Wokoło komina

Środa, 24 sierpnia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria krótki wypad
Dziś, już musiałem się bujnąć, choć trochę, gdzieś, gdzie pomysłów wiele. Trasa bez celu rodziła się sama. Pierwsza zmiana w Dolnych, przez mostek i mocnym podjazdem na szczyt koło betonowego leja, rzut okiem na swoje rewiry i do Jurkowa i tam, zaś zmiana, miast w lewo na Wał, to wybrałem mimowolnie w prawo na Grodziec lecz z dojazdu na zamek,  zrezygnowałem i do leśnego ronda ppoż. 43, na rondzie drugi zjazd w dół......


...i tego mi była trzeba - po lewej owocowe drzewka wzdłuż drogi, którą będę za chwilę jechał a wzgórze centralnie to kopalnia piaskowca w Nowej Wsi Grodziskiej, Karkonosze zamglone....


....foty z telefonu, nie oddają piękna, ale góry były zachwycające.

Powrót przez NWG I Sędzimirów - trasa super szybka - po nowym jak stół gładkim dywaniku pędziłem ponad 30km/h z wyjazdu z NWG. do wyjazdu z S.
W R. wjazd na między polną i widok....


....właściwie z mojego podwórka, na pierwszym planie R. Górne, po lewej  kościół w Sędzimirowie a na horyzoncie Połom, Fudżi i wzgórza; po prawej Zbylutowskie, po lewej NWG.:)))

Komentarze (2)

Jesień to cudowna pora roku, przypomina nam o przemijaniu. To w tym czasie pojawiają się sentymentalne wspomnienia i filozoficzne przemyślenia.
"Poznałem" kiedyś greckiego filozofa - Solon miał - mówił" żeby przed oczyma zawsze mieć koniec swego życia".
Pokochałem tą mądrą sentencję, dodaje mi otuchy.:)))

nahtah 19:35 czwartek, 25 sierpnia 2016
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!