Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 77106.51 kilometrów w tym 5338.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.45 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
26.52 km 8.00 km teren
01:42 h 15.60 km/h:
Maks. pr.:33.40 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:2-NUGGET

Front

Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 27.09.2015 | Komentarze 2

Poobiedni  wypad na Wał Okmiański, ale najpierw kawka u teściowej. Wjazd na szlak zrobiliśmy w Ganczarach, przed lasem przywitały nas widoki gór Kaczawskich....


...Rosocha....


...Połom...

...i był jeszcze Grodziec ale skąpany w cieniu chmury nie dał się "zafocić"....


...za to na Okmiańskich szutrach słońce dopisało, tamtejsze rozjazdy wymiatają....


..ale wszystko co dobre szybko się kończy....


...ostatnie promienie, oświetliły zieleń lasu przed zjazdem z wału w głąb lasu ....


...chmury zachodu nadciągały nad naszą krainę jak cienie Mordoru, już tylko błękit na południu, rozświetlał nam drogę powrotu, czyżby jakiś front mokry sunął podstępnie, goniąc nas w te pędy do domu?;)))



Kategoria z żoną



Komentarze
nahtah
| 15:38 poniedziałek, 28 września 2015 | linkuj My też nie oszczędzaliśmy sił w nogach, a w domu okazało się, że chmurki przeleciały i piękny błękit w ciepłych promieniach, zawitał na dość długi czas - można było jeszcze pojeździć.;)))
monikaaa
| 21:39 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Jak te chmury z ostatniego zdjęcia zobaczyłyśmy, to spieprzałyśmy z Moniką do domu ile sił w nogach. :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!