Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
64.72 km 0.00 km teren
02:34 h 25.22 km/h:
Maks. pr.:62.60 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:7-NIMANT

Taniec z chmurami

Sobota, 19 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0

I przyszło mi drałować w pojedynkę.
Ruszyłem pod wieczór na trasę, kierunek - gdzie nogi poniosą.
Zachciało mi się Złotoryi, więc na Sędzimirów do N.W,G. a że tam kiepska droga to skręciłem na Czaple i przez Nowe Łąki które przeleciałem ze średnią 45km/h, tak mi się pięknie jechało, wiaterek w plecki i lekko z góreczki, to się jechało.
Przeskoczyłem Pielgrzymkę i Jerzmanice w których z górki pokonałem magiczne 60km/h. Pochmurno, nie ciekawie, prawie ciemno, w Złotoryi śmignąłem boczkiem i wjechałem na drogę....


...bo jest taka droga między górami, Grodźcem a Rosochą przez  Łukaszów przez Brochocin leci i wiemy dokąd.
W tle Wilcza Góra i ledwo widoczna Śnieżka....


...na Chojnów droga wiedzie, jadę do mostu z widokiem, po lewej chmura tańczy, deszcz z niej nie chudy - czy załapię się na krople wilgoci?


...docieram na most przed A4-ką, grzesiek na wzmocnienie kilka łyków płynu i w drogę, przez chwilę zastanawiałem się nad Chojnowem ale przeważyła myśl o dolinie Skory...


...ciemności zaczęły ustępować a światło królować, deszcze w oddali już nie groźne, choć przed skrętem na Zagrodno parę kropli wyłapałem...


...i strzeliły promienie świetliste, świat stał się piękniejszy, wstąpiła radość nowa i siły na dalszą eksploracje terenu...


...i tak jechałbym w tych promieniach gdyby nie zjazd do mroku przed Zagrodnem, na szczęście cienie królowały krótko i skończyły się za wiaduktem z pod którego wystrzeliłem w prost w objęcia Doliny Skory lecz tam światło mizerne i fot ubyło...


...w Uniejowicach wskoczyłem na trasę do Grodźca i wlokłem się pod górkę przez dwa kilometry, ale tego mi było trzeba, bo zdążyłem  na zachodzące słońce...


...pięć minut później...


...gdybym poczekał jeszcze pięć minut, miałbym odrobinę purpury ale czas gonił mnie z powodu braku świateł drogowych - lampka została na stole.
I tak pędem szalonym do N.W.G. - gdzie droga straszna -  przeleciałem i jeszcze w Sędzimirowie coś widziałem ale w dolinie R. już ciemność, już mrok i dwa kilometry na migającej lampce i dom i pięknie, kolana dały radę, lewe odczuło trochę górki jakie sobie zafundowałem dzisiaj ale jest spoko. Koniec wpisu i na koncert do Bolca gdzie Dudysia już bryluje w towarzystwie.;)))

Trasa; R, Sędzimirów, N.W.G. Czaple, Nowe Łąki, Pielgrzymka, Jerzmanice Zdrój, Złotoryja, N.W.Z. Łukaszów, Brochocin, Wojciechów, Zagrodno, Uniejowice, Grodziec, N.W.G. Sędzimirów,R.

Kategoria Regionalnie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!