Wina i miodu
Sobota, 7 października 2017
· Komentarze(0)
Kategoria krótki wypad
Wyskoczyłem na zamek kuknąć na Święto Wina i Miodu,
Wepchałem się poziomem na szczyt, bo jechać kolana nie pozwoliły a na górze poro gości, ciekawy zespół muzyczny i dużo grup rekonstrukcyjnych i oczywiście kram za kramem.
Kupiłem miód gryczany i spadziowy. pokręciłem się po dziedzińcu, pogadałem i zjazd na trasę. Mokro, przechodzące chmury rosiły asfalty ale udało mi się przejechać na sucho i w słońcu. Krótko ale zawsze coś, popołudniu zapowiadali znowu deszcz i już widać ciężkie ołowiane chmury, będzie lało.:)
A po drodze spotkałem znajomego bikera, WolfPL również nie odpuszcza łykendom.;)
Trasa; dookoła Grodźca.
Wepchałem się poziomem na szczyt, bo jechać kolana nie pozwoliły a na górze poro gości, ciekawy zespół muzyczny i dużo grup rekonstrukcyjnych i oczywiście kram za kramem.
Kupiłem miód gryczany i spadziowy. pokręciłem się po dziedzińcu, pogadałem i zjazd na trasę. Mokro, przechodzące chmury rosiły asfalty ale udało mi się przejechać na sucho i w słońcu. Krótko ale zawsze coś, popołudniu zapowiadali znowu deszcz i już widać ciężkie ołowiane chmury, będzie lało.:)
A po drodze spotkałem znajomego bikera, WolfPL również nie odpuszcza łykendom.;)
Trasa; dookoła Grodźca.