Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 80581.67 kilometrów w tym 5488.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 65506 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.72km
  • Czas 02:46
  • VAVG 22.67km/h
  • VMAX 54.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt 9-NYSKEY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kto rano wstaje...

Sobota, 3 września 2016 · dodano: 03.09.2016 | Komentarze 2

Na piątą do roboty............ tak, na piątą żonę odwiozłem i spać mi się odechciało. Za oknem ciemno i pomyślałem że zdążę na słoneczne fajerwerki. Punkt obserwacji Stare Jaroszowice.
Po wyjściu z domu.....



...pierwsze promienie wschodzącego i to by było na tyle z fajerwerków, kołdra chmur zasnuła niebo i słońce, już się dziś nie przebiło....


.....wjechałem oczywiście na punkt widokowy, bo założenia mus spełnić, widoki super, Karkonosze, Połom i Fudżi, Grodziec, Kaczawskie można było podziwiać lecz skąpane w szarości budzącego się dnia nie pozwoliły się obfotografować, brak słońca zrobiło swoje ale chwilę podziwiałem i to w kompletnej ciszy, wiatru nie uświadczyłem, nic, ani ździebełko trawy nie drgnęło taka cisza bezwietrzna ....


 

...skoczyłem do Bolca i przez rynek nad Bóbr a tam jeszcze ciemno....


...więc pognałem nad Krępnicę, chmury trochę się przerzedziły i na moment pojaśniało  ale tylko na moment...


...przyspieszyłem swoją podróż i znalazłem się pod mostem A4-ki płosząc stado ptaków;)....


...przejechałem pod to teraz nad a auta pędzą i pędzą....


...w Szczytnicy załapałem się na pociąg, tylko śmignął i tyle go widziałem ile na focie....


...jeszcze samotne drzewo w polu rzepaku samosiejnego i do domu. Po drodze w piekarni pączusie do kawy i poranek zakończony.:)


Tras; R. Żeliszów, Stare Jaroszowice, Wartówka, Łaziska, Bolec, Bolesławice, Krępnica, Dąbrowa, Nowa Wieś Kraśnicka, Krzyżowa, Różyniec, Szczytnica, Wilczy Las, Lubków, Iwiny, R.



Kategoria Regionalnie



Komentarze
nahtah
| 07:51 niedziela, 4 września 2016 | linkuj U mnie tak samo, to był przypadek, okazja ale traf chciał, że chmury i fajerwerków nie było lecz poranna jazda i tak super.:)
monikaaa
| 19:56 sobota, 3 września 2016 | linkuj A ja już kolejny rok zbieram się na rowerowy wschód słońca... Póki co wygrywa moja mentalność śpiocha :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!