Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 79006.97 kilometrów w tym 5465.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
200.19 km 0.00 km teren
09:57 h 20.12 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2100 kcal
Rower:7-NIMANT

Siekierczyn

Sobota, 13 października 2018 · dodano: 13.10.2018 | Komentarze 5


Budzę się pięć minut przed budzikiem, jest 2,55. Półgodzinna zaprawa i przygotowywanie się do mega wyprawy. Wyprowadzam rower w noc ciemną (godz.5,00) od razu na mega widok - Syriusz raził swą mocą a nad nim, Orion w całej swej majestatycznej okazałości.
Pięć minut podziwiania i w drogę.
Aby zminimalizować stratę mocy, omijam wszelkie podjazdy, więc trasa rowerowa do Warty i kierunek "kozie rondo" i skręt w lewo na obwodnicę gdzie ciemno, bo jeszcze nie otwarta i ruchu mało ale mogę bujać się po całej szosie i gapić się w gwiazdy jak sroka w gnat, pedałowania właściwie zero, bo z górki,  objeżdżając Kozią Górkę do Jeleniego ronda, ul. Jeleniogórska i Bolec przez centrum i już przekraczam most na Bobrze.
 Słoneczną omijam jadąc w lewo przez Zabobrze i zostaje mi pokonać jeden podjazd przed Brzeźnikiem, ciepło 11stopni.
W Parzycach, sms od TomSawyer-a, jest w pociągu ciepłym i gna do Lubania a mnie pozostaje w Zebrzydowej wykręcić kierunek Nowogrodziec i strzelić fota.....


....dopada mnie brzask a mgły w dolinie Kwisy, ścielą tajemniczą aurę nad łąkami, nad polami, budząc leśniczego, "by o świcie stanął z kluczami w lesie i otworzył bramy lasu dla grzybiarzy";)))..........


....spotkanie z TomSawyer-em w Lubaniu i już razem obieramy kierunek Siekierczyn. Ruszamy z kopyta i przeżywamy szok termiczny, Lubań tchnął zimnym oddechem i temperatura spada do 4stopni.
Przybywamy na miejsce godzinę wcześniej, szamamy przed domem kultury w ciepłych promieniach słońca, by za chwilę pić kawę w przytulnej sali gościnnej gospodarzy...


....o 9.00 zjeżdżają się bikerzy, rozdanie gadżetów, poinstruowanie uczestników warunkami regulaminu, zapalenie znicza pod pomnikiem sybiraków zajmuje krótką chwilę i w trasę...


...w między czasie wyłapuję amerykański rower, pomalowany w ciekawy wzór...


...jedziemy malowniczą trasą, ciepło już na całego zagościło się w tym dniu, humory dopisują i jest moc...


...trasy malownicze, jedna za drugą wprawiają w zachwyt i zadumę nad pięknem naszego otoczenia....


...organizatorzy obstawili dwie grupy, prowadząc bezbłędnie do kolejnych
atrakcji związanych z tragedią z czasów IIWŚ, w końcu jest to Rajd Niepodległości ale po drodze trafiają się perełki, jak Zamek Landeskrone na wulkanie, kształtem góry przypominający nasz Grodziec...


...czterdziestocztero osobowa grupa, na chwilę wjeżdża na główną szosę i przeskakuje w odpowiednim miejscu do kolejnego celu w Zgorzelcu...


...cmentarz  żołnierzy Wojska Ludowego a orzeł rozpostarł skrzydła w pozie obronnej i zastygł nad mogiłami 100tys chłopaków
poległych podczas walk IIWŚ....


...ogromny plac pochowanych, straconych bezsensu istnień. Przechodzimy przez cmentarz komunalny obok i nadziewamy się na mega panoramę...


...przymglone góry nie pozwalają się fotografować więc wpadamy pod wiadukt, pod którym z Tomkiem zastanawiamy się nad podobieństwem do Bolesławieckiego i krętą ścieżką rowerową,  jedziemy przez park nad Nysą, zachwycając się ukrytymi między drzewami skał, by po chwili...


...delektować się Greckim Bulwarem...


...po krótkim postoju pod "żabką" - OderNeisRadweg i jej wijące się pośród pól wstęgi asfaltu...


...krótki pobyt na niemieckiej stronie wywiera wrażenie luksusu rowerowego (drogi) ale w Deschka wjazd do Polski do Pieńska i po odwiedzinach kolejnego cmentarza pomordowanych w czasach wojny, pniemy się mozolnie pod górę, pod długi podjazd który rozrywa grupę na wiele pomniejszych ale po mordędze nadchodzi  zjazd i to w panoramicznych widokach - ach...och... i pęd itd. a na końcu ....


...stołówka - grochówka przepyszna i kiełbaska grilowana, kawa, ciastko i los za który fant się trafił. Mnie akurat "Przewodnik Związku Gmin"...


....nasyceni, napojeni uciekamy z imprezy, przed nami 60km  a mnie strzeliło do głowy by zrobić dwie stówy i stanąłem na głowie.
Z Lubania Tomek prowadzi nas boczniówką - prawie jak rowerową - doliną Kwisy do Nowogrodźca, skąd jedziemy przez Kierżno i Osieczów do Kliczkowa, by na liczniku wyskoczyła wymarzona cyfra...


...w ostatnich promieniach dnia, wyłapuję lśniącą pianę wodospadu, gdzieś po drodze....


...przed Dobrą dopada nas noc, zapalamy lampki, jeszcze fota wiaduktu w Bolcu i rozstanie z TomSawyer-em, do domu 19km. Z obwodnicy przy "zbożowym  rondzie" (tak nazwałem rondo przy PZZ-ach) na obwodnicę wzdłuż PZZ-tów i już wiedziałem, że zamiar kilometrowy się powiódł i to bez dokręcania kółka.;)))

Trasa; przez Bolec, Brzeźnik, Parzyce, Zebrzydową, Nowogrodziec do Lubania przez Nawojów, Radogoszcz a następnie przez Zarębę do Siekierczyna - rajd z Siekierczyna przez Zgorzelec, OderNeiseRadweg do Deschki i Pieńsk, powrót przez Żarki Średnie, Żarską Wieś, Wyrębę, Nowa Karczmę. a dalej z Siekierczyna przez Lubań do Nowogrodźca i przez Parzyce, Kierzno, Osieczów Do Kliczkowa, Dobra, Bolec i stała do R.;))))






Kategoria rajd



Komentarze
Daniel55
| 19:43 czwartek, 18 października 2018 | linkuj Ominęła mnie zajefajna wyprawa. Siła wyższa. W tym roku raczej już nie ale w przyszłym sezonie chciałbym odwiedzić tamte rejony. Gratuluje dystansu. Jest czego pozazdrościć. Pozdrawiam.
nahtah
| 19:21 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Dzięki Wam i również życzę udanych, wymarzonych wypraw.:)
Dudysia
| 19:17 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Udało Ci się ,a Twój banan na twarzy ,po powrocie do domu ,mówił wszystko za siebie :))))
sky1967
| 06:16 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Dopiąłeś swego,ładny dystans !!! :).
anwi
| 05:51 poniedziałek, 15 października 2018 | linkuj Podziwiam i gratuluję!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!