Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
95.47 km 2.50 km teren
05:53 h 16.23 km/h:
Maks. pr.:38.60 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 904 kcal
Rower:

Afryka...

Sobota, 10 czerwca 2017 · dodano: 11.06.2017 | Komentarze 4

Pierwszy dzień wyprawy nad Bałtyk, cel - zdobyć jezioro Afryka w Geoparku Łuk Mużakowa po dawnej kopalni Babina ale od początku.
Po wielu perturbacjach, grożących zawieszeniem wyjazdu marzeń wreszcie wszystko zapięte na ostatni guzik.
Godzina 9,00 rowery przed blokiem, ostatnie słowa otuchy na drogę od sąsiadek i ruszamy załadowani wszystkimi nie potrzebnymi rzeczami....



....przekraczamy most na rzece Bóbr po ponad godzinnej jeździe, krótki rzut okiem na najdłuższy wiadukt Europy i zanurzamy się w mrokach Borów....

 
...przystanek na doładowanie pod mapą naszych najbliższych rowerowych rewirów.;)

Most na rzece Kwisa pokonujemy bez zmrużenia oka i prujemy śmiało przez Gozdnicę na Przewóz,
las szumi, i szumi, i szumi - uspokaja, koncert ptaków umila jazdę a cumulusy białoszare bawią się słonecznym światłem...


...docieramy do Ruszowa, nigdzie lokalu co by zjeść można, dwa znalezione, były czynne od 16,00, jedziemy do parku na wylocie do Iłowej a tam potężna fontanna dla ochłody....


...siadamy na kawkę z widokiem na....


....aż miło po połowie setki na liczniku, czas leci a tu mus ruszać, droga daleka...


... docieramy pod wieżę głodową - stoi, lecz park wokoło niej zaniedbany....


...trochę historii i w drogę na trasę która była okraszona wieloma odcinkami kocich, końskich i baranich łbów, po tych pierwszych można było jeszcze jechać  ale po następnych masakra, przejeżdżamy ostatni taki odcinek mocno pod górkę i droga otwarta do....


...Jezioro Afryka"...


....widok z wieży z wysokości 24m, Dudysia wjeżdża na parking...


....zbliżenie na hałdę, na której kiedyś, stałem obchodząc 20-ohektarowe jezioro piechotą...


...mocno zmęczeni jedziemy do lokalu na nocleg, jeszcze tylko rzut okiem na ostatnie jezioro przy wyjeździe do Nowych Czapli i kilometr do Bronowic - meta.

Wpis dzisiaj, sygnał wczoraj wieczorem był tak słaby, że nawet w telefonie Dudysi nie dało rady załapać neta.

21,00 odlot na bardzo miękkim posłaniu.;)))

Trasa; R. Bolec, Kliczków, Osiecznica Parowa, Ruszów, Gozdnica, Przewóz Nowe Czaple, Bronowice.






Komentarze
nahtah
| 19:24 poniedziałek, 12 czerwca 2017 | linkuj Dzięki za kibicowanie, lecimy z tym koksem na bieżąco, póki wrażenia świeże. Laptop choć mały swoje waży a do tego w pokojach brakuje kontaktów do ładowarek ale jakoś dajemy radę.;)))
anwi
| 14:09 poniedziałek, 12 czerwca 2017 | linkuj No proszę, nawet nie wiedziałam, że Afryka wcale nie tak daleko, dla mnie bardzo ciekawe tereny.
WolfPL
| 13:09 poniedziałek, 12 czerwca 2017 | linkuj Kibicuje Wam od początku
monikaaa
| 05:46 poniedziałek, 12 czerwca 2017 | linkuj Ja myślałam, że relacja z wyprawy będzie już po powrocie do domu, a tu proszę - na bieżąco. Super :) Mocno kibicuję za powodzenie wyprawy i pozdrawiam z nieukrywaną zazdrością :)) Trzymajcie się i ładujcie akumulatory ile wlezie :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!