Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 76965.18 kilometrów w tym 5331.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

imprezy

Dystans całkowity:103.25 km (w terenie 15.30 km; 14.82%)
Czas w ruchu:06:23
Średnia prędkość:16.17 km/h
Maksymalna prędkość:50.40 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:51.62 km i 3h 11m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
47.73 km 6.00 km teren
03:13 h 14.84 km/h:
Maks. pr.:50.40 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Dębowy Gaj

Sobota, 9 września 2017 · dodano: 09.09.2017 | Komentarze 6

Sobotni wypad na spokojnie, bez pośpiechu, rano wstać wyspany, kawa na leniucha i przed południem w trasę.....


...słońce, bezwietrznie i mega zjazd z Ustronia na R4 do pałacu w Brunowie (się pruło bez palców na hamulcach), brzoskwinka na ruszt przy fontannie i....


....Lwówek ŚL. trafiamy na rekonstrukcje z przed epoki - epok....


...skaczemy z jednego wieku do drugiego, czuję się jak Walerian z "Kosmicznych fanaberii";)))....


....dłużej, zatrzymujemy się przy inscenizacji nadania praw miejskich Lwówkowi przez Henryka Brodatego....


...tuż przed naszym odjazdem zjawiają się starożytne "Mohery", nie wiadomo czy będą czarować, czy śpiewać, na nas już czas....


...jedziemy do Mojesza pod Szwajcarią Lwówecką....


...wpadamy na szuter i wśród pól gdzie przestrzeń - swym ogromem - wprawia nas w zachwyt, mkniemy wprost do Dębowego Gaju....



....droga zamienia się na moment w betonówkę i doprowadza nas do bramy zaczarowanego pałacu - zarośniętego - gdzie "bestia" się kryje a wstęp ma tylko "piękna";)))....


....zjeżdżamy w objęcia Parku Krajobrazowego Doliny Bobru, mkniemy po płaskich asfaltach do Soboty tam, pniemy się pod górę do ruin kościoła, kilka fot ( koniec baterii a zapasowa nie naładowana) małe szamanko na platformie widokowej i dalej pod górę...


....skrót szutrowy do Pieszkowa, widok powalał - Karkonosze przymglone, ledwo widoczne ale na żywo robiły wrażenie.
Sytuacje uratował telefon.

Przelatujemy Pieszków i zjeżdżamy do Bielanki. Z Bielanki do Skorzynic właściwie z górki - 2km - a wydawałoby się, że płasko.

W Skorzynicach już nie kombinujemy, jakieś dziwne chmury przysłaniają słońce, wspinamy się do N.W.G i do R. przez Sędzimirów, mamy już tylko z górki.
Po drodze, słońce wychyla się na powrót ale na zachodzie gromadzą się kolejne, jeszcze bardziej ciemniejsze chmury. Kupujemy pomidory i do domu a  na stole gyros, kawa i koniec dnia.;)))))

Trasa; R, Ustronie, Chmielno, Brunów, Lwówek, Mojesz, Dębowy Gaj, Sobota, Pieszków, Bielanka, Skorzynice, N.W.G. Sędzimirów, R.

Acha! Pozdrawiam czytających.;)))






Kategoria imprezy


Dane wyjazdu:
55.52 km 9.30 km teren
03:10 h 17.53 km/h:
Maks. pr.:43.90 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Dawno, dawno temu

Sobota, 9 lipca 2016 · dodano: 09.07.2016 | Komentarze 4

Bardzo dawno temu, lat 1050 upłynęło, prapoczątek  dziejów Polski a było to tak....


...poznał Mieszko Dobrawę, miłość wielka była i ślub z Oną wziął z samych rąk biskupa....


...i fanfary weselne, rogiem z tura ogłoszone były....


...Mieszko, władca rozumny i żonę kochający, przyjął chrzest...


...a potem ochrzcił lud Polski....


...lecz paru buntowników zostało wiernych starym bóstwom - polegli, nowe było silniejsze...


...i nastał nowy porządek, cisza i spokój to tylko pozór...


do wrót grodu - stolicy przybył wróg....


...zjednoczone plemiona Polski, stawiły zaciekły opór....


...bitwa o gród i państwo przerażała swym okrucieństwem...


...napór był mocny siły opadały...



...lecz za mężnym wojskiem Mieszka stały niewiasty...


...poiły, karmiły, duchem wspierały...



...i oparł się nawałnicy najeźdźców Polski oręż...


...i poległ ów u bram nowej Polski - zwyciężonych pochowano a zwycięzcy poszli w nagrodę  na koncert zespołu rockowego ...



...a my pod pięknym niebem do domu...


...po drodze zachód piękny podziwiając...


...jeszcze przed domem, rzut okiem na błękit nieba nad Polską - ojczyzną wspaniałą i spać.;))))


Trasa; R, Iwiny, Warta i pokolejową przez Kruszyn do Bolca, lidl i obwodnicą do ronda nad Bobrem, przez most i do Brzeźnika do osady Słowian, powrót;  Brzeźnik, Bolec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, R.








Kategoria z żoną, imprezy