Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

parada

Dystans całkowity:1507.90 km (w terenie 1.85 km; 0.12%)
Czas w ruchu:83:49
Średnia prędkość:17.99 km/h
Maksymalna prędkość:62.30 km/h
Suma podjazdów:775 m
Suma kalorii:16341 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:100.53 km i 5h 35m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
41.90 km 0.00 km teren
03:03 h 13.74 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1092 kcal
Rower:9-NYSKEY

Deszczowa parada

Niedziela, 27 sierpnia 2023 · dodano: 28.08.2023 | Komentarze 0

Siedemnasta parada z rzędu, szesnasta koszulka, bo drugi wypad skończył się w połowie drogi. Jedziemy we dwóch z bratem samochodem.
Zapowiadana aura ma być nie ciekawa więc nie ryzykujemy jazdy z buta....





....parkujemy pod wieżą Eiffla....


...i jedziemy po koszulki, na sobie mam moją pierwszą koszulkę z VII parady i zamieniam na kolejną 16...;)))


...sporo bikerów, sporo znajomych, frekwencja dopisuje .....


....trasa ta sama co wzeszłym roku i brat na czele peletonu i deszcz, zaczął padać w tym samym miejscu co rok temu...


...w górach zaległy chmury, widoki mega, kupujemy ser z czosnkiem niedźwiedzim i jedziemy na spotkanie z mega podróżnikiem...



....pomimo deszczu wsiadam na koło kolegi na poziomie i razem mkniemy do mnie na chate...


...gościmy się do słusznej godziny, bo rano gość rusza w trasę do Pilzna, na zlot poziomek. W butach ma już 500km a przed nim jeszcze 300



...pomimo problemów z kręgosłupem, pomimo deszczowej aury, kolejna parada zaliczona...


...i jeszcze towarzyszę koledze przez parę kilometrów w jego wyprawie. Zazdr mnie bierze ale on emeryt a mnie urlopu tyle co kot napłakał.
Na kolejne dłuższe eskapady, muszę poczekać do przyszłego roku, puki co podziwiam innych...;)))
A teraz spijam piwo minionych dni - sterydy w cztery litery i pauza z roboty...(:

Kategoria parada


Dane wyjazdu:
77.79 km 0.00 km teren
04:42 h 16.55 km/h:
Maks. pr.:49.60 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2876 kcal
Rower:11-NIMUEH

Deszczowa parada

Niedziela, 28 sierpnia 2022 · dodano: 28.08.2022 | Komentarze 0

22 Parada rowerów w Jeleniej - moja 15 - zaliczona. Na rowerach pojechaliśmy we dwóch, czyli Darek z kolegą Darkiem.
Spotkanie punktualne w R. koło straży i w drogę. Do Brunowa w ciepłej aurze i tam zaczyna schodzić (po drabinie);))) drobny kapuśniaczek, który z biegiem ubywających kilometrów przybrał na sile. Najpierw w Pławnej przy Drodze Krzyżowej, tam urządziliśmy małą konsumpcję oczkując na przejście chmury a potem w Nielestnie gdzie siła opadu zmusiła nas do chwilowego postoju. Było ciepło ale deszcz nie ustawał, gdy tylko zelżał ruszyliśmy nie oglądając się za siebie. Kolejny przystanek na przystanku kolejowym na tamie Pilchowickiej i tam kolejna konsumpcja....


...fota tuż po wjeździe....deszcz nie ustaje, gdy tylko zelżał ruszamy  dalej...


...na rynku pobranie koszulki, spotkanie z rodzinką i wieloma znajomymi...


.....kawa w kawiarni i deszczowa parada ruszyła...


...fot nie robiłem deszcz zrobił swoje a posiłkowałem się tymi, które udało się zrobić Dudysi i po imprezie.
jeszcze chwila zadumy przed obiadem a deszczyk padał dalej choć w oddali niebo zaczynało się przecierać...;)))


...impreza, pomimo deszczu, udana nad wyraz. Pomimo urazu kolana dojechałem lecz na powrót już nie dało rady i zaliczyłem w aucie.:)))

Kategoria parada


Dane wyjazdu:
43.38 km 1.20 km teren
03:24 h 12.76 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1583 kcal
Rower:9-NYSKEY

WŚR

Niedziela, 5 czerwca 2022 · dodano: 05.06.2022 | Komentarze 2

Gwiaździsty zlot  Wrocław-Leśnica zaliczamy o czasie, spotkanie z Dominiką-przewodniczką poznaną na poprzednich  paradach, ogarnięcie tematu i ruszamy do centrum...

http://dudysia.bikestats.pl/2081293,Wroclawskie-Swieto-Rowerzysty.html

...a na placu Nowy Targ niespodzianka - Monia, kumpela z Legnicy - przywitanie, pogadanie i jazda tylko sky1967 mi się schował...


...Wrocławskie Święto Rowerów w pełnej krasie a po drodze organizator zlotu poziomek z Opola "Klub Rajder" z 2011 roku...


....na Moście Grunwaldzkim rowerowe szaleństwo...


....i meta - Mosty Warszawskie gdzie mamy spotkanie z synem i jego dziewczyną a tam kolejna niespodzianka - spotkanie z Łukaszem, sympatykiem poziomych rowerów. Na zlocie na Grodźcu jeszcze na pionowym a tu już na trajce...


....powrót przez bulwary do rynku i jazda do Leśnicy naszego postoju...


...pogoda idealna, frekwencja dopisała i mnóstwo znajomych...;)

Kategoria parada, z przyczepką


Dane wyjazdu:
26.31 km 0.00 km teren
01:36 h 16.44 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 856 kcal
Rower:9-NYSKEY

Parada

Sobota, 28 sierpnia 2021 · dodano: 28.08.2021 | Komentarze 0

Wyjazd na paradę na kołach wziął w łeb, pozostało dojechać samochodem co też uczyniłem zabierając brata....


...bikerów niewielu w stosunku do poprzednich lat - 1000 rowerów...


...po drodze zahaczyliśmy  Pilchowicką Zaporę i Perłę Zachodu....


.... gdzie szukaliśmy parkingu dla auta, koniec końców znaleźliśmy go pod Tesco w Jeleniej i stamtąd na kołach na impre...


...wyłączając i włączając apkę mapa w końcu mi się porwała....


...by ostatecznie się nie zapisać w całości...

Pogoda wytrzymała i 14 paradę a 13 z zrzędu zaliczyłem, choć nie na kołach poziomki w całości ale...
- co się niema co się lubi to się lubi co sie ma - ;)))

Kategoria parada


Dane wyjazdu:
145.31 km 0.00 km teren
06:42 h 21.69 km/h:
Maks. pr.:61.60 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 4259 kcal
Rower:7-NIMANT

Złoty dzwonek i wielkie koło

Niedziela, 13 września 2020 · dodano: 13.09.2020 | Komentarze 6

Siódma zero,zero, trzynastego września to kolejny wypad na 20-tą Pradę Rowerów w Jeleniej, moja 13-ta, jadę z Danialem - czyli we dwie poziomki....


...chłodny poranek a na polach Żeliszowa, koncert dwóch olbrzymich stad żurawi - miodzio.....


....spokojna woda przy Czerwonym Raku i mgły nad Kraszowicami - co za spokój...



....pomnik gołębiarki, oświetlany przez wschodzące słońce, powoli wnurzał się z cienia przy ratuszu we Wleniu....


.....Pilchowicki zalew zakwitł na zielono i tu spokój udzielał się wybornie....


...czerwono na ratuszowym placu Jeleniej, po kawce i szarlotce szukamy znajomych, pierwsze trafia nam się wielkie koło - robi wrażenie....


.....ale z jego kierowcą jeszcze większe - mors w akcji, dzwonka nie widać ale złoty kolor dodał szyku;)....



....jazda z tyloma bikerami - 999 jednośladów - to czysta przyjemność...


....powrót z Kazikiem przez Perłę Zachodu - pierogów nie było, tzn. były ale kasa była tak oblegana przez turystów, że zrezygnowaliśmy i o suchym pysku do dom wracaliśmy.
W Suszkach, po zabójczym tempie, spotykamy Andrzeja na nowej poziomce a zaraz potem nadjeżdża TomSawyer - czyli spotkanie na szczycie. Kazik odjeżdża, zdobywając podjazd w Suszkach a my jedziemy do Żeliszowa, po drodze odskakuje Daniel a w Żeliszowie rozstaję się z Tomkiem i Andrzejem, skurcze jakie mnie złapały we Włodzicach zaczęły wracać ale jakoś dociągnąłem do piekarni - bułki, chleb, ciastka, napój i rzut beretem do domu parada zakończona.:))))))))))))))))))


p.s. do mors-a   - następnym razem wezmę okulary.;)))
       do Daniela  - dzięki za towarzystwo i jak tam ścięgno?
       do Kazika    - tempo speed lokomotywy  było zaje.;)))
       do Toma      - będziemy w kontakcie, super spotkanie.:)
       do  Andrzeja - poziomka wymiata - tak trzymać.:)

Kategoria parada


Dane wyjazdu:
43.86 km 0.00 km teren
03:25 h 12.84 km/h:
Maks. pr.:33.60 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:466 m
Kalorie: 2240 kcal
Rower:9-NYSKEY

WŚR

Niedziela, 9 czerwca 2019 · dodano: 09.06.2019 | Komentarze 2

Dzień dziewiąty; Wrocławskie Święto Rowerzysty. Pierwsze co pakuję to aparat i wyjeżdżamy wcześnie rano, na zbiórkę w Leśnicy,  zaczynamy o 10,00...


...prowadzi Dominika i zabiera nas na 15-sto kilometrowy dojazd na plac głównej zbiórki...



...rowerzyści dołączają po trasie...



...grupa rośnie i rozciąga się już na kilkaset metrów po ddr-ce....



...chwila odpoczynku i czas na kolejnych dołączających do peletonu...


...wjazd na most i ....



...czekamy na pozostałych zablokowanych na  światłach....



...do placu startu już blisko, Dominika twardą ręką prowadzi grupę już osiemdziesięciu bikerów...


...na plac zjeżdżamy się z różnych stron, gwiaździsty zlot sprowadza setki rowerzystów, próbuję liczyć - jeden, dwa, pięć, sto ,tysiąc, tysiąc osiemset i rachuba mi się poplątała;)))....
Tysiące zapalonych Bikerów
Tysiące zapalonych Bikerów © nahtah
...w samo południe zaczyna się parada, nie wiem ilu jedzie ale jedzie potężny peleton rowerowych zapaleńców...
Most Grunwaldzki
Most Grunwaldzki © nahtah
...wjeżdżamy na most Grunwaldzki...


...robimy pętlę i wracamy na most...
Szklany tunel błyszczał
Szklany tunel błyszczał © nahtah
...docieramy na metę i pierwsze co mi się rzuca w oczy to to coś;)))...


...nie wchodzę na wyspę, chwilę rozmawiamy z Dominiką i ze starszym synem, który przydrałował na nogach pogadać i jedziemy na bulwary, Ostrów Tumski prezentuje się pięknie...


...po bulwarach i kawce przy BikeCafe jedziemy na rynek, ogrom ludzi i jarmark, jemy lody i powrót do Leśnicy...



...pakujemy rowery do aut  i wracamy...Koniec dnia.;)))))













Kategoria parada


Dane wyjazdu:
32.86 km 0.00 km teren
02:23 h 13.79 km/h:
Maks. pr.:49.70 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:309 m
Kalorie: 1524 kcal
Rower:9-NYSKEY

Parada

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 01.06.2019 | Komentarze 4

Dzień pierwszy; Parada  Rowerów w Jeleniej. Wyjazd samochodem do Perły Zachodu na dwa auta w sześć osób a dalej, już rowerami...


...kolejka po koszulki przy Jeleniogórskim Jelonku i spotkanie z mors-em


...zlot motorów i aut retro..


...sporo nas było i nawet mors-a złapałem na jednym kole w kadr - gdzieś tam daleko przed nami górował nad bikerami.;)))


...pieczone pierogi na Perle Zachodu...



...podziw pięknych widoków tam jeszcze, jak wyżej...


...krążenie po Jeleniej i piątka z Mają - tego jeszcze nie grali.;)))


...płaskie tereny Jeleniej Góry, tylko podjazd pod pałac Paulinum całkiem całkiem....;)))
Kategoria parada


Dane wyjazdu:
136.88 km 0.00 km teren
07:23 h 18.54 km/h:
Maks. pr.:55.10 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1460 kcal
Rower:7-NIMANT

Parada

Sobota, 22 września 2018 · dodano: 22.09.2018 | Komentarze 9

Jak co roku, wyprawa do Jeleniej na paradę.
 Wczesna pobudka i wyjazd przed szóstą do Lwówka na umówione spotkanie z Daniel55, jest ciemno, niebo zaściełają niknące powoli gwiazdy a Syriusz - najjaśniejsza z nich - rozświetlała odchodzące na wschód, deszczowe chmury. Mocne lampy, pozwalają mi na jazdę bez stresu, tylko świecące ślepia lisów czmychających w gęstwinę lasów odwracają moje myśli od celu podróży. Docieram na miejsce, chwila pogawędki na CPN-ie  i w drogę.
Aura nam sprzyja, niebo, szybko jaśniejące, pokrywa się lazurowym kolorem, tylko ten poranny chłód, jeszcze mocniejszy w pierwszych promieniach wschodzącego słońca daje nam w kość....


...pierwszy przystanek w Pławnej, za nami 27km drogi a przed nami podjazdy, wspinamy się pod pierwszy, drugi i kolejny, przeskakujemy Wleń skąpany w słonecznym blasku...


...i przed nami otwiera się droga do Pilchowic, po drodze, wzgórza rozświetlone, naprowadzają nas nad rzekę...


...a rzeka, skąpana w porannych oparach mgły, leniwym i niezmąconym tokiem wody prowadziła nas do zapory...



...tam słońce operowało całą swą mocą, blask swój w wodzie odbijając...


...Daniel, przejechał się po zaporze, szukając dogodnego miejsca na fotę akwenu...


...trudno było uchwycić piękno wzgórz, okalających spiętrzone wody Pilchowickiego jeziora...


...szukaliśmy lecz nawet góry nie chciały ukazać swego majestatu jak nad, tak i w tafli wody, której sporo ubyło po letniej suszy...


...zmęczyliśmy ostatni, największy podjazd pod Strzyżowiec i pognaliśmy przez Jeżów Sudecki wprost w objęcia Jeleniej Góry a wpadając na rynek, ujrzeliśmy czerwonego - w dumnej postawie - Jelenia z herbu miasta...


...po zapisach i odebraniu trofeum (koszulka parady) oraz kawy z ciastkiem w kawiarni "Pożegnanie z Afryką", ruszamy na poszukiwanie znajomych twarzy, spotykamy WolfPL, kolegów z Siekierczyna i kolegów z Bolesławca i niespodziankę dnia, TomSawyer-a we własnej osobie.
Po intensywnej konwersacji, ruszamy na trasę 18-tej Parady Rowerów w Jeleniej Górze, chłodno a chmury które pojawiły się zza gór, co rusz odbierały nam te miłe ciału, ciepłe promienie ale jedziemy...


...właściwie trzymamy się w trójkę, ja, Daniel i Tomek i tak do rozstania w Żeliszowie.
Po paradzie i krótkim postoju na mecie gdzie odbywały się wyścigi MTB z udziałem Mai Włoszczowskiej, mała konsumpcja i w drogę ...


...dostaliśmy cynk od kolegów z Bolca, że Perła Zachodu oferuje smaczne i tanie jedzenie, jedziemy trasą rowerową, która na krótkim odcinku, tuż przed pożądaną jadłodajnią, jest wąska i kostką wyłożona.
Konsumuję ruskie, na złoto podsmażone pierogi, zapijam kompotem z rabarbaru i... naładowany mocą węglowodanów w drogę, zdobywać szczyty ...

...najwyższy z nich to oczywiście Strzyżowiec, dobił moje uda  i dalej jechało mi się coraz gorzej, ociężalej i nawet ten widok nie zrekompensował mi wydatków energii, włożonej na wjazd a jeszcze przed nami Wleń, wyjazd pod drogę na Lenno i ostatni, długi podjazd pod most z drogą na Marczów, gdzie miałem definitywnie dość ale jak tu pokazać niemoc kiedy, do domu 30km.

Pędzimy drogą rowerową z Pławnej do Lwówka, bo z górki a Szwajcaria Lwówecka tylko nam mignęła. Lwówek skracamy skrótami i obieramy drogę koło Czerwonego Maku, jeszcze Włodzice i Suszki, chwila niezbędnego odpoczynku i razem podejmujemy decyzję jazdy do Żeliszowa, tam definitywnie rozstajemy się,
Naładowani endorfinami, zmęczeni, suniemy do domów te parę kilometrów w samotności, z myślą o ciepłym jedzeniu, o kąpieli i wolnym dniu jutrzejszym, o odpoczynku i regenerowaniu sił na następną wycieczkę po złote runo?po  koszulkę z rowerem? po medal pamiątkę? albo po prostu po kolejne endorfiny, od których uzależnieni, co jakiś czas musimy zdobyć parę, nie przymusowych kilometrów a raz w roku, po prostu być na paradzie.;)))))

Trasa; Do Jeleniej Góry i z powrotem.;)))


Kategoria parada


Dane wyjazdu:
43.66 km 0.00 km teren
03:17 h 13.30 km/h:
Maks. pr.:32.70 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 451 kcal
Rower:9-NYSKEY

WŚR

Poniedziałek, 11 czerwca 2018 · dodano: 11.06.2018 | Komentarze 4

Wrocławskie Święto Rowerzysty.
Pierwszy raz na tej imprezie i zaczynamy Gwiaździstym Zlotem w Leśnicy a pierwszą osobą jaką spotykamy, by zapytać o kawiarnię jest bikerka Dominika, organizatorka  imprezy i przewodniczka zlotowiczów. Prowadzi nas bezbłędnie do punktu zbiórki....




....jedziemy malowniczymi uliczkami a bikerów po drodze przybywa i z 15-tki jaka wyruszyła z Leśnicy do celu dociera ponad pół setki....


...na placu Nowy Targ, jeszcze nie wielu bikerów,na oko jakieś 200 rowerów ale spotykam kolegę z bikestats - RowerowyJA  z rodzinką....


....z nie licznego tłumu wyławiam ciekawe okazy...


....z minuty na minutę przybywa nas, w tle ekipa krwiodawców...


....tłum gęstnieje,czuć atmosferę a temperatura idzie w górę....


....ruszamy a w tłumie co rusz pojawiają się perełki rowerowe;)))....


....są miejsca na trasie gdzie widać moc peletonu....


....my też tu jedziemy;)))....


....kolejny okaz - rower rekini;)))....


....most Grunwaldzki zablokowali rowerzyści - rowerowy korek;)))...


....meta w Parku Tołpy i od razu cudeńko, jedyna po mojej typowa poziomka, bo był jeszcze handbike...


...kawa wypita, gofry owocowe zjedzone, czas na zwiedzanie Wrocka - Ostrów Tumski - piękny, rowerowy, turystyczny.;))))

Przyjazd i powrót autem, problemów nie było, jedynie przed Środą Śląską na powrocie, wpadliśmy w krótką ulewę, końcówka burzy, która szła na prawo, my na szczęście w lewo a to oznaczało, że wracamy na tereny suszy.  W Bolcu trafiamy pod opiekę żony Roberta, duchem nam kibicowała i ugościła wspaniałą kolacją, wysłuchując relacji z wyprawy.:)
Wyprawa udana, towarzystwo wyborne, Dudysia i sky1967 rozradowani "od ucha do ucha, dobrze, że mają uszy, bo by się śmiali dookoła"jak większość uczestników.;))))

Kategoria parada


Dane wyjazdu:
130.47 km 0.00 km teren
06:49 h 19.14 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Jubileusz

Sobota, 3 czerwca 2017 · dodano: 03.06.2017 | Komentarze 4

Mój Jubileuszowy byt na Paradzie Rowerowej w Jeleniej Górze - 10lat, 10razy, 10koszulek i było zaje....


...rano 11stopni - zimno - jadąc w krótkich, wręcz letnich ciuchach, marzłem ale świadomość, że z minuty na minutę temperatura idzie w górę dodawała mi otuchy i grzała od środka. W Pławnej gdy podziwiałem mustangi na wolnym wybiegu, było ciepło, temperatura idealna,....


....pod galerią Darka Milińskiego, pierwszy grzesiek....


...na tamie w Pilchowicach banan i już upał a wody bardzo mało w zbiorniku....


....widok z peronu stacji kolejowej dodał ochłody....


...zbliżenie na Śnieżne Kotły, spotęgowały wrażenie chłodu, tam jeszcze gdzie nie gdzie śnieg....


...wyjazd pod Strzyżowiec - ta góra mnie dobija - i pędem przez Jeżów Sudecki na rynek w Jeleniej do kolejki....


....koszulka, podpis, dwa słowa do mikrofonu i na szarlotkę z latte, ciepłą szarlotkę - pani spytała tylko czy to samo, kiwnąłem tylko głową z głośnym uśmiechem i do stolika, podziwiać innych bikerów....


....wyjazd na malowniczą trasę i wjazd na metę od drugiej strony - organizatorzy poprowadzili po mistrzowsku trasę, bez dużych podjazdów...


...złote pierogi i zielona tea na doładowanie i na trasę rowerową - 4 km - w kierunku Perły Zachodu. Powyżej odcinek górski, kostką wyłożony z kanałem odwadniającym....


....i Perła Zachodu  z odremontowanym mostkiem nad spiętrzoną wodą kolejnej tamy na bobrze, cyknąłem fotę a tuż obok odzywają się znajomi z Lubina, wracają z parady z mocnym postanowieniem zawitania do Warty - się zobaczy;) bo przed nimi jeszcze 80km....


...przelatuję ja ci przez Siedlęcin - tam gdzie w wieży rycerskiej, Lancelot do Ginewry poematy zakochania śle - a tu pod moim siodełkiem czworonogi zwierz się jawi i tak dziwnie patrzy, więc  mówię do niego - rower, no bez jaj, nie czaruj mnie tylko do domu mnie wież.;))))


....i wyskoczyłem z Siedlęcina jak z procy i chwila moment był Wleń, odbijam w prawo na Bystrzycę a tam Czesi pną się pod tą cholerną parokilometrową górę, doganiam i się zgadujemy.
Oni szukają 800letniego cisa, pokazuję magiczny ogród i namawiam, że ze szczytu Bystrzycy można zobaczyć Fudżijamę, nie wieżą mi więc jadę sam, ale patrzę w lusterko a Oni się namyślili i jadą za mną a już miałem zsiadać i pchać, no w tym przypadku, skoro Oni dają radę to mnie nie wypada.
Dowlokłem się na ten szczyt, uda mało mi nie pękły - niestety moje wypociny nie zachęciły Ich do trzystumetrowego zjazdu w kierunku Bełczyny, tam gdzie widok na Krainę wygasłych Wulkanów, na Park Krajobrazowy Chełmy....


...na piękną Krainę.

W Pielgrzymce, gdybym poczekał dziesięć minut to obejrzałbym wyścig kolarski, no ale gdybać to sobie można. Wjechałem na punkt widokowy - mój ulubiony - niestety już mocno zamglony i tak została mi ostatnia "prosta". Do R wpadłem jak burza -  z wiatrem.;)))

Trasa; R, Ustronie, Chmielno, Brunów, Lwówek, Pławna, Łupki, Wleń, Nielestno, Pilchowice, tama, Strzyżowiec, Siedlęcin, Jeżów Sudecki, Jelenia Góra.
Trasa parady po Jeleniej.
Powrót; Jelenia Góra, Perła Zachodu, Siedlęcin, Strzyżowiec, Pilchowice, Nielestno, Wleń, Bystrzyca, Bełczyna, Proboszczów, Pielgrzymka, Nowa Wieś Grodziska, kol. N.W.G. Sędzimirów, R.

Kategoria parada