Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
64.83 km 38.90 km teren
04:27 h 14.57 km/h:
Maks. pr.:34.10 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Bory Dolonośląskie

Niedziela, 1 maja 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 4

Po wyjściu przed dom, okazało się, że zbyt zimno i trwonić czas na dojazd do Bolca nie był nam na rękę. Rowery w auto i do centrum w Bolcu, chwila rozpakowywania i w trasę do Krępnicy...


...woda w Krępnicy pierwszym przystankiem....


...rozstaje szutrowych dróg i drobny, mocno ubity grys wchłonął nas w całości....


....lasy piękne, czyste i już zielenią pokryte....


....po czterech kilometrach mocnego szutru ubity piach, kolejne parę kilometrów....



....umęczeni jazdą po piachu chwila relaksu, bo po drodze oczko wodne, kawka latte i pełny luz w centrum lasu....


....Dudysia po kawce dostała skrzydeł i znalazła chatkę na drabinie....


....kolejna droga czarowna...


....i z przodu....


...i z tyłu....


....z przeszkodą....


...i nad wodą....


...w jaskółkę....


...na zielono...


...pod autostradą...


i znów nad wodą.

Na kawce u siory i w rozmowie z innymi bikerami i lasy, lasy, lasy.
Były czyste, zielone  i takie, zryte przez dziki całe połacie, aż dziw brał.
Były zwroty i pętle i nawet orientację pogubiłem, bo jadąc na wschód, na  zachód jedziemy mówiłem i do kolegi z poziomowanego zajechałem do rajdu zachęcałem i księdza na rowerze również, gdy słów parę zamieniłem a bikerów mnogo, choć raz ciepło, raz zimno było i słońce i chmury i wiatru trochę i to był czad.;))))



Kategoria z żoną



Komentarze
Dudysia
| 14:50 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj Tomek , a ja jakbym chciała zobaczyć taką mapkę ,byłaby ciekawa ,biorąc pod uwagę drogi które pokonaliśmy . Navime mi zastrajkowało , a endomondo nie chce zalogować :-(
nahtah
| 12:00 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj Jechaliśmy nowym szutrem od Krępnicy, tam stoją jeszcze maszyny drogowe bo roboty trwają, maszyny minęliśmy i piachem ubitym, aż do polanki gdzie woda, mniej więcej tam kończy się piach, dalej droga leśna ale tylko kawałek potem znowu szuter i to jest droga ppoż 17, krzyżuje się z ppoż 10 i tą trasą przez szosę Dobra-Kliczków dalej w las i na krzyżówce - numeru nie pamiętam jedziemy prosto, bo dziesiątka wiedzie do Osieczowa -do następnej krzyżówki z nr 4 - czwórka prowadzi przez tory kolejowe do Brzeźnika a tam kolejna krzyżówka z nr20 droga z Kierżna do Dobrej. Mapa pożądana i to papierowa.:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!