Maginon

Niedziela, 29 stycznia 2017 · Komentarze(2)
Tak, po dwóch tygodniach intensywnego remontu kuchni wróciłem do rowerowego szaleństwa. Pogodowa niespodzianka pognała mnie na Wał Okmiański, na dziewiczy wypad nowego aparatu Maginon S24.....


...dojazd do widoku na Lubków z tego leśnego zakola nastręczył odrobinę problemów, drogi oblodzone, głównie boczniówki o małym natężeniu ruchu...


....ale w lesie, rozjeżdżony  ciężkim sprzętem drwali śnieg, pozwalał na stabilną jazdę....


...słońce igrało pośród uśpionych zimową porą drzew, rozświetlając leśne drogi...


....a pośród gęstwiny, ciekawskie spojrzenie kryło się niezbyt rozważnie, bo z tyłu na wzniesieniu lis szczekał tak intensywnie, jakby chciał przestrzec przed beztroskim pozowaniem....


...na ulubionym zjeździe z Wału, zima w pełnej krasie....


...pejzaże marne ale zima zapiera dech...


...a ten to uciekł mi z pod kół ale złapałem go na gałęzi gdy czekał na swoją połówkę, jeszcze gdzieś w polu błądzącą...



...i zimowa droga rowerowa w Warcie kierunek na Iwiny....


...ta sama droga kierunek na Kruszyn...

Wspaniała aura, błękit nieba, bezwietrznie, dość ciepło że aż,aż, aż......


Komentarze (2)

U mnie kąty prosto?!!! Ani jeden a co się naprodukowałem by wkomponować w te kąty meble to moje.;)))

nahtah 13:11 niedziela, 5 lutego 2017
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!