Deszcz przeminął, chmury rozproszyły po niebie i rozświetliła kraina nasza, zew pędu wywiał mnie z domu lecz samego. Wiatr wiał mocny więc żagle rozwinąłem i z wiatrem gdzie poniesie...
...Wilczy Las i krzyż jego....
...i brzozy a zieleń Szczytnicy pola pokrywała....
....na rozstaju dróg zatrzymany - przed osiedlem Szczytnicy w prawo i do drogi Tomaszów Krzyżowa...
...chmur pejzaże dla oka podziwem - i w lesie...
...i nad autostradą....
....i na głównej przed Tomaszowem...
...za Wartą purpura dopadła....
....ciemność już zarzucając....
....ostatnim promieniem łunę ognistą w lesie rozpalając.;)))
Komentarze (4)
Talent nie talent, stare dzieje, trzy tomiki - napisałem, wrzuciłem do szuflady, zapomniałem i poszedłem na poziomki, zauroczony nowym światem trwam do dziś.;)) Monia! każdy ma talent ale nie każdemu dane osiągnąć szczyt.:)
Rowerem w poziomie to moja pasja, składam "poziomki" i pasjonuję jazdą po okolicznych trasach lub dalej, zwiedziłem Dolny Śląsk pierwszą z nich.
To mało znany i doceniany rower jak również jego wygoda. Tam gdzie się pojawiam wzbudzam sensację ale dzięki temu, świat się uśmiecha. Uwielbiam przyrodę, lasy, jeziora, widoki po horyzont a przede wszystkim jazdę poziomką gdziekolwiek. :)