"Raz się żyje"

Sobota, 17 listopada 2018 · Komentarze(2)
Tydzień czekałem, marzyłem, liczyłem i dziś, gdy nastał "ten" dzień, nie dałem się zbrodniczej działalności marketów, przebrałem się i tyle mnie widzieli.
Wschodni, lodowaty wiatr i niska temperatura z początku nie pozwalała mi jechać, wahałem się i zastanawiałem nad kontynuowaniem jazdy ale jak w tytule zakrętki tymbarka "raz się żyje" przemogłem swoje opory i jazda do przodu, byle kręcić....



....dzikie gęsi, kluczem kluczyły nad głową...


....przy trasie Warta - Iwiny, wycinka starodrzewia, łyso się zrobiło i jakoś tak głupio...


...roboty drogi rowerowej wstrzymane i dzieje się nic...


...a na nowej obwodnicy zakańczanie prac, porządki i takie tam....


...a Grodziec skąpany we mgle, góruje swym majestatem nad krainą, do której zawitały chłody, czekać tylko na śnieg.;)))

Trasa; do Bolca rowerową, zaliczenie wszystkich rond, powrót przez centrum do "zbożowego ronda" i rowerową do domu.

Komentarze (2)

A ja dzisiaj niestety uległem zbrodniczej działalności marketów, tym bardziej głupio, że to nie polskie markety. Ale tych polskich ze świeczką szukać.

Daniel55 18:55 sobota, 17 listopada 2018

Grodziec we mgle, dzikie gęsi odlatują - nostalgicznie się zrobiło.

anwi 16:04 sobota, 17 listopada 2018
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!