W upale przyjemnym, wędrowałem

Sobota, 26 lipca 2008 · Komentarze(0)
W upale przyjemnym, wędrowałem na rowerze po okolicznych ścieżkach;w lasach, szum pośród konarów drzew chwytałem,pośród łąk, źdźbeł traw ukłony przyjmowałem,syciłem oko swoje pejzażem dalekim, gdzie spękaną ziemię, woda okalała.Pędziłem bicyklem w znane okolice swojego powiatu,szukałem wytchnienia w wysiłku ciała, co potem spływało, jakby deszczem zlane.Choć umęczony pedałowaniem, umęczenia nie czułem,czułem coś, co błogostanem uniesienia nazwałem,coś, co radością bycia w siodle, pozwalało pędzić i mieć energię na dotarcie do celu,kresu swej kolejnej wędrówki.Mówie to Ja, współczesny NOMAD,obieżyświat na rowerze, choć nie typowym bo poziomym.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!