Nubian - reaktywacja
Test sprawnościowy po reaktywowaniu z trzyletniego leżakowania w kącie.
Wyjechałem ochoczo na umówione spotkanie z TomSawyer -em lecz po kilometrze musiałem zawrócić by dołożyć osłonę na widełki przed łańcuchem, zębatki korby za mocno odsunięte od suportu i łańcuch szedł bokiem w widełkach - zastanawiam się nad widełkami od szosówki.
Najważniejsze to jechał, najpierw na hamulcu bo się przestawił, potem zagroziło mi odholowanie do domu - zablokowane tylne koło ale okazało się, że w kasecie nie dokręciłem nakrętki blokującej zębatki a która się wykręciła, blokując koło. Oczywiście do tego doszedł świerszcz pod siedziskiem ze sklejki i urwana tylna lampka zamocowana na szybko. Kiere miałem poluzowaną by sprawdzać optymalny kąt ułożenia a lusterka porozklejane przestawiały się co jakiś czas, jeszcze tylko konusy w tylnym kole po puścić i w trasę.:)
Obecność Tomka dodała mi otuchy a jego sugestie odnośnie tego i owego w rowerowej technologi cenne.:)
Oto Nubian - z lewej...

...z prawej...

...zapakowany...

..w towarzystwie...

...bez lampowego błysku...

.... i jego tyły.;)

Trasa po regionie na Krępnicę i mała parada po Bolcu pod przewodnictwem TomSawyer-a.;)
Rama malowana proszkowo,
kufer ze sklejki zintegrowany z siedziskiem również ze sklejki,
obraz zamku Grodziec pędzla Dudysi z elementami decoupage,
korby 170mm trzy zębatki 28,42,52
koło tył 26"x1,5 Rubena
kaseta od 11z do 30z,
koło przód 20x1,5" Schwalbe
manetki indeksacyjne
waga - nie zważony