Chciałem
Poniedziałek, 7 grudnia 2015
· Komentarze(2)
Kategoria nocna jazda
Chęci były mierne, samopoczucie nawet, nawet a wyjechałem bo ciepło, bezwietrznie i miałem chęć zobaczyć rozświetloną ceramikę na rynku w Bolcu. Jechało mi się tak jakoś powoli, tak niechętnie, bez życia, bez woli i dojechałem do Łazisk w padając w jakąś dziurę, dalej nie dałem rady - mentalnie - zawróciłem, no i się zaczęło.
Coś w przednim kole, takie dziwne jakby ocieranie opony, szybkie sprawdzenie i nie miła diagnoza -" miętkie" szprychy - zakląłem dwa razy, bo po sobotnim wypadzie miałem je po dociągać. 200kaemów temu odremontowałem przednie koło 20" - nowe szprychy, nowa oś, nowa oponka - i moja gafa a teraz centrowanie. Dzisiejszy dzień od rana był jakiś do d.... i tak się skończył.:(
Coś w przednim kole, takie dziwne jakby ocieranie opony, szybkie sprawdzenie i nie miła diagnoza -" miętkie" szprychy - zakląłem dwa razy, bo po sobotnim wypadzie miałem je po dociągać. 200kaemów temu odremontowałem przednie koło 20" - nowe szprychy, nowa oś, nowa oponka - i moja gafa a teraz centrowanie. Dzisiejszy dzień od rana był jakiś do d.... i tak się skończył.:(