Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
62.72 km 0.00 km teren
02:46 h 22.67 km/h:
Maks. pr.:54.10 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Kto rano wstaje...

Sobota, 3 września 2016 · dodano: 03.09.2016 | Komentarze 2

Na piątą do roboty............ tak, na piątą żonę odwiozłem i spać mi się odechciało. Za oknem ciemno i pomyślałem że zdążę na słoneczne fajerwerki. Punkt obserwacji Stare Jaroszowice.
Po wyjściu z domu.....



...pierwsze promienie wschodzącego i to by było na tyle z fajerwerków, kołdra chmur zasnuła niebo i słońce, już się dziś nie przebiło....


.....wjechałem oczywiście na punkt widokowy, bo założenia mus spełnić, widoki super, Karkonosze, Połom i Fudżi, Grodziec, Kaczawskie można było podziwiać lecz skąpane w szarości budzącego się dnia nie pozwoliły się obfotografować, brak słońca zrobiło swoje ale chwilę podziwiałem i to w kompletnej ciszy, wiatru nie uświadczyłem, nic, ani ździebełko trawy nie drgnęło taka cisza bezwietrzna ....


 

...skoczyłem do Bolca i przez rynek nad Bóbr a tam jeszcze ciemno....


...więc pognałem nad Krępnicę, chmury trochę się przerzedziły i na moment pojaśniało  ale tylko na moment...


...przyspieszyłem swoją podróż i znalazłem się pod mostem A4-ki płosząc stado ptaków;)....


...przejechałem pod to teraz nad a auta pędzą i pędzą....


...w Szczytnicy załapałem się na pociąg, tylko śmignął i tyle go widziałem ile na focie....


...jeszcze samotne drzewo w polu rzepaku samosiejnego i do domu. Po drodze w piekarni pączusie do kawy i poranek zakończony.:)


Tras; R. Żeliszów, Stare Jaroszowice, Wartówka, Łaziska, Bolec, Bolesławice, Krępnica, Dąbrowa, Nowa Wieś Kraśnicka, Krzyżowa, Różyniec, Szczytnica, Wilczy Las, Lubków, Iwiny, R.


Kategoria Regionalnie



Komentarze
nahtah
| 07:51 niedziela, 4 września 2016 | linkuj U mnie tak samo, to był przypadek, okazja ale traf chciał, że chmury i fajerwerków nie było lecz poranna jazda i tak super.:)
monikaaa
| 19:56 sobota, 3 września 2016 | linkuj A ja już kolejny rok zbieram się na rowerowy wschód słońca... Póki co wygrywa moja mentalność śpiocha :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!