Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 83778.84 kilometrów w tym 5583.47 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:11215.69 km (w terenie 573.51 km; 5.11%)
Czas w ruchu:511:24
Średnia prędkość:21.93 km/h
Maksymalna prędkość:75.00 km/h
Suma podjazdów:7583 m
Suma kalorii:74831 kcal
Liczba aktywności:182
Średnio na aktywność:61.62 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
38.60 km 14.90 km teren
02:52 h 13.47 km/h:
Maks. pr.:34.80 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1723 kcal
Rower:9-NYSKEY

Żołędzie i żurawie

Niedziela, 17 sierpnia 2025 · dodano: 17.08.2025 | Komentarze 0

Co dzień z rana (5,00) za oknem z oddali, klangor żurawi pobudkę prawił.
Co dzień z rana (7,00) za okno p
atrzyłem, marzyłem.
Co dzień z rana (8.00) ruszałem w dal, szukać żurawi.
Co dzień z rana (9.00) miast żurawi żołędzi garść pod koła dostawałem....;)))


...gdzieś w oddali za wsią znalazłem dwa pasące się ptaki, dwa latające lecz koncertu już nie dawały.
Mijamy kilka wsi i trafiamy na ośrodek "OSTOJA KONIKA POLSKIEGO" kilka stawów rybnych, kilka domków letniskowych
i rzeka Barycz skąd spływ kajaków się odbywał...




....Dudysi marzenie - muzeum bombki w Miliczu, mnie zostało pilnowanie rowerów z przysłowiową kawką i szarlotką...;)))


...pałac Maltzanów w Miliczu a obok ruiny zamku...


...po kolejowa ddr-ka z Milicza do Sułowa....


.....pętla poszukiwawcza żurawi - górna część wiejskie boczniówki, dolna część trasa rowerowa..:)
...i dużo dębów w regionie, chrzęściły pod oponami jak rozsypane chrupki...;)))
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
13.03 km 1.00 km teren
00:30 h 26.06 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Ruda Sułowska

Piątek, 15 sierpnia 2025 · dodano: 16.08.2025 | Komentarze 0

Zdążyć na zachód... czyli dotarliśmy w Dolinę Baryczy w samą porę by dojechać do Rudy Sułowskiej na sesję z zachodzącym słońcem....   






Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
42.37 km 3.10 km teren
02:15 h 18.83 km/h:
Maks. pr.:47.40 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1354 kcal
Rower:9-NYSKEY

Bulwary Greckie

Niedziela, 10 sierpnia 2025 · dodano: 10.08.2025 | Komentarze 0

Niedzielny relaks na wyjeździe....


....zaczynam jak zawsze na Bulwarach Greckich i jazda ER7 do wiaduktu...




...i doliną Nysy Łużyckiej do Radomierzyc z krótką sesją zamku Landeskrone...


...powrót przez Sulików nad zalew w Zgorzelcu i zjazd na ER7 od strony szutrowej tam gdzie ostrzegają
przed dzikami....




....koniec w restauracji u Jakuba....



...do planu pierwszej dekady sierpnia brakło 8km - łykend superski...;)))
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
120.70 km 2.20 km teren
05:50 h 20.69 km/h:
Maks. pr.:49.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3550 kcal
Rower:11-NIMUEH

Pętla Przemkowska

Niedziela, 25 maja 2025 · dodano: 25.05.2025 | Komentarze 0

Wreszcie zaliczyłem nową ddr-kę z Piotrowic do Szprotawy....


...na pętlę wokoło Przemkowskiego Parku Krajobrazowego już dawno mnie ciągnęło.....


...i dziś zrealizowałem plan ale się przeliczyłem, bo liczyłem, że będzie to równa stówa a tu niespodzianka.
Nie doliczyłem do całości odcinka Przemków - Szprotawa i wyszło, że wyjechałem z domu o godzinę za późno....


....by nie jechać przez Bolec skróciłem trasę w Golnicach, ponad 2km przez jeszcze cały las...



...szuter ubity, wilgotny po ostatnich deszczach ale można było dość szybko jechać, w stosunku do kostki przed Przemkowem
gdzie średnią jazdy z 30km/h zredukowało mi do 26km/h...


...z Przemkowa wyjechałem już pod mocny wiater" zachodni ale i moce mnie opuściły - trochę poszalałem w ten łykend...;)))
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
82.04 km 3.50 km teren
03:49 h 21.50 km/h:
Maks. pr.:52.80 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2295 kcal
Rower:7-NIMANT

Równina Chojnowska

Sobota, 24 maja 2025 · dodano: 24.05.2025 | Komentarze 0

Późne popołudnie i wypad na trasę ale trasa zaplanowana jak zwykle kilka razy w trakcie jazdy zmieniana i wyszło jak wyszło....



....szuter z Jurkowa do Olszanicy....



....mostek klimatyczny - Zagrodno...



....szutrowy skrót z Wojciechowa do Gołaczowa....


...przywitanie z Chojnowem...


....punkt widokowy przed Witkowem...


....punkt widokowy w Witkowie...



....późna pora ale zebrało mi się na pojeżdżenie, choć chłodek jakiś był...
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
100.70 km 2.00 km teren
05:00 h 20.14 km/h:
Maks. pr.:64.30 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3047 kcal
Rower:7-NIMANT

Urodzinowa setka

Sobota, 8 marca 2025 · dodano: 08.03.2025 | Komentarze 0

Dziewięć lat próbowałem ósmego marca pojechać do Lubomierza w końcu się udało...


...nie jechałem sam, niespodziankę zrobił mi brat  z bratową i bratankiem i w cztery rowery z Lwówka do Lubomierza my jechali.
Do tego przyjechała żonka z synami (autem) i urządzili mi imprę (pod wiatą przy straży w Lubomierzu)  - mniam - pierogi, kawka i ciacho...;)))


...powrót do pod Szwajcarię Lwówecką......


....i  stamtąd z bratem we dwóch do Wartowic...


... a do Bolca już sam, by zrealizować urodzinową setkę...


...wszystko dopisało i jest pięknie, jest pięknie....:D
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
73.96 km 0.00 km teren
03:33 h 20.83 km/h:
Maks. pr.:57.70 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1837 kcal
Rower:11-NIMUEH

Klangor

Niedziela, 3 marca 2024 · dodano: 03.03.2024 | Komentarze 0

Poranny klangor obudził we mnie zew i już wiedziałem, że dziś poszaleję. Wychodzę po porannej kawce a klangor trwał i towarzyszył mi do Iwin, gdzie w niewyjaśnionych okolicznościach zamilkł. To był wspaniały koncert, takich więcej. Po krótkich odwiedzinach w Warcie ruszam okrężną trasą do Daniela....



...przybyłem....


....pogadałem....


.....rowerek przetestowałem...


....z nowym amatorem poziomek się zapoznałem...


...i pojechałem....;))) a żeby był ciekawie to pod wiatr i pod cztery podjazdy trasą z Lwówka do Złotoryji, co
okazało się mordęgą, bo wmordewind, bo podjazdy, bo dłuższa trasa, choć zakładałem dziś szalone 70km. Górki na tę porę roku są straszne......(: ale summa summarum dojechałem i jest spoko...;)))

Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
84.19 km 0.00 km teren
05:03 h 16.67 km/h:
Maks. pr.:38.70 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2306 kcal
Rower:11-NIMUEH

Bluszcz Kolejarza

Niedziela, 25 czerwca 2023 · dodano: 25.06.2023 | Komentarze 0

Przygotowanie do wyprawy, sprawdzenie kondycji i sprzętu ale początek zaczynam od dziur w Nyskey-u - tylne koło. Zapasowej nie ma a czasu mało więc jadę Nimueh-em .
Pogoda dopisuje, jest idealnie. W Bolcu spotkanie ze sky1967, małe zakupy w piekarni i Stokrotce  i jazda ku kolejnej przygodzie, kierunek Zebrzydowa...


...most na Kwisie - od północy....


...od południa z towarowym taborem kolei...


...i atrakcja stacji kolejowej w Zebrzydowej...


...Bluszcz Kolejarza - 125 lat wzrostu...


...i to by na tyle było, kamerka nie wytrzymała wczorajszej imprezy a fon się zblokował. Więcej u Dudysi i sky 1967...;)))



Dane wyjazdu:
86.07 km 0.00 km teren
03:47 h 22.75 km/h:
Maks. pr.:61.90 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3072 kcal
Rower:11-NIMUEH

Próba sił

Niedziela, 24 lipca 2022 · dodano: 24.07.2022 | Komentarze 3

Już w sierpniu 28 - 22 PARADA ROWERÓW a mnie daleko do kondycyjnego maksimum na 8 podjazdów do Jeleniej a w tygodniu nie bardzo jak trenować....


...Pławna przez Czaple, Bielankę, Lwówek i powrót przez Włodzice i Nową do Mierzwina i na Bolec...


...pogoda dziś wymiatała i o dziwo- spotkanie z kumpelą z bs-a.
Nie poznałem (nowy fryz to duża zmiana ale głos tak znajomy, że skumałem jak już odjechała. ;)))

Pozdrawiam!
Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
94.80 km 0.00 km teren
04:16 h 22.22 km/h:
Maks. pr.:60.60 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3101 kcal
Rower:11-NIMUEH

Majaki w szarej mgle

Sobota, 24 lipca 2021 · dodano: 24.07.2021 | Komentarze 0

Widziałaś czerwony księżyc w chmurach tego poranka? Schodził do horyzontu mrugając na pożegnanie, rześkie powietrze zapowiadało gorący dzień a pierwsze promienie zaczynały przygrzewać, mimo tego założyłem na przedramiona rękawki. Pęd rowerowy jednak dość chłodny był....


....obrałem górski kierunek - dla widoków, a one skryły się za szarą mgłą i majaczyły na granicy piękna i podziwu. Grodziec był pierwszą ofiarą smogu przetaczającego się po rozległym regionie....


...lecę przez Czaple i Nowe Łąki do Proboszczowa skąd łapię "Śląską Fudżijamę"jedyna czysta fota...


....skok do Bełczyny i mozolne pięcie się pod Bystrzycę a po drodze rzut okiem na Krainę Wy-Wu i podziwiam dwa wulkany, Ostrzycę a w tle "Wilkołaka".
Grodziec również trącił okazałą panoramą ale ten smog.....


...na szczyt w miejscowości Bystrzyca wjeżdżam zapocony na amen i tu zaczął się zjazd, lecz nie mogłem
sobie pozwolić na szaleństwo pędu, bo nie chciałem przegapić tego drzewka - drugie najstarsze drzewo w Polsce...


... nie będę się rozpisywał, dodam tylko tyle, że najstarsze drzewo (również cis) rośnie w Henrykowie Lubańskim - 1300lat...


...po wyjściu z pałacowego ogrodu ruszam w dół, do Wlenia i od razu uzyskuję pęd rzędu 60km/h na dole wyłapuję Piastowską basztę,
tak starą jak ten omówiony cis, góruje ona nad miastem i nad pałacem Lenno, który usadowił się pod jego murami...


....do Wlenia nie wjeżdżam, będzie na powrocie a po drodze zajeżdżam na stację "Franka Dolasa" z fot tylko tyle, bo jakieś auto przykleiło się do posesji...


...a to mój cel, najpierw u podnóża.....


... i z góry - Zapora Pilchowicka...


...spokojne wody rozlewiska lecz zakwitłe, zielone...


....jachty przycumowane a okolica pogrążona w ciszy i spokoju i ten widok - bywały lepsze...


...leniwy dzień, wszystko spało jeszcze...


...słońca nie brakowało a smog się uparł, wiatru nie było to go nie przewiało z nad "Karków"...


...po zdobyciu podjazdu pod Strzyżowiec, wracam do Wlenia,
fota z gołębiarką na rynku i smażone pierogi  to ukoronowanie wycieczki,
teraz już tylko powrót, skrócony wiec setki dziś nie będzie....;)))



Kategoria wycieczka