Zadusznie

Poniedziałek, 2 listopada 2015 · Komentarze(2)
Kategoria nocna jazda
Po zmianie widełek i nie udanej wczorajszej  próbie, dziś stała trasa i cmentarz w Kruszynie. Wszystko zagrało i jest jak powinno być, za wyjątkiem widełek(ich dolnej części). Z chrzaniłem kąt tzn. wygięcie za duże, koło poszło 3cm do przodu, o 3 za dużo i Nubian zrobił się narwisty i jakby spowolniał. Za dobrze by było, gdyby na raz wszystko wyszło.:)

Jazda dziś była super, pogoda dopisała a na widoku w Iwinach przywitało mnie rozgwieżdżone niebo i nawet dwa Taurydy błysnęły, maciupkie takie  były. Po za tym na wschodzie,Plejady mocno już dawały, ciągnąc Aldebarana w Hiadach, podziwiałem i podziwiałem bo noc była ciemna a mgławica w Andromedzie zapierała dech no i zaintrygowała mnie na drodze mlecznej  pomiędzy Kasjopeją a Perseuszem dość mocna mgiełka, pewnie jakieś skupisko gwiazd, bez lornety nie da rady. Warto czasami w noc ciemną się bujnąć, gwiazdy mają urok.:)

Komentarze (2)

Geometria pozioma to inna bajka a to z racji tego, że kąt siedziska nie współmierny do kąta główki, dłuższa baza i całkowicie inny układ kierowniczy. Wszystko niby to samo lecz w praktyce działa inaczej.:)

nahtah 19:52 środa, 4 listopada 2015
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!