Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 76876.28 kilometrów w tym 5322.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.47 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
17.09 km 0.50 km teren
00:54 h 18.99 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 609 kcal

Bunt 2

Niedziela, 21 kwietnia 2024 · dodano: 21.04.2024 | Komentarze 0

Popołudniowa kawka z energetyzowała mnie na maksa, musiałem się dojechać a poranna chandra zobligowała mnie na Raciborowicką pętle....


....wewnętrzny bunt przeciw sobie samemu, szukanie przyczyn i kłębowisko myśli zapętliło jakąś psychozę...



....ale wpadam na pierwszy podjazd  przy kamionce i w to mi graj, raz kozie śmierć,
zjazd do R. i jazda w kierunku Ustronia - podjazd, krzyżówka i powrót do R. i kolejny podjazd Szydłowskiego (Raciborowicki Orlinek) ...


....zjazd na główną i kolejny podjazd przy Hil fabryka....


....zjeżdżam koło Szydłowskiego, przeskok przez główną i podjazd pod "holendra"....


......zjazd do głównej i jazda na górkę "orłów"....


....krótki to był wypad ale wrażeń i potu na plecach mega cud...;)))



Dane wyjazdu:
11.46 km 0.00 km teren
00:46 h 14.95 km/h:
Maks. pr.:37.10 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 463 kcal
Rower:7-NIMANT

Bunt

Niedziela, 21 kwietnia 2024 · dodano: 21.04.2024 | Komentarze 1

Tydzień pełen wrażeń, emocji i wydarzeń kończę krótkim wypadem. Zimnica wpleciona w delikatny "wiater" powalił naszą wycyrklowaną trasę,
dosłownie zbuntowaliśmy się postanowieniem, by zaliczyć kawkę w Iwinach i prosto do domu powrócić brrrr...ciepła mi trza, ciepła.
Tydzień pracy, załatwiania spraw, latania po lekarzach i jeszcze SOR  z kroplówą przez pół dnia, zdaje się wyznacza mi nową erę - echo covidowe odbija się po wszystkich organach czkawką a forma leci w dół a już czuliśmy pełną piersią wiosenny dech sezonu echhhhhhhhhhhhhhhhh.....


.....zaczęło się pięknie, klangor zagrzmiał nam nad głowami, widoki umiliły początek wypadu...


....poszły achy i ochy lecz na zjeździe rowerowym się skończyły...


....krótki wypad, powinien choć taki ucieszyć lecz do śmiechu nam nie było...:(

Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
26.28 km 6.40 km teren
01:59 h 13.25 km/h:
Maks. pr.:37.10 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1193 kcal
Rower:7-NIMANT

Pieśń kamienia i wiatru

Sobota, 13 kwietnia 2024 · dodano: 13.04.2024 | Komentarze 0

Sobota rowerowa zaczyna się późno  (obsługa auta ) ale koniec końców ruszamy na lokalną przejażdżkę.
Suniemy wolno, łagodnym podjazdem do stawu w Sędzimirowie....


...tam odbijmy w lewo na szutry, nasz skrót do krainy Wy-Wu - poniekąd objazd podjazdów do kol. N.W. Grodziska....


...trasa przyjemna i tylko 1700m w scenerii pól i lasów....


...naszym celem są stawy miejscowości Czaple...


...klimat ujarzmionej natury, kaskadowych stawów bez liku, wprawia nas w przemiły nastrój....


...a nowa droga jest wprost rajska, tylko ten zimny, zachodni "wiater"grał muzykę nie do przyjęcia.
Byłem lekko ubrany, zbyt lekko, słońce wydobyło ze mnie pot a wiatr wbił szpile - to bajka o tym jak kark zesztywniał po powrocie....


...zamarudziliśmy tam sporą chwilę, nie mogąc się "napaczeć" fotograficznie;)...


... w Czaplach wbijamy się w drogę polną, klimatem zawracającą nas do lat wiejskiej beztroski lat dzieciństwa.
Trwało to chwilę, gdy szutrowa nawierzchnia zamieniła się w podłoże grających otoczaków i tu, na tych przestrzeniach, gdy"wiater" gwizdał wiosennie
a kamienie wybijały rytm, zobaczyłem cień orła - szczęście że umiem latać i nie wywinąłem skrzydeł na glebie, dalej, paręset metrów prowadziłem poziomkę z buta, Dudysia zresztą też ;)...


...ale droga kamieniami obrosła, skończyła się szybko i zaczął normalny jezdny szuter a widoki zaparły nam dech
na horyzoncie "Wilkołak"....


...im wyżej się pieliśmy -  bo w pewnym momencie od zakrętu zaczął się kilometrowy podjazd -
widoki nas zaskakiwały a "Fudżi" wymiatała...


...to była magia, w czystej postaci. Kiedyś tu mus wrócić, bo dzisiejsza aura zamgliła Karki a z Karkonoszami w tle byłoby zaje....


...wyjazd z szutrów zaliczamy w N.W.Grodziskiej, tuż przed tablicą końca wsi w kierunku Pielgrzymki.
Z tego miejsca do punktu widokowego jest jakieś 300m...;)



Dane wyjazdu:
38.46 km 1.00 km teren
02:26 h 15.80 km/h:
Maks. pr.:40.10 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 928 kcal
Rower:9-NYSKEY

OchlaZielonaZatonie

Niedziela, 7 kwietnia 2024 · dodano: 07.04.2024 | Komentarze 0

Niedzielny wypad z rodzinką poza ZdolnyŚląsk, drugi dzień łykendu okazał się dość szybkim przejazdem po znanych nam już terenach...


...wczesna pobudka obfituje od rana w widoki i śpiew ptaków, już jest ciepło...


....dojeżdżamy autami do Zielonej Góry i z kopyta ruszmy do Zatonia pod pałac....


...z pod pałacu wracamy kawałek do ronda i skręcamy w lewo do Ochli...skansenu przedwiecznych domów nie zwiedzam.
Tak w ogóle zdjęć mało robię, jedna fot na rynku w Zielonej przy "fastfudzie"- jedyny dostępny lokal, właściwie ławki pod drzewem tyle ludu niedzielnego....


....powrót na parking i zjazd do domu z kawą na "cepenie" - pośpiech powrotu związany z wyborami, bo przecie trza krzyżyk postawić potrzebującym....;)))

Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
21.84 km 4.50 km teren
01:42 h 12.85 km/h:
Maks. pr.:55.80 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 588 kcal
Rower:9-NYSKEY

Mietkowski zalew

Sobota, 6 kwietnia 2024 · dodano: 06.04.2024 | Komentarze 1

Kwietniowa pogoda rozpieściła nasze potrzeby rowerowania, pomysł na zalew w Mietkowie wyszedł od Roberta.
To był strzał w dziesiatkę, miejscówa zaje.....
 
... i zaczyna się już na parkingu w miejscowości Borzygniew - z samochodu wprost na plaże....


...gdzie ulokowała się restauracja serwująca wyśmienitą kawę (przed objazdem jeziora)
jak i smaczną pizzę (po powrocie z wycieczki)


...na wałach zalewu a w tle magiczna Ślęża.....


... i w którą stronę by nie spojrzał tam widoki po H.....


......były i podjazdy, poniekąd niebezpieczne ale więcej na blogu sky1967...


....mural w pałacu celebryty Musiała....


...a rzepaki już żółte były choć to początek kwietnia...


.....było wspaniale. Magiczna góra w tle jest jak magnes...


....ukulane kilo...niewielkie lecz dojazd autostradowy i powrót męczący zaiste ale warto,...;)


Dane wyjazdu:
24.09 km 3.00 km teren
02:34 h 9.39 km/h:
Maks. pr.:55.80 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 630 kcal
Rower:9-NYSKEY

Szmaragdowe oko

Poniedziałek, 1 kwietnia 2024 · dodano: 01.04.2024 | Komentarze 0

Prima aprilis-owa  wyprawa po regionie, jadymy we czwórkę - ojciec, brat i Dudysia kierunek Czaple i krzyżny skansen....



....obierając szlak przez Raciborowickie wzgórza z widokiem na Holendra.....


...skansen obcykany razy kilka więc pomijam sesje i kierujemy się na
szmaragdowe oczko w kopalni piaskowca Nowej Wsi Grodziskiej...


...kamienną ścianę i punkt widokowy na Kopce odpuszczamy i wzdłuż
pól Sędzimirowskich pod Grodziec.....


....chwalebna trójka nie zatrzymawszy się parła wprost na lipową aleję
i pod  250 letnią Lipę Racławicką - zdjęcia tej sesji u Dudysi - ...


...rozstajemy się na "picstopie" Mogielniki i zjazd do dom....święta zakończone...;)


Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
38.63 km 8.00 km teren
02:02 h 19.00 km/h:
Maks. pr.:45.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1031 kcal
Rower:7-NIMANT

Piaski Sahary

Niedziela, 31 marca 2024 · dodano: 31.03.2024 | Komentarze 0

Pustynne piaskowe wiatry zamgliły Krainę Wygasłych Wulkanów i widoków nie było...



...jazda z bratem pod wulkan Świątek.....

Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
15.92 km 0.00 km teren
00:44 h 21.71 km/h:
Maks. pr.:56.60 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 379 kcal
Rower:11-NIMUEH

Chrabąszcze i świerszcze

Sobota, 30 marca 2024 · dodano: 30.03.2024 | Komentarze 2

Wyjechałem na dwie godziny ale niebieski musi mi ładować do pieca i dziś zaserwował prócz świerszcza, sporego chrabąszcza. Oglądałem, sprawdzałem i nic a chrobotanie w osi tylnego koła ciągnęło się za mną jak smród. Głowę opanowały pytania - gniazdo piasty? przerzutka? łańcuch? zła regulacja? czy zużycie ogólne tylnego napędu?
Żeby nie niszczyć tego czegoś skróciłem czas i nie pocieszony, zadowoliłem się tym co nakręciłem....


...a tak na marginesie, niedokręcona kontra w osi tylnego koła narobiła mi bigosu a wszystko przez mały błąd
w konstrukcji ramy. Jeździć się chce a czasu na dogłębne zajęcie się problemem brak...eeeh

Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
22.47 km 0.00 km teren
00:56 h 24.07 km/h:
Maks. pr.:51.20 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 544 kcal
Rower:11-NIMUEH

Deszczowy taniec

Sobota, 23 marca 2024 · dodano: 23.03.2024 | Komentarze 0

Wyjazd rozświetlała niebiańska lampa ale w Tomaszowie już skracałem drogę przez wzgórze Zielonek, bo zaczęło kropić.
Zjechałem na małą herbatkę do rodziców lecz krótki to był postój, z zachodu sunęły ciemne chmury a asfalt zaczynał ciemnieć coraz mocniej.....


...do domu prułem najkrótszą z możliwych tras - w deszczu nieprzyjemnie się jedzie lecz dziś miałem w sobie jakąś dziką przyjemność i frajdę z tej jazdy.
Może dlatego, że to krótka trasa i deszcz tylko na powrocie?....;)

Kategoria krótki wypad


Dane wyjazdu:
50.10 km 0.00 km teren
02:46 h 18.11 km/h:
Maks. pr.:51.20 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1664 kcal
Rower:7-NIMANT

We trzech

Niedziela, 17 marca 2024 · dodano: 17.03.2024 | Komentarze 0

Umawiam się z Ojcem i Bratem na chłodną i wietrzną przejażdżkę, "lampy" nie brakowało a dyst. wyszedł całkiem całkiem....








I znowu problem z mapą, tak jak z niebieskim, w którym padło tylne koło...


Kategoria W towarzystwie