Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
100.39 km 13.30 km teren
04:46 h 21.06 km/h:
Maks. pr.:47.80 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:9-NYSKEY

Dwa centymetry

Niedziela, 11 lutego 2018 · dodano: 11.02.2018 | Komentarze 3

Wczoraj nie udało się zrobić wypadu na pięćdziesiąt km ale za to pogrzebałem przy widełkach i wstawiłem ebonitowe podkładki do widełek nad sprężynami, długości 2cm i dziś pojechałem sprawdzić jak się to będzie zachowywać. Spostrzeżenia - rowerek zyskał na szybkości ale również i na głośności swojej pracy, wniosek; zastosuję sztywny widelec i koło 26" i zastanawiam się nad cieńszymi oponami, tylko czy wtedy będzie to miało sens na szutrach? Poszukuję jakiegoś uniwersum ale się nie da, po prostu nie da!;)))
Więc tak - przy tej masie i tak szerokich oponach x1,75 dzisiejszy wynik na tym dystansie jest dla mnie całkowicie satysfakcjonujący ale trasa była w  miarę płaska, w górach pewnie bym poległ, lecz nie o szybką jazdę chodzi i górskie szaleństwa lecz o lekkość i wygodę i w tym wypadku jestem blisko ideału.;)))

Trasa; R, Iwiny, Lubków, Wilczy Las ale przez wieś, nową drogą, Szczytnica I przez las koło Cetusa i do Krzyżowej, Kraśnik Dolny, N.W.K. Dąbrowa, Krępnica, leśny szuter do Kliczkowa, Osieczów, Kierżno, Parzyce, Nowogrodziec, Kol. Milików, Ocice, Mierzwin, Brzeźnik i skręciłem na dzieńdobry do siory - pączki były pycha, cztery zjadłem, Bolesławiec do rynku i tam okazało się, że do stówy mam 20km a z rynku jest 15km, zawróciłem na ul, Zgorzelecką i do wiaduktu, na obwodnicę i do Kruszyna, Łaziska, kozie rondo, Łaziska, Warta, Iwiny, R. Trasa wycyrklowana idealnie.;))))

Kategoria Regionalnie, test



Komentarze
nahtah
| 16:48 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj Prawda tych komentarzy jest dobitna, czasami muszę być sprowadzony z obłoków na ziemię. Problemem jest sposób w jaki poruszam się na wycieczkach, krótkie czy długie nie ma znaczenia, znaczenie ma mieszana nawierzchnia, bo nie stronie od szutrów, jeżeli takowe się na trasie zdarzą i tu pojawia się zagadnienie, jak sprawić, by to co lubię połączyć w jedno?
I co, długo na tej ziemi nie byłem, chyba obłoki to moje stałe miejsce bytu.;)))

P.s. Dawno dawno temu, na jakiejś dalekiej wyprawie dogonił mnie dziadek - lat 70 z hakiem na góralu i oponach balonach rozmiar jakieś x2,90 ale twarde jak kamień, pompowane gazem tyle zrozumiałem, bo gość po tracheotomii i komunikowanie było trudne ale byłem pod wrażeniem jego szybkiej jazdy.;)))
Gość | 13:45 poniedziałek, 12 lutego 2018 | linkuj Zacznijmy od tego,że nie ma uniwersalnej maszyny,która dobrze by radziła sobie na każdym typie nawierzchni ;).
Ijateż | 20:36 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Moja osobista opinia: inny rower na asfalt, inny na szutry. Co jest do wszystkiego, tak naprawdę jest do niczego i tego się nie przeskoczy. Oczywiście można wypośrodkować, ale wtedy i tu (szosa) i tam (polna droga czy szutry) będzie trochę nie tak. Oczywiście ktoś może mieć inne zdanie, ale pozwolę sobie się z nim nie zgodzić. ;)
P.S. Jak dobrze poszukać, można mnie znaleźć na forumpoziome
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!