Świetlne koło horyzontu
Poniedziałek, 3 grudnia 2018
· Komentarze(3)
Kategoria nocna jazda, stała trasa, test
Dorwałem wreszcie Nimanta, musiałem przetestować nowa kierę i lusterka....

....i wyszło, że jedna z linek a ściślej za krótki pancerz do przeróbki i lusterka bliżej klamek.
Po za tym jazda w aurze krajobrazów ciemności, wielka niedźwiedzica podkreślona białą wstęgą chmury, dookoła łuna za łuną a ostatnie, nikłe już promienie dawno zaszłego słońca, podświetlały chmury bajecznie. Na wschodzie, jeszcze poniżej horyzontu, przyczajony księżyc rozświetlał jeszcze piękniejsze chmury. Ciepło, ale gdy wychodziłem, padał deszcz.:)

....i wyszło, że jedna z linek a ściślej za krótki pancerz do przeróbki i lusterka bliżej klamek.
Po za tym jazda w aurze krajobrazów ciemności, wielka niedźwiedzica podkreślona białą wstęgą chmury, dookoła łuna za łuną a ostatnie, nikłe już promienie dawno zaszłego słońca, podświetlały chmury bajecznie. Na wschodzie, jeszcze poniżej horyzontu, przyczajony księżyc rozświetlał jeszcze piękniejsze chmury. Ciepło, ale gdy wychodziłem, padał deszcz.:)