Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 77106.51 kilometrów w tym 5338.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.45 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
25.52 km 0.00 km teren
01:18 h 19.63 km/h:
Maks. pr.:36.30 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Zamek

Niedziela, 12 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 5

Dookoła Grodźca. Ponury dzień a po drodze; grad i silny, zimny wiatr, drogą tysiąca "wybojuf" i jeszcze padły mi baterie w aparacie a miałem przepiękny widok na zamek gdy rozszczelniły się chmury  i na moment  oświetliły samą budowlę na szczycie. Słońce zaczęło się coraz częściej pokazywać a wiatr się wzmógł i zachrobotało mi w pedale i na moment zablokowało, pękł wianek łożyska (tak się domyślałem) na szczęście puściło i z marsową miną wróciłem na obiad.eeeech.:(
Kategoria Regionalnie



Komentarze
mors
| 22:46 czwartek, 16 stycznia 2014 | linkuj Nic nikomu nie wadzi, bo zazwyczaj jeżdżą pół-puste.
nahtah
| 16:41 czwartek, 16 stycznia 2014 | linkuj No jeżeli skuter nie wadzi pasażerom to może skuszę się na taki przejazd w jedną stronę. Przyznam, że moja wiedza na temat PKP i jej możliwości jest znikoma. Mógłbym wyskoczyć do Wrocka i trasą koło zalewu Mietkowskiego na Ślężę, to by była realna - z dawna planowana - wyprawa.:)
mors
| 22:44 środa, 15 stycznia 2014 | linkuj Czemu za duży i za ciężki? Do szynobusu spokojnie wejdzie - niski próg i szeroka, płaska przestrzeń w środku. Skutery nawet wożą...
nahtah
| 17:22 środa, 15 stycznia 2014 | linkuj Myślałem o takim podróżowaniu, przejrzałem możliwości wszelkiego transportu i nie znalazłem takiego, który by przewiózł bezproblemowo Nimanta. Za duży, za ciężki i nie poręczny ale mogę się mylić bo nie podejmowałem takiej próby, wolałem bezpośrednio tam i z powrotem. Teraz jeżdżę "wokół komina" jak to ująłeś i to głównie z braku czasu ale raz na jakiś czas muszę się zmusić do wyskoku w odległe, piękne, znane mi miejsca; tama Pilchowicka, Perła Zachodu, Fujijama, Wilkołak..... do stu km i starczy. W zanadrzu wypady ponad sto km; parada w Jeleniej, zawieszona wyprawa do Parku Mużakowskiego, zawieszona wyprawa do Zielonej Góry i nie zrealizowana wyprawa na Śląski Olimp ale to zależne od zdrowia i czasu.;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!