XV Parada Rowerów

Sobota, 20 czerwca 2015 · Komentarze(7)
Kategoria parada
Moja Ósma parada z dziewięciu na które się wybrałem, siódma pod rząd lecz tym razem nie sam, jechała Dudysia i TomSawyer.
Rano ulewa wyjazd o piątej przesunęliśmy o półgodziny, udało się, deszcz osłabł i zanikł.
Ruszyliśmy na spotkanie przygody, punkt zborny Brunów....


...uradowany Tom, przyjechaliśmy wcześniej od Niego o jeden kilometr szybciej;)...


...pogoda pochmurna i wszędzie mokro po przejściu frontu i aparaty nie miały co robić
 ale zdarzały się widokowe rodzynki - rzeka Bóbr przed wjazdem na tamę Pilchowicką...


...na tamie brak wody - wyschła, mimo ostatnich opadów....


...most dla szynobusa stoi w najlepsze...


...Perła Zachodu - urzekająca jak zawsze lecz i ona wody miała tyle ile rzeka....


...do Perły... bo za nią droga rowerowa do samej Jeleniej Góry....


...jeszcze widok na mostek pod Perłą....


...i błękitna Parada Rowerów - XV - ta....


...meta i Trophy Maja Włoszczowska MTB race...

Po  zapisaniu i pobraniu koszulek - było ciastko i kawa, a po paradzie - pierogi i zielona sancha.
Powrót prawie tą samą drogą,  dwa razy chowaliśmy się pod drzewami bo dopadał nas deszcz ale ogólnie pogoda dopisała a wyprawa we troje była strzałem w dziesiątkę.
Rozstaliśmy sie z Tomkiem w Suszkach i pędem do domu bo kolejna porcja czarnych chmur z zachodu, zdążała nad nasze głowy.;)

Komentarze (7)

Dziękuje bardzo :-D
Nie było tak źle ,niby odległość daleka i wcale nie łatwa trasa ,ale z tych wszystkich tras, które do tej pory pokonałam ,były inne ,o wiele trudniejsze od tej :-D

Dudysia 17:09 poniedziałek, 29 czerwca 2015

Też podziwiam a słowa Twe przekazałem.;)

nahtah 19:39 niedziela, 28 czerwca 2015

Tak, przekaż swojej żonie wyrazy najwyższego szacunku, bo ,wybacz, Ty to odpoczynek fajny i długi miałeś na tej kanapie, ale Ona...140 km. Podziwiam.

Dziasiek 18:47 czwartek, 25 czerwca 2015

Jelenia Góra gospodarzem jest i już piętnaście lat a oprócz spotkania w olbrzymim gronie, można dojechać poziomką, pokonując ciekawą trasę na którą w tym roku, skusiła się moja żona.;)

nahtah 18:39 czwartek, 25 czerwca 2015

No proszę, to ja na Zlocie, a Ty też miałeś fajną imprezkę. I najeździłeś się sporo. Tego to mi właśnie zabrakło.
A gdzie te duże Smerfy na rowerach się spotykają?

Dziasiek 21:27 środa, 24 czerwca 2015

Pogoda była zmienna i to strasznie ale daliśmy radę, szkoda, że was nie było lecz nic na siłę. Lubimy dojazdy do celu z domu, więc rozumiem ból nie możności i zawsze pozostaje za rok.;)

nahtah 20:00 sobota, 20 czerwca 2015

Fajnie. :) U mnie niestety przez cały dzień pogoda nie zachęcała do wyjścia z domu. Od samego rana lało co rusz i był potężny wiatr. Pogoda zdecydowanie nie na rowerowanie. :( Żałuję strasznie, że nie mogłam tam być, a nie widziałam sensu w dojeżdżaniu i powrocie pociągiem. Może w przyszłym roku uda się wpaść. :)

monikaaa 19:51 sobota, 20 czerwca 2015
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!