Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
29.78 km 0.00 km teren
01:20 h 22.34 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Antidotum

Piątek, 20 lutego 2015 · dodano: 20.02.2015 | Komentarze 3

Dzień słoneczny, piękny, bezwietrzny
pracowity nad wyraz, w ziemi w błocie ,
w trudzie, znoju i czoła pocie
Tradycyjny odpoczynek, obiad, kawka to  po powrocie
lecz nie bierność mi miła, więc rower wyciągnął mnie na spacer.
Pomknąłem umęczony, bez celu, ciężko dysząc, z trudem pedałując.
Na widoku w Iwinach chwila postoju, zadumy.

I tu zapala się lampka wyobraźni.

Widok ciepły, miły zachwycił ma duszę za serce złapał, ujął swą wymową.
Pan szczupły, piękną panią - chciało by się rzec  - młodą prowadził.
Do alkowy, światłem purpury zalanej
a w oddali strażnik błękitnej, podążał
dystans trzymając dla atmosfery intymnej.
Nasyciłem zmysły i ruszyłem lecz...
.... ciało zauroczone  widokiem poczęło wariować,
krew spieniła, mięśnie sprężyły, umysł opanowała burza
- trasa na zachód zbyt opatrzona - zawróciłem, na północ pomknąłem
Ciemność opadła na drogę przede mną i lampy uaktywniły swoja powinność.
Skręcając na wschód, kolejny towarzysz niebiańskiej drogi,  wyłonił się ze światła dnia i zamigotał świętością "królów doliny".
Korby trzeszczały, wiatr rowerowy hulał, a ja prułem przez świat gdy myśl umysł dopadła
- gdzie tak szybko, po co na co to - zwolniłem a w polu ciemności fotę zrobiłem i powrót stał się koniecznością.
Jeszcze spojrzenie na niebiańską parę, alkowa już  ciemnością pochłonięta a oni w drodze, już nie sami - z przyzwoitką.
Bo to tylko spacer - od rana do miłego spania, raz na jakiś czas.:

Tu statyw mus mieć, ale urokowi oprzeć się trudno, zachwycony długo dumałem nad zjawiskiem.;)

Trasa; R. Iwiny, Lubków, Tomaszów, Szczytnica, Wilczy Las, Lubków, Iwiny, R.


Kategoria Regionalnie



Komentarze
monikaaa
| 20:57 piątek, 20 lutego 2015 | linkuj POTWIERDZAM ten cudowny zmrok, który dzisiaj był! Coś pięknego. Przypadkiem wyjrzałam przez okno i patrzę a tu WOW! Między blokami było już ciemno, a nad dachami unosiła się jeszcze łuna od zachodzącego słońca. A ten dzisiejszy księżycowy rogal i Wenus - bajka.

Nawet w internecie donieśli, że warto dzisiaj podnieść głowy do góry :)

http://wyborcza.pl/1,75476,17461051,Uwaga__dzis_na_niebie_jeden_z_najpiekniejszych_widokow.html
Dudysia
| 20:51 piątek, 20 lutego 2015 | linkuj Od jutra bierzesz statyw i instrukcje obsługi :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!