Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
33.44 km 0.00 km teren
01:55 h 17.44 km/h:
Maks. pr.:33.10 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:8-NYSKEN

Parada

Niedziela, 11 października 2015 · dodano: 11.10.2015 | Komentarze 2

4,00 pobudka i stały plan zajęć przed wyjściem, o piątej jestem już na trasie, większość uczestników już jest, jadę na widok do Iwin i wspólna fota(moje zdjęcia puszczam w eter ale od innych uczestników raczej się nie doczekam)



Ruszam w stronę Bolca, na Koziej Górce mała obserwacja nieba i na Aleje Tysiąclecia gdzie zdobywam klucze do bramy dnia - brzask już widoczny...


.... zdjęcie robię na powrocie przed Wartą...


...spóźniony uczestnik, chmury go spowiły i nie mógł wcześniej dołączyć...


...fota mizerna ale Wenus  najbardziej dokazywała...


...i nastał świt, mała parada planet dobiegła końca, najpierw  zniknął Markury który był ale w chmurach i nie zdołał się przebić tak jak księżyc, potem pożegnał się Mars i Jowisz a Wenus postanowiła odprowadzić mnie do domu.
Umówiliśmy się na wielką paradę planet (sześć sztuk) w 2161, zadeklarowałem, że będę tylko na innym wehikule.;)))

Trasa stała, wymęczona  bo na Nyskenie, zimno ale nocne wrażenia mocne.:)
Kategoria nocna jazda



Komentarze
nahtah
| 13:57 niedziela, 11 października 2015 | linkuj Musiałem to zobaczyć, tym bardziej, że noc miała być czyściutka, żadnej chmurki i nawet zobaczyłem jednego Drakonida, jakiś spóźniony był bo ich eskalacja przypadała na dzień wcześniej.:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!