Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
45.05 km 15.30 km teren
03:23 h 13.31 km/h:
Maks. pr.:26.10 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 448 kcal
Rower:9-NYSKEY

S.P.N.

Poniedziałek, 20 sierpnia 2018 · dodano: 20.08.2018 | Komentarze 2

Słoneczny poranek, o szóstej punkt, koncert żurawi otwiera mi oczy.
Ostatni dzień nad morskiej wyprawy, czas się pożegnać i to z wykopem. Pomimo problemu z autem decydujemy się na Łabę.
Moja improwizacja naciągu linki sprzęgła działa więc pakujemy rowery i jedziemy nad jezioro Sarbsko do miejscowości Sarbsk.
Cicha, spokojna wieś na uboczu, odgrodzona od świata lasem, jedziemy leśną piaszczystą drogą, przechodzącą w twardy szuter, by w Nawocinie przejść w asfalt...


...zwiedzamy tam pałac i szlakiem do Łeby, kiepskim, betonowym szlakiem...


....w Łebie szukamy wędzarni ryb, krążąc po uliczkach wśród tłumu turystów, rybka przy portowej przystani smakuje wybornie, za to kawałek dalej po gofrach ala zakalec jesteśmy tak zdegustowani, że jedziemy do wylotu portu na pełne morze...


...oddychamy pełną piersią....


...i zachwycamy klimatem, czujemy tu magię i moc morskiego akwenu a samotny biały żagiel nie jest już samotny, stara karawela z czasów Zygmunta III Wazy, ochoczo mu towarzyszy;)))....


...po nadmorskim zachwycie czas na kolejne mocne uderzenie dla zmysłów - jezioro Łebsko i wieża widokowa w Rąbce...


...czarujące widowisko, rozlane po horyzont, mamiło nas swym pięknem, aż z trudem ruszyliśmy do kolejnej atrakcji...


...docieramy w to miejsce pięciokilometrowym, betonowym szlakiem i już na wstępie podziwiamy piękno natury a to dopiero przedsmak...


...ruchome wydmy, zapierają dech...



...są rozległe i mocno egzotyczne, cykamy foty i wracamy a szlak...


...czas na pożegnanie z morzem...


...plaże w Słowińskim Parku Narodowym są czyste, woda czysta, czyste lasy i niebo błękitnie czyste.
Szamam bułkę, robię foty i delektuje widokiem, czy może być coś piękniejszego, gdy ciepła morska bryza, lico owiewa, gdy słońce delikatnie grzeje, szum morskich fal i krzyk mew w utworze natura gra ulotną melodię odpoczynku?;)))

Dzień się kończy, wyprawa dobiega końca, jeszcze noc i długi powrót trasą A1,S8, A4, pisze i wzdycham, było zaje...................;)))




Kategoria wyprawa, z żoną, wczasy



Komentarze
nahtah
| 19:22 piątek, 24 sierpnia 2018 | linkuj Święta racja, w piątym dniu pobytu wypatrywałem naszych gór na horyzoncie a każdą górkę, brałem za zamek na wulkanie.;)))
anwi
| 09:33 poniedziałek, 20 sierpnia 2018 | linkuj Piękne zdjęcia. Trochę smutne są takie pożegnania ale też człowiek zdąży się trochę stęsknić za swoimi stronami i po powrocie patrzy na nie świeżym okiem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!