Po wielkiej wyprawie,
Środa, 9 lipca 2008
· Komentarze(0)
Kategoria wyprawa
Po wielkiej wyprawie, wielki powrót. Z Szalejewa przez Ruszowice i Gorzuchów do Srebrnej Góry nastepnie z Budzowa przez Jemną,Rudnice do Bielawy, dalej do Pieszyc a stamtąd do Dzierżoniowa,ostry zwrot na prawo i jazda przez Świdnice,Jaworzynę Śląską,Strzegom i Jawor do Złotoryji a tu rzut kamieniem przez Pielgrzymkę do Raciborowic.Prędkość zjazdu na górkach w Kotlinie 71km/h dwa razy tak mi się udało,po za tym dużo pchania, bo podjazdy mnie wykańczały,tir za tirem prawie mnie rozjechały,ścigałem się z deszczem i tu wygrywałem, wiatr przewiewał moje umęczone i spocone ciało a na 60km przed domem na powrocie wiał mocno w twarz,wypiłem hektolitry płynów zjadłem tony batonów i bananów ale 26 miast zdobyłem i realna jest szansa by w tym roku Dolnyśląsk padł.