Przedwczorajsza trasa
Piątek, 22 sierpnia 2014
· Komentarze(0)
Kategoria Regionalnie
Dziś żonce brakło czasu więc czas Nimanta nastał, że późna pora to wybrałem trasę przedwczorajszą. Oczywiście pięknym, nowym dywanikiem z Lubkowa do Tomaszowa, po prostu bajka. W Tomaszowie na przejściu dla pieszych dołączyłem do "szoszona" i razem do Kraśnika pruliśmy ile sił w nogach - tzn.Ja bo On to chyba na luzie - trochę pogawędziliśmy i w Kraśniku Górnym przed mostkiem się rozstaliśmy. Przemknąłem koło cmentarza i przez główną drogę na boczniówkę i do Bolca, obwodnica i Kruszyn, Łaziska i nie mogłem odmówić sobie poligonu pod Kozią..., Łaziska, Warta, Iwiny i R.
W oddali kłębiły się chmury
i smugi z nich, do ziemi się wiły,
deszczu to zapowiedź była,
tam, w oddali gdzie pewnie samotny biker
do domu kręcił,
zmoknięty bo chciał zdążyć
a chmura Go nakryła.:)

I Łaska Niebieska z za chmur spłynęła, a słońce do końca skryte zostało

Zapowiedź dożynek w Kraśniku a rower jakiś taki mały się zrobił.:)
W oddali kłębiły się chmury
i smugi z nich, do ziemi się wiły,
deszczu to zapowiedź była,
tam, w oddali gdzie pewnie samotny biker
do domu kręcił,
zmoknięty bo chciał zdążyć
a chmura Go nakryła.:)

I Łaska Niebieska z za chmur spłynęła, a słońce do końca skryte zostało

Zapowiedź dożynek w Kraśniku a rower jakiś taki mały się zrobił.:)