Popołudniowo
W Szczytnicy a właściwie już daleko poza, bo za lotniskiem okazało się, że ściga mnie chmura, która szła prosto między R. a Krzyżową na Chojnów i oceniłem, że jadąc przez Gromadkę uniknę deszczu i tak się stało ale w drodze powrotnej, już w Krzyżowej, wjechałem na mokry asfalt, dosłownie minutę po przejściu deszczu.
Mokry dywan, nawijany na opony, moczył wszystko od spodu i tak do R. Z wyjątkiem Warty, gdzie jakimś cudem,
sucho było.
Czyli!? Jak nie pada to i tak zmoknąć można;))))
Trasa; R. Iwiny. Lubków, Wilczy Las, Szczytnica, Osiedle, lotnisko, Gromadka, Krzyżowa, Tomaszów, Warta, Iwiny, R.
Wpis dzisiaj, bo wczoraj padły serwery i neta ni jak złapać się dało.;)))