Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 77106.51 kilometrów w tym 5338.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.45 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
71.45 km 7.15 km teren
04:04 h 17.57 km/h:
Maks. pr.:39.40 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Kliczków

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 4

Do Kliczkowa po raz wtóry i zawsze coś do odkrycia. Tym razem zaporę a drogowskazem "pole namiotowe", wjazd w lewo od wjazdu na zamek - proste ale jak często przeoczone.:)
Trasę rozpoczęliśmy w Iwinach po kawce u teściowej, poranek nie wchodził w rachubę bo raz - musiałem się wyspać, bo dwa - odpocząć, bo trzy - dokończyć montaż linek w Nimancie po smarowaniu, bo cztery - wszmać konkretny obiad z rodzinką i bez pośpiechu i szalonej gonitwy jaką miałem w tygodniu, spokojnie wybrać się na wycieczkę. Pogoda nam sprzyjała, nam i wszystkim bikerom bo sporo ich na trasie było.:)
Trasa: z R do Iwin i do Łazisk przez Wartę, oczywiście główną zapchaną samochodami, w Łaziskach do Kruszyna i chodnikiem rowerowo pieszym na obwodnicę Bolesławca. Na  ul. Mostowej do Bolesławic, przed Krępnicą w las (to już szutry) i kierunek do krzyżówki przy lesie Bukowym. Parę fot i pięknie pachnącym lasem do głównej na Kliczków i do Zapory oczywiście foty i na zamek na ulubione lody Dudysi. Kolejka i oporna obsługa zniechęciła nas do czekania więc ruszyliśmy z powrotem. Trasa ta sama, powrót dość szybki w R. piekarnia i zmęczeni do domu.:)


Mała, zgrabna i taka ładna zapora w Kliczkowie


Obowiązkowo pod zamkiem a lodów nie było.;)
Kategoria z żoną



Komentarze
Dudysia
| 19:18 wtorek, 30 września 2014 | linkuj Tylko żebyśmy się nie zgubili w tych Borach ...;-)
nahtah
| 15:45 wtorek, 30 września 2014 | linkuj W najbliższą niedzielę?:)
Dudysia
| 19:32 poniedziałek, 29 września 2014 | linkuj Ładnie ,pięknie,spokojnie, przez lasy ,zapory ,zalewy ,elektrownie wodne ,do przodu ,przed siebie ,przez wszystkie zmysły :-) wzroku ,słuchu i powonienia... to kiedy następna wycieczka ??? :-) :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!