoczyłem do ciotki odwieźć zdjęcia dziadków z przed II wojny światowej i przy okazji zabrałem ze sobą pisanki(w stylu dekupaż) tak na handel. Nic nie sprzedałem ale pojeździłem przynajmniej. W drodze powrotnej z Łazisk do Iwin towarzyszył mi Biker na szosówce. Trochę daliśmy czadu, to znaczy ja dałem, trzydziecha z licznika nie spadała, aż mnie skurcz złapał, na szczęście już w Raciborowicach.:)
Kategoria Po pracy


Dane wyjazdu:
28.07 km 0.00 km teren
01:00 h 28.07 km/h:
Maks. pr.:38.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Pod gwiazdami

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · dodano: 19.04.2011 | Komentarze 0

Szalony wypad do Bolca na Kozią Górkę. Chwila napawania się Syriuszem, który emanował światłem mocnym i migotliwym, dającym znać o swej trój-złożonej strukturze. Orion powoli wyłaniał się zza poświaty dziennego światła ale Kastor i Polluks były już widoczne choć nie byłem pewny czy to bliźnięta.

Zapaliłem LED-y i pomknąłem z powrotem. Mknąłem jak szalony mając dobre światło z przodu. Niestety niektórym kierowcom to się nie podobało, bo mrugali do mnie długimi, bym zmienił na krótkie - chyba ich tak raziły.;)
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
42.96 km 0.00 km teren
01:45 h 24.55 km/h:
Maks. pr.:58.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Południowy szlak

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 17.04.2011 | Komentarze 0

Po obiedzie, wreszcie na rowerze, po całym tygodniu zmagań z czasem, pracą i z niedoścignionymi marzeniami. Jak zawsze, bez zbędnego planowania ruszyłem tam, gdzie pomysł podróży mnie poniesie. I poniosło, koło Podgrodzianki skręciłem na Żeliszów lecz tym razem pomknąłem najpierw koło ulubionego lasu do Ustronia a potem na Żeliszów i zaraz po jego przejechaniu, odbiłem w lewo na Suszki i to jest jak zmierzyłem się z częścią południowego szlaku. Z częścią i to tą bardziej stromą tą którą omijałem jak się dało. W Suszkach wjechałem na główną i w lewo pod duże wzniesienie i długie, zjazd do Nowych Jaroszowic i znów podjazd, krótszy ale jednak. Na szczycie stwierdziłem, że aż tak źle nie było jak do tej pory myślałem o tych podjazdach. Dalej Bolesławiec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny i Racidołki, czyli po staremu.:)
Kategoria na szlaku


Dane wyjazdu:
27.36 km 0.00 km teren
01:00 h 27.36 km/h:
Maks. pr.:51.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Pod Gwiazdami

Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 · dodano: 11.04.2011 | Komentarze 0

Powrót do blatu 48 był słuszny, 52 nie pasuje, prędzej 11-tka z tyłu dawała by efekt o który mi chodzi. Ten rowerek, u kulać większą prędkością na tym etapie technicznym się nie da.

Trasa - Poligon przez Łaziska w kierunku Kruszyna i szybki powrót główną na Złotoryję.:)
Kategoria nocna jazda


Dane wyjazdu:
8.28 km 0.00 km teren
00:20 h 24.85 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:6-NUBIAN

Pod gwiazdami

Sobota, 9 kwietnia 2011 · dodano: 09.04.2011 | Komentarze 0

Pod gwiazdami, ciemną nocą, krótka przejażdżka by sprawdzić przedni blat 52 i lampkę z żarówką LED - rewelacyjna moc i te gwiazdy. Syriusz - najjaśniejsza, emanowała mocą prawie, że magiczną. Przednim, dostojny Orion, jeszcze w pełnej krasie przed końcem zimowego sezonu swego panowania na niebie o tej porze dnia. Arktur, Capella, Wega, Duży Wóz i Kasjopeja - niebo cudowne, mógłbym tak leżeć w rowerze i trwać do rana by sycić się tym widokiem. A gdybym mógł jeszcze jechać i obserwować.......
Kategoria nocna jazda