Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2019

Dystans całkowity:1207.50 km (w terenie 38.10 km; 3.16%)
Czas w ruchu:55:57
Średnia prędkość:21.51 km/h
Maksymalna prędkość:67.10 km/h
Suma podjazdów:8314 m
Suma kalorii:38113 kcal
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:52.50 km i 2h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
39.65 km 0.00 km teren
02:01 h 19.66 km/h:
Maks. pr.:40.70 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:215 m
Kalorie: 1226 kcal
Rower:9-NYSKEY

Miasto Ainurów

Środa, 28 sierpnia 2019 · dodano: 28.08.2019 | Komentarze 0

.......wlekę się na trasę bez mocy, bez siły ale z chęcią ukulania paru kilometrów i wpadam na "genialny pomysł" - ukulać trasę tam i z powrotem, czyli do Bolca;))).....


....oczywiście wjeżdżam od strony wysypiska i na widokowym R. strzelam pierwszą fotę....


....druga fota, to upolowany pod Bolcem widok na miasto Ainurów, ich dzisiejsza pieśń była spokojna, kojąca i parna z czającymi się dookoła burzowymi obłokami...


...na powrocie w Iwinach wyłapuję "oko Saurona".......



....ciemna strona mocy przegrała bitwę i dzień kończy się purpurą w sam raz na kolorowe sny.;)))



Wypalony upałami i wymęczony robotą dokulałem do domu parę kilometrów z endorfinowym "bananem". Rower to najlepsza rzecz jaka mogła znaleźć się na drodze ludzkości.;)))


Kategoria R-A-D-Z


Dane wyjazdu:
50.42 km 0.00 km teren
01:51 h 27.25 km/h:
Maks. pr.:49.40 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:286 m
Kalorie: 1465 kcal
Rower:7-NIMANT

Skradziony czas

Poniedziałek, 26 sierpnia 2019 · dodano: 26.08.2019 | Komentarze 3

Wyrabiam się ze sprawami po robocie i otwieram wrota rowerowych tras, gnam przed siebie ile tchu w płucach, wchłaniając rowerowy wiatr we włosy. Delektuję się zdobytym czasem, pozbywając się wszystkich niedobrych emocji.........i tyle, jakoś odeszła mi chęć opisywać niezrozumienie otoczenia.:)


...gdzieś po drodze przystaję, zero wiatru, cisza, widok po horyzont, pola, las i chmury - światy tajemnicze, kontempluję przez chwilę.......i ruszam z wolna, powoli rozwijam prędkość i znów czuję  "ten" wiatr....



...wystarczyło pojeździć i zrobiło się odlotowo.;)))

Kategoria Fanaberie


Dane wyjazdu:
66.56 km 6.55 km teren
03:15 h 20.48 km/h:
Maks. pr.:46.90 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:310 m
Kalorie: 1969 kcal
Rower:7-NIMANT

Urodzaj poziomek

Niedziela, 25 sierpnia 2019 · dodano: 25.08.2019 | Komentarze 2

10,00 meldujemy się z Danielem w Kruszynie, na umówionym miejscu z Kubą, przy "zbożowym rondzie"chwila pitu, pitu....


...i jazda, odprowadzamy kolegę w kierunku jego podróży...


...krótki postój na "falklandach" za Krępnicą, delektujemy się spokojem nad dawnym wojskowym kąpieliskiem....


...do Parkoszowa się nie pchamy, trasa do końca nie rozeznana a czas nagli, bo "czas nie trwa, czas goni"...



...w Małym Trzebieniu rozstajemy się z podróżującym poziomkowiczem, do Nowej Soli ponad cztery dychy a my spieszymy się na obiad,  przed nami bez mała trzydzieści kilometrów i grzejemy główną, by skrócić czas trwania jazdy.;)))

Dziś na rowerostradzie urodzaj poziomek, nie częsty to widok a oko cieszy.;)))




Dane wyjazdu:
49.54 km 2.35 km teren
03:16 h 15.17 km/h:
Maks. pr.:47.90 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:566 m
Kalorie: 2152 kcal
Rower:10-NYSKEA

"Jakuby"

Sobota, 24 sierpnia 2019 · dodano: 24.08.2019 | Komentarze 5

Święto Starego Miasta - Jakuby 2019 w Zgorzelcu i Gerlitz. Jedziemy autem do centrum Zgorzelca, parking w parku nad którym włada Dom Kultury....


...objeżdżam fontannę szutrowymi dróżkami...


...pod pałac - dziś Dom Kultury...
Bogactwo i przepych
Bogactwo i przepych © nahtah
...zimne posągi w kamieniu zaklęte, świadczą o bogactwie i przepychu panów minionych wieków...

Wiadukt Zgorzelca
Wiadukt Zgorzelca © nahtah
...dojeżdżam do wiaduktu, cykam fotę i wracam na....



...pajdę chleba ze smalcem, ogórkami i cebulą, pałaszuję na drewnianej ławce przy Akademii Tańca - trwają przygotowania, w tle, muzyka przedwojennych szlagierów. Kończę szamać i idę z dziewczynami na kawę, latte nie wymiatała, choć podana w ceramicznej filiżance ale ciacho było niebiańskie;)))...

Duch Lasu
Duch Lasu © nahtah
...po takiej energetycznej zaprawie, rozstajemy się i grzeję na trasę, lecę przez park gdzie byłem godzinę wcześniej i wyłapuje zaklętego w drzewie ducha lasu a dalej...



...kaczki cztery, na które piąta się wypięła.;)))...




...cerkiew? Nie miałem czasu rozkminić...


...ale przy tym takie "cuś" było

Dumny Orzeł Polski
Dumny Orzeł Polski © nahtah
...celem moim był Orzeł Polski w dumnej postawie ale...


...śmiem wątpić, by nasz,
Polski Orzeł był dumny, patrząc na sto tysięcy poległych żołnierzy II Armii Wojska Polskiego, poprowadzonych na pewną śmierć w "przeddzień"zakończenia wojny - to było ukryte ludobójstwo, zaplanowane przez "komunistycznych warchołów na usługach kryminalistów z Moskwy."


...dojeżdżam do Stalagu VIIIA ale zamknięty. Nie widząc kierunkowskazu drogi rowerowej, grzeję do głównej i odnajduje drogę do Koźlic, skąd widok na zalew Berzdorfer See wymiatał ale nie miałem dogodnego punktu na strzał i tak zjeżdżałem i zjeżdżałem z tej góry potężnej, aż  pozostał mi tylko widok na zamek Landskrone...


...zjechałem do Nysy Łużyckiej a tam trasa rowerowa do Radomierzyc...


...grzałem ile w lezie i napatoczyłem się na ten widok, dałem po heblach, wrzuciłem na wsteczny, by złapać lepszy kadr i znalazłem się twarzą w twarz z buszującymi w trawie, kolana zielone, ciuchy uwalone ale kadr jako tako wyszedł;)))...


...gnałem z podziwem i nie zdążyłem zrobić foty olbrzymiemu zaskrońcowi, pełznącemu w poprzek drogi...


....za to nie które zakręty, pokonywałem poziomką w poziomie, tak ostre były a szybkość koło trzydziestki. aparat mi prawie wypadł a podeszwa zagrzała się na krawędź dziury...

ER7
ER7 © nahtah
...trafiam na ER7 i szutrem do wiaduktu...


...olbrzymi, jak się okazało, a rano taki okazały nie był...


...kark rozbolał od tej wysokości...

Bulwary Greckie
Bulwary Greckie © nahtah
...wpadam na Grecki Bulwar i delektuję się atrakcjami tej części trasy, skały co krok - rowerowy;)))...

Dojeżdżam na parking, pakuję rower i jazda na obiad, dziewczyny zadowolone po spacerze w Gerlitz proponują multikino i jedzenie na wagę - dobry pomysł, dosłownie jak swojskie danie. Kawa latte również na wysokim poziomie a puchar owocowej galaretki wymiatał....


....wracamy do Bolca, odstawiam kuzynkę i koło biedronki spotykamy poziomkowicza - kumpel z bloga i ze zlotów w trasie na nocleg do Kruszyna, chwila pitu pitu i umawiamy się na rano na małą rundkę...



...i koniec wycieczki, mini poziomka sprawdzona w boju, nie wiele brakło, by weszła w poprzek, po złożeniu...


...kiera w górę...


...siedzenie w gniazda i gotowe do jazdy, parę poprawek będzie, bo na starych podzespołach ale drobna kosmetyka i jest kuul.;)))



Zgorzeleckie "Greckie Bulwary" ukulane, wreszcie.;)))







Dane wyjazdu:
37.78 km 0.00 km teren
02:21 h 16.08 km/h:
Maks. pr.:48.20 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:206 m
Kalorie: 1387 kcal
Rower:9-NYSKEY

Korona lata

Niedziela, 18 sierpnia 2019 · dodano: 18.08.2019 | Komentarze 3

Popołudniowy wypad na dni ceramiki do Bolca. Zjedliśmy frytki, lody, pogadaliśmy ze znajomymi i pokręciliśmy się tu i tam, impreza nad wyraz udana. Jazda rowerowa po rowerostradzie w te i we wte dziwna była, bo pusto jakoś, wszyscy spędzali czas siedząc, jedząc i popijając a upał na to pozwalał.;)))
A mnie trafiło się ukulać moją małą  koronę lata
- nazwałem tak mój sukces zdobytych kilometrów; po pierwsze - trzeci z kolei miesiąc lata przejechałem ponad 1kkm.;)))
Po drugie, w sierpniu suma tegorocznych kilometrów wyniosła już 6kkm a przede mną jeszcze 4 miechy kręcenia.;)))
Po trzecie, poradziłem sobie z kolanami i co najważniejsze z kręgosłupem, choć w obu przypadkach nic nigdy nie wiadomo, rękę muszę trzymać ciągle na pulsie.;)))
 Teraz mam tygodniowy odpust rowerowy, praca ma mnie pochłonąć w swe macki tyrania i mam nadzieję, że uda się skończyć do końca tygodnia.:(

Na dziś jestem 100% zadowolony, udało się. Dzięki wszystkim i wszystkiemu co taki stan rzeczy wywołało a nie było łatwo.;))))))))
Kategoria R-A-D-Z, z żoną


Dane wyjazdu:
89.79 km 0.00 km teren
03:15 h 27.63 km/h:
Maks. pr.:46.90 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:533 m
Kalorie: 2638 kcal
Rower:7-NIMANT

Trasa

Niedziela, 18 sierpnia 2019 · dodano: 18.08.2019 | Komentarze 2

Przedobiedni wypad na trasę - lotnisko, Krępnica, Osieczów, Kliczków, Bolec, R.....

Trasa na Kliczków
Trasa na Kliczków © nahtah
...pogoda zmienna, pochmurno w pierwszej części trasy i deszcz w Nowej Wsi Kraśnickiej....


...jednak nie zrażony opadem, w pewnym momencie dość intensywnym, docieram do Krępnicy, wrzucam na ruszt grześka i lecę lecę do Osieczowa, Kliczków, i zalew po drugiej stronie....


....powrót intensywny bo do Iwin z wiatrem. Wody w Kwisie sporo....



...obiad, kawka i krótka drzemka, popołudniu szykuje się wypad na ceramiczny rynek w Bolcu.;)))

Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
74.28 km 0.00 km teren
03:11 h 23.33 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:450 m
Kalorie: 2169 kcal
Rower:7-NIMANT

Nowa poziomka

Sobota, 17 sierpnia 2019 · dodano: 17.08.2019 | Komentarze 2

Popołudniowy wypad do Daniela, okukać Jego nowy nabytek a przy okazji pojeździć - jazda z kierą uss robi wrażenie. Robimy rundkę po regionie i odprowadzam Go do Żeliszowa a dalej sam przez Wartówkę do Bolca na rowerową.
Na zjeździe z Wartowic spada mi lampka i rozsypuje się na wszystkie części, nadjeżdżający samochód na moje szczęście mija elementy o włos.
Stoję w zupełnej ciemności, pośród lasu i szukam tego co zgubiłem a w szuwarach pobocza coś się rusza, chrzęści, łamie drobne gałązki, lampeczka przypięta do kasku zdaje egzamin rewelacyjnie, odnajduję wszystkie części i chodu do Łazisk, do pierwszych świateł.
Naprawiam częściowo uszkodzoną lampkę i spinam gumkami wyciętymi z dętki (wożę jak trytytki na w razie czego, przydały się) dalej lecę na rowerową do koziego ronda i do domu.




....fot nie robiłem, mało czasu a jazda z Danielem pochłonęła nam czas na rozmowie o technologii "poziomej".;)))



Dane wyjazdu:
4.00 km 4.00 km teren
h 0:00 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Dziki Gon

Sobota, 17 sierpnia 2019 · dodano: 17.08.2019 | Komentarze 3

Poranny wypad z rodzinką na wycieczkę - jedziemy autem na Grodziec, zamek na wulkanie przyjmuje brać rycerską i urządza turniej....


...wchodzimy na zamek...


...i przy okazji zwiedzamy...


...rycerze jeszcze odpoczywali ...


...ale ruch żebraków ....


...i czeladzi, spory...


...nie zabawiamy tam jednak długo i lecimy na Fudżi, na szczycie oglądamy krater z bliska...



...widoki wymiatają, trafiła nam się idealna pogoda...


...wymęczeni wspinaczką wracamy na obiad.........a dziki gon, to legenda o jeźdźcy bez głowy, który pędził na koniu w stronę Ostrzycy, dręczony swym przekleństwem wprost w ramiona demonów góry.:)





Dane wyjazdu:
55.63 km 0.00 km teren
02:24 h 23.18 km/h:
Maks. pr.:58.70 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:373 m
Kalorie: 1654 kcal
Rower:7-NIMANT

"Gumowy czas"

Piątek, 16 sierpnia 2019 · dodano: 16.08.2019 | Komentarze 2

Rodzinka na koncert a mnie pognało na kolejną trasę, telefon do Daniela i jedziemy razem - kierunek Lwówek przez Ocice...

Gumowy czas
Gumowy czas © nahtah
...tam spotykamy "gumowy czas", niestety w realu rozciągnąć się go nie da, słońce ucieka coraz bardziej, u mnie padły baterie w lampce migającej a drogowa została w Nyskey-u. Moja tylna i Daniela przednia ratowały nam widzialność i do R. Docieramy w iście szalonym tempie, rozjazd i koniec dnia.;)))



Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
43.14 km 0.00 km teren
01:49 h 23.75 km/h:
Maks. pr.:40.70 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:373 m
Kalorie: 1339 kcal
Rower:7-NIMANT

Święto Ceramiki

Piątek, 16 sierpnia 2019 · dodano: 16.08.2019 | Komentarze 3

Wczoraj, między stoiskami na Bolesławieckim rynku, gdzie odbywa się Święto Ceramiki, wypatrzyłem poduszkę wypełnioną gryką i dziś, postanowiłem ją nabyć, to rzecz, która pozwoli mi na wygodniejszą pozycję leżenia, podczas snu....

Święto Ceramiki
Święto Ceramiki © nahtah  ...przy okazji złapałem kilka fot .....
Małe arcydzieła
Małe arcydzieła © nahtah
  ....stoiska zapełnione różnorodnym asortymentem, nie tylko czysto ceramiczną "awangardą"
Cuda niewidy
Cuda niewidy © nahtah
....ulice Bolesławca od Prusa po Asnyka wypełnione straganami z przeróżnymi dziwami, pięknymi, piękniejszymi i nie do opisania...


...ale te filiżanki, chciałyby bym umoczył usta w kawie, która wypełniłaby po brzegi materiał ręcznie malowany i wyceniony na 50zeta za jeden komplet, cóż, zabrałem fotę i poduszkę, rzeczy które bardziej wyjdą mi na zdrowie.;))))



...załatwione sprawy, pozwoliły mi na szybki powrót i na upichcenie obiadu na czas. Potem Ojciec przyjechał odebrać rower i dwa kilometry zrobiłem po szutrach odprowadzając Go na widokowy R. A za oknem słońce woła na kolejną rundkę po okolicy, dopijam kawkę z żoną i idę się bujać na jakiejś trasie.;)))


Kategoria R-A-D-Z