Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
69.31 km 21.00 km teren
05:23 h 12.88 km/h:
Maks. pr.:23.10 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 694 kcal
Rower:9-NYSKEY

Kraina ptaków

Sobota, 26 sierpnia 2017 · dodano: 26.08.2017 | Komentarze 4

I stało się, urzeczywistniliśmy kolejną -  na naszej drodze w przyszłość - wycieczkę tam, gdzie nas nie było.
Dolina Baryczy -
ostoja ptactwa.

  Na dzień dobry - po porannym wreszcie wyjściu z lokum, które wynajęliśmy telefonicznie dwa dni wcześniej - natykamy się na sejmik żurawi, dziesiątek żurawi...


....by oglądać takie widoki, przyjeżdżamy w piątek na wieczór, błądząc w ciemnościach po drogach Trzebnicy..


...wysypiamy się porządnie i po kawce pysznej lecimy z Sułowa gdzie nocujemy, do Rudy Sułowskiej gdzie pierwsze stawy - jeziora...


...dużo już wędkarzy ale na rybkę się nie łapiemy, za wcześnie...



...kukamy do mini zoo na ospałe zwierzaki i do skansenu rybactwa...


...co staw to tysiące ptaków...


..tań
czących ptaków....



...lecimy na kolejny staw a po drodze wjeżdżamy w las i szutrem na Wzgórze Czarownic, niestety, czarownic sztuk jedna i to mocno spóźniona, wracamy z powrotem przez stare knieje,
gdzie drzewa takie jak u nas pomniki przyrody...


....wyjeżdżamy na główną i kierujemy się do Żmigrodu a rezerwat przyrody goni rezerwat, cisza i komary...


...i widoki, wszędzie mokradła, bagna, kanały, stawy i stawiki...


...a na nich ptaki...


...nie które się już nie mieszczą;))) i wychodzą na ulice roszcząc sobie prawo do terytorium...


...w Żmigrodzie ruiny pałacu a w jego piwnicach restauracja, pijemy kawkę, foty pomijam.To pałac w którym koalicja europejska zawiązała przymierze w celu obalenia Napoleona Bonaparte - historia. Wjeżdżamy na wał przeciw powodziowy i wzdłuż Baryczy do Rudy Sułowskiej, po drodze drwale sprzątający powalone drzewa po ostatnie nawałnicy a jest tego bez liku na całej naszej trasie...


...dojeżdżamy do Rudy... a na drzewach czapla biała, przysiadła w liczbie mnogiej szykując się do snu...

....nie wszystkie foty wyszły i nie wszystkie tu zmieszczę, wspomnę o poszukiwaniach wieży widokowej nad starym stawem w Niezgodzie, o aligatorze z drzewa co ścieżki rowerowej pilnował, o okrągłym kościele z pruskiego muru w Sułowie i mnóstwu rowerzystach i wielu innych atrakcjach a rybka smakowała i kosztowała, niestety na powietrzu nie mogliśmy jej skonsumować, bo konkurencja do talerza w postaci roju os, zmusiła nas do schowania się pod dach karczmy. Porcja tak duża, że wziąłem sobie połowę na wynos I jak zwykle czas zmuszał nas do ograniczania buszowania po wszystkim co ciekawe.;)))

Trasa; Dolina Baryczy od Sułowa po Żmigród i z powrotem przez wieś gdzie zjedliśmy ciasto na dożynkach gminnych.









Komentarze
WolfPL
| 18:52 poniedziałek, 28 sierpnia 2017 | linkuj Zdjęcia super. A wycieczka jeszcze lepsza.
anwi
| 20:05 niedziela, 27 sierpnia 2017 | linkuj Piękna przyroda pięknie sfotografowana.
nahtah
| 19:41 niedziela, 27 sierpnia 2017 | linkuj Dzięki, asfalty a szutry to już nasze odstępstwa, wzgórza czarownic by poznać, trzeba lubić błądzić po lasach.;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!