Pod wiatr lodowy
Niedziela, 15 maja 2016
· Komentarze(0)
Kategoria z żoną
Do teściowej i rozwiesić parę plakatów, przy okazji przekazać parę Tomkowi no i tak się złożyło, że razem pojeździliśmy. Najpierw pod wiatr lodowy, szlakiem Jakubowym do po kolejowej trasy w Kruszynie, stamtąd do Iwin szutrem z 700 metrowym odcinkiem asfaltowym w Warcie i razem do R. gdzie - koło kamionki przy betonowym leju cementowni - Biały Łabędź złapał gumę, pierwszą od zakupienia, prawie po 8kkm. Koniec końców zakończyliśmy szybką herbatką na blokach.:)
Fot nie ma, bo miało być szybko i krótko i nie wziąłem aparatu ale coś Dudysia zrobiła.;)
Fot nie ma, bo miało być szybko i krótko i nie wziąłem aparatu ale coś Dudysia zrobiła.;)