mors!
nahtah 18:36 czwartek, 5 grudnia 2013
Zjeździłem cały Dolny Śląsk i wyobraź sobie, że jedyny raz na trasie spotkałem poziomkowicza - typ poziomki low racer- to było jeden jedyny raz. Poza tym w bolcu poznałem gościa który nie jako zawodowo takowe poziomki może wyprodukować.
Jedną z nich (przeznaczoną na sprzedaż) w celu przetestowania wybrał się ze mną do Głogowa, ilość kaem "czyli tam i z powrotem" 200 i po 8-miu latach bujania poziomkami, na paradzie rowerowej w Jeleniej spotkałem jeszcze jednego i tylu nas w tym rejonie jeździ, więc trzeba dużo się bujać po drogach województwa by spotkać takie cudo. Więcej wiary i kaem-ów na bicyklu.;)
TomSawyer!
Ceny tych cudeniek i mnie powaliły, dlatego złomowisko i stare rowery i idzie coś skombinować . Też nie spawam, zostawiam to fachowcom a reszta to moja wyobraźnia.
Poza tym piękny model wpadł Ci w oko, życzę spełnienia marzenia. Spotkanie jak najbardziej w porze przyjemniejszej.:)
Pozdr.:)
Trochę w życiu przejechałem (ponad 40kkm), w tym okolice Bolca chyba 4 razy, ale nigdy w życiu nie widziałem jakiejkolwiek poziomki, dziwne...
mors 23:27 środa, 4 grudnia 2013
Drzewa rodowe! Cztery, jeśli chodzi o ścisłość, właściwie to uzupełniam, bo z braku czasu robię to co jakiś czas, wpadając w wenę twórczą. Dodaję wtedy nowe materiały u uzupełniam dokumentacje dla potomnych by mogli wiedzieć i znaleźć w razie zapomnienia.:)
nahtah 18:57 poniedziałek, 2 grudnia 2013
A tak, byłem w żółtej przeciwwietrznej kurtce. Zimno nie jest problemem, jedynie pot który schładzając się dość szybko, doskwiera a wiatr doprawia swoje.:)
Widzę, że mieszkasz na obwodnicy, często korzystam z tej trasy, może się spotkamy kiedyś przy okazji - rowerowo - i poznasz poziomy wymiar rowerowania włączając i syna.;)