Późne popołudnie
Poniedziałek, 21 lipca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria Regionalnie
Właściwie, to pod wieczór, bujnąłem się na trasę bez celu, Najpierw stałą do Bolca i ul.Chrobrego pod wiadukt i na ul.Kościuszki, chwila wahania i na rondzie nie w prawo a prosto i koło starej fabryki domów do zakładu Hoerbinger czy coś w tym stylu i tu znowu chwila wahania i nie w prawo na obwodnicę lecz w lewo na Kraśnik, przed Kraśnikiem skręciłem znowu w lewo by taką boczniówką dotrzeć do wsi i tam bocziówkami przemknąłem do głównej już za Kraśnikiem i na krzyżówce znowu dylemat-chwilowy- zamiast prosto na Kraśnik Górny i Tomaszów skręciłem w lewo i do Krzyżowej. Na moście autostradowym fota, kilka wdechów orzeźwiającego wiatru, grzesiek dla mocy i skok w Krzyżową, w prawo na Tomaszów z mostu cztery kilometry prostej, aż do skrętu na Szczytnicę, tu nie miałem dylematów, skręciłem bez jakichkolwiek skrupułów i do Szczytnicy, przez tory i tyłem wsi przez drugi przejazd kolejowy i do Wilczego Lasu. Na szczycie przy głównej, zachwyt panoramicznym widokiem i zachodzącym słońcem i dalej przez pola i Kolonie Lubkowa do Lubkowa, jeszcze Iwiny i Raciborowice. Pęd miałem nie lichy, jakoś tak chciało mi się pędzić . Wpadłem do domu na kolację jak burza z energetyzowany i od razu nadziełem sie na pieśni Kaji w radiu RMF CLASSIC. Puszczali jej nową orientalną płytę i parę ze starych. Kolacja z brokułową sałatką żony, zieloną herbatą i przy akompaniamencie takiej muzyki zabrała mnie w jakiś ulotny świat, świat nie bywałej harmonii. Kolację kończyłem tabliczką czekolady, nawet nie wiem kiedy ją opędzlowałem. Wpis, siusiu, paciorek i spać.;)