Śniadaniowa trasa
Niedziela, 5 kwietnia 2015
· Komentarze(2)
Kategoria Regionalnie
Wcześnie rano obudzony, okukałem stan pogody i w kimono, za oknem mróz. Śniadanie świąteczne, kawka pod ciastko ala "pałer" na drogę i w drogę. Tradycyjnie po paru kilosach decyzja - Wał Okmiański. Ruszyłem na Garnczary i szutrami do Kol. Lubków.....

....już na samym początku wjazdu w las niespodzianka - ostatnio dawno mnie tu nie było - trasa rowerowa w lesie, zdziwienie.
Kuknąłem o co tu kaman i na końcu tej drogi ( 200,300 metrów) odkryłem budowlę, jeszcze nie opisaną ale jakiś zielony kontener stał.

Nową traską super się jechało więc i tym razem mus posmakować tego luksusu.

Mając nową mapę dróg gminy postanowiłem wypróbować tą za Kol. Lubkowa tzn. za tymi trzema domkami i początek był całkiem całkiem a potem błotko i tym razem to ja jako złotko w to błotko, aż do szosy. Na horyzoncie Szczytnica.

Przejechałem Wilczy Las, bo po wygramoleniu się z błotka, skręciłem w prawo na krzyż. Przejechałem Szczytnicę, Tomaszów, Kraśnik Kolonię, Kraśnik Górny, Kraśnik Dolny i tam oczom moim taki obraz chmur a mając na uwadze ostatni wpis Moniki o gradowej niespodziance czmychnąłem na obwodnicę w Bolcu i na Kruszyn, Łaziska ale już bez poligonu i popychany wiatrem, dałem czadu na chatę.;)
Trasa; R, Iwiny, Garnczary, Wał Okmiański, Kolonia Lubków, Wilczy Las, Szczytnica, Tomaszów, Kraśnik, Kolonia, Kraśnik Górny, Kraśnik Dolny, Chościszowice, Bolec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, R.)

....już na samym początku wjazdu w las niespodzianka - ostatnio dawno mnie tu nie było - trasa rowerowa w lesie, zdziwienie.
Kuknąłem o co tu kaman i na końcu tej drogi ( 200,300 metrów) odkryłem budowlę, jeszcze nie opisaną ale jakiś zielony kontener stał.

Nową traską super się jechało więc i tym razem mus posmakować tego luksusu.

Mając nową mapę dróg gminy postanowiłem wypróbować tą za Kol. Lubkowa tzn. za tymi trzema domkami i początek był całkiem całkiem a potem błotko i tym razem to ja jako złotko w to błotko, aż do szosy. Na horyzoncie Szczytnica.

Przejechałem Wilczy Las, bo po wygramoleniu się z błotka, skręciłem w prawo na krzyż. Przejechałem Szczytnicę, Tomaszów, Kraśnik Kolonię, Kraśnik Górny, Kraśnik Dolny i tam oczom moim taki obraz chmur a mając na uwadze ostatni wpis Moniki o gradowej niespodziance czmychnąłem na obwodnicę w Bolcu i na Kruszyn, Łaziska ale już bez poligonu i popychany wiatrem, dałem czadu na chatę.;)
Trasa; R, Iwiny, Garnczary, Wał Okmiański, Kolonia Lubków, Wilczy Las, Szczytnica, Tomaszów, Kraśnik, Kolonia, Kraśnik Górny, Kraśnik Dolny, Chościszowice, Bolec, Kruszyn, Łaziska, Warta, Iwiny, R.)