Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2022

Dystans całkowity:318.19 km (w terenie 25.30 km; 7.95%)
Czas w ruchu:19:38
Średnia prędkość:16.21 km/h
Maksymalna prędkość:53.90 km/h
Suma kalorii:10929 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:45.46 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.71 km 7.60 km teren
02:12 h 11.23 km/h:
Maks. pr.:28.50 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 864 kcal
Rower:9-NYSKEY

Arboretum rododendronów

Niedziela, 29 maja 2022 · dodano: 29.05.2022 | Komentarze 0

Szóste podejście do miejscowości Kromlau, 6km za Bad Muskau, całkowicie udane....
http://dudysia.bikestats.pl/2078421,Most-na-Kromlau.html
.
.... tradycyjnie, parkujemy na strzeżonym przy bazarze i obieramy trasę przez pałacowy park, wokoło zamku Bad Muskau...



...na miejsce docieramy ddr-ką i jest! To, co tak nam umykało a to tylko rzut kamieniem od szosy;)....


...zwiedzamy wszystko co się da - wąwóz rododendronów, staw syren, staw lilii, krzesło sędziego gdzie szamaliśmy...


....i wiele innych atrakcji, bo na rowerze można więcej:) choć w wielu miejscach musieliśmy pchać z powodu tłumów....


....ale najważniejszy był most Rakotz - widok od wschodu...


....i widok od zachodu ten główny, akurat w tym momencie, zza chmur wyjrzało słońce i zrobiło się ciasno.
Ledwie się dopchałem i zrobiłem fotę nad kaskiem Dudysi....


....te słupy bazaltowe są chyba oryginalne, pozabierane z okolicznych wulkanów;)...


....ogrody nad licznymi stawikami są bajeczne....


....i jeszcze wrzucę las pochłonięty przez jezioro, akurat jedyny taki z pośród tuzina jakie napotkaliśmy, jadąc na spotkanie wąskotorowej kolejki ale to już u Dudysi;)...


...region polecam ale tylko rowerem a jest wokoło Łęknicy atrakcji na wiele dni...:)
Kategoria Złoty strzał


Dane wyjazdu:
33.83 km 4.40 km teren
02:17 h 14.82 km/h:
Maks. pr.:39.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1240 kcal
Rower:9-NYSKEY

Perełki okolicy

Niedziela, 22 maja 2022 · dodano: 22.05.2022 | Komentarze 0

Rzut beretem stąd, zaczyna się kraina widoków i ich skarbów. Ruszamy do Czapli przez Skorzynice i Bielankę...
http://dudysia.bikestats.pl/2076181,Czaple-wioska-piasku-i-kamienia.html

...by zajechać któryś raz na mini ścieżkę edukacyjną "Szlakiem kamiennych krzyży w Choińcu". Artefaktów przybywa...


...widoki wymiatają, choć ta fota  z wymiataniem nic ma wspólnego;)))....


....tym razem nie odpuszczamy i zahaczamy o "Szmaragdowe oczko" - kolorowe jeziorka są i u nas;)))...


...opuszczamy szlak geologiczny i choć do odkrycia jeszcze sporo zostało, czmychamy do domu mając już tylko z górki.;)))


...wiater i chłód nas nie zniechęcił - warto było się przejechać.:)

Kategoria z Dudysią


Dane wyjazdu:
31.16 km 6.00 km teren
02:07 h 14.72 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1133 kcal
Rower:9-NYSKEY

Przed obiadem

Niedziela, 15 maja 2022 · dodano: 15.05.2022 | Komentarze 0

Poranny wyskok na Wał Okmiański i szutry Radziechowa. Szutry się popsuły, jakieś piaszczyste się zrobiły i dużo luźnego kamienia dostały......


....majowe kolory, majowe zapachy, majowe odgłosy natury muzyką ukojenia...


...do Radziechowa jeszcze starą, malowniczą drogą ale dalej, do Jadwisina już asfalty i kopalnie piachu...


...świat się zmienił, znika piękno dawnej wsi, dróg polnych, typowych dla tych miejscowości,
to już unikat ale perełki jeszcze idzie znaleźć.;)))



Dane wyjazdu:
29.89 km 0.00 km teren
01:49 h 16.45 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1177 kcal
Rower:9-NYSKEY

W podwieczór

Sobota, 14 maja 2022 · dodano: 14.05.2022 | Komentarze 0

Naszła nas chęć na wieczorny rowerowy spacerek, więc na rowerową i do Bolca czyli tam i z powrotem....


....nawet nam się zachód trafił...


...przed snem jak znalazł.;)

Kategoria z Dudysią


Dane wyjazdu:
44.93 km 2.00 km teren
02:44 h 16.44 km/h:
Maks. pr.:52.70 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1622 kcal
Rower:9-NYSKEY

Gliniak

Niedziela, 8 maja 2022 · dodano: 08.05.2022 | Komentarze 0

Koncert żab na gliniaku, był zarezerwowany jeszcze w zeszłym roku ale w tym przegapiliśmy datę i trafiliśmy na ciszę i ogołoconą z drzew okolicę wokoło leśnego stawu.
Przeżyliśmy szok, teraz nastał czas wyrębu lasu i "rębią" niemiłosiernie, gdzie popadnie. Mówiłem, pisałem o tym wiele razy ale się powtórzę - lasów w Polsce jest jak kot napłakał  i tyle mojego, co na fotach starych pozostało a nowych nie robię, bo to boli.....


...przed południem....


...w południe....


...po drodze....


....i popołudniu....a wróciliśmy rowerową tak samo jak wyjeżdżaliśmy - rybkę w Łące pogoniły ołowiane chmury więc obiad w domu...


...spokojna niedziela bez szaleństw a mało brakowało, by uskutecznić dalszą wyprawę.;)

Kategoria z Dudysią


Dane wyjazdu:
100.05 km 1.80 km teren
04:19 h 23.18 km/h:
Maks. pr.:53.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3455 kcal
Rower:11-NIMUEH

Podwójnie chrzczony

Czwartek, 5 maja 2022 · dodano: 05.05.2022 | Komentarze 1

"Szybki" oblot regionu, Pierwsze 50km było nawet nawet, widoki zamglone ale czułem się otulony mnogością wygasłych wulkanów.
Wstęgi rozgrzanego asfaltu brawurowo ciągnęły mnie do przodu ale wtedy dopadły mnie skurcze....


...coraz mocniejsze i rozleglejsze na obydwóch kończynach i to od łydek po uda więc stonowałem  i zrobiłem jedną fotę....


...potem nie było czasu, bo okazało się, że przyszła ważna paczka na pocztę i musiałem ja zdążyć odebrać.
Na domiar wszystkiego nadchodziła ze "wschodu" czarna chmura, no i te skurcze, musiałem zmienić trasę i tak znalazłem się w Iwinach.

Zaczęło kropić, właściwie to jedna kropla oznajmiła mi, że padać będzie ale czas gnał mnie na pocztę i tu zaczyna się chrzest.
Na rowerowej, już na tym długim podjeździe gdzie schronić się nie można, grzmot przetoczył się nad głową i lunęło i to jak lunęło,
deszcz z gradem a mnie jechać trzeba było.
Doszedł wiatr i pchał mnie na barierki - uciekłem na główną, przemoczony do suchej nitki  pomyślałem, że pierwsza setka w tym roku solidnie ochrzczona będzie.
Uradowałem się i gnałem dalej, bo bardziej mokry już nie mogłem być.
Jakże się myliłem, ulewa była tak mocna, że strumienie płynęły w poprzek drogi do R. Wjechałem w jedną z nich w momencie gdy wyprzedzał mnie czarny SUV (marki nie doczytałem) i w tym momencie straciłem całkowicie widoczność.
Zalany wodą, o mały włos nie straciłem równowagi (pływał bym długo) woda spływała zemnie jak z kota, który wskoczył do wanny na sekundę - nie było mu to w smak i mnie też, machnąłem mu dziwacznie tylko po co, pewnie mnie nawet nie zauważył. Przywołałem banana na gębę myśląc, że podwójnie chrzczony to rzadka gratka...;)))
Stojąc pod prysznicem dziwiłem się nawet, że banan dalej nie schodzi z gęby. Pierwsza  setka zaliczona, oby więcej ale bez wody z nieba...;)))

Kategoria Czasówka


Dane wyjazdu:
53.62 km 3.50 km teren
04:10 h 12.87 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1438 kcal
Rower:9-NYSKEY

Klasztor St. Marienthal

Poniedziałek, 2 maja 2022 · dodano: 02.05.2022 | Komentarze 2

Trzeci dzień łykendowej majówki......pomysł był na Zittau ale brakło by czasu na klasztor i przysłupowe domy w Ostritz na które Dudysia chorowała....
http://dudysia.bikestats.pl/2068776,Kolorowe-miasteczko-Ostritz.html

...zaczynamy jak zawsze na Bulwarze Greckim - najpiękniejsze miejsce w Zgorzelcu....


....oczywiście wiadukt, stała przelotowa w kierunku stalagu za miastem....


....i bajkowa rowerowa do Radomierzyc gdzie obowiązkowa kawka w restauracji w Starym Młynie...


...takie tam uroki trasy...


...ze słupem granicznym ...


....i jest cel naszej podróży - klasztor St. Marienthal... wspomniane domki będą u Dudysi z pewnością...;)))


...powrót mamy przez Berzdorfer See, urokliwy, pokopalniany zalew z zamkiem Landskrone w tle - ciągle nie zdobytym...


...ostatni rzut na zalew przy plaży....


...i kończymy na moście w Gerlitz-Zgorzelec, na rynek tego pierwszego już nie starcza sił i czasu...


...uchachani , wracamy do dom, A4 do Bolca prawie pusta w przeciwieństwie do kierunku na Zgorzelec - tir poganiał tira itd. itp.;)))

Kategoria Złoty strzał