Kierunek Syriusz
Środa, 30 stycznia 2019
· Komentarze(0)
Kategoria nocna jazda
Światło dnia, zabrały domowe obowiązki, fajerwerki zachodu pochłonął obiad i kawa, i tylko noc gwieździsta, owiewana zimnym, wschodnim wiatrem przyzywała w swe ramiona, czarne nie przeniknione, mroczne.
Zmagałem się z nocną widocznością, z wiatrem gdy pod wiatr jechałem, z zimnem gdy z wiatrem gnałem, bo gnałem szybko i tylko światła cywilizacji, rozpraszały mrok, utwierdzając w przekonaniu, że nie jestem tu sam.
Dojeżdżam do "koziego ronda"(rondo pod Kozią Górką, gdyby ktoś nie czaił) i skręcam ostro na wschód na Syriusza gdzie dom - a pro po połączenie Syriusz i dom, to przywiodło mi na myśl legendę Dogonów..........


...w strefie ekonomicznej na lotnisku ruch niesamowity a hala za halą powstaje jak jakieś osiedle domków jednorodzinnych, i to hale wielkości takich osiedli, zszokowało mnie to trochę - czyli dawno mnie tam nie było.;)))
Zmagałem się z nocną widocznością, z wiatrem gdy pod wiatr jechałem, z zimnem gdy z wiatrem gnałem, bo gnałem szybko i tylko światła cywilizacji, rozpraszały mrok, utwierdzając w przekonaniu, że nie jestem tu sam.
Dojeżdżam do "koziego ronda"(rondo pod Kozią Górką, gdyby ktoś nie czaił) i skręcam ostro na wschód na Syriusza gdzie dom - a pro po połączenie Syriusz i dom, to przywiodło mi na myśl legendę Dogonów..........


...w strefie ekonomicznej na lotnisku ruch niesamowity a hala za halą powstaje jak jakieś osiedle domków jednorodzinnych, i to hale wielkości takich osiedli, zszokowało mnie to trochę - czyli dawno mnie tam nie było.;)))