Lodowa pustynia
Wtorek, 5 lutego 2019
· Komentarze(1)
Kategoria Nordic Walking, Fanaberie
Ferie się przedłużają a zima "czyma" i nie daje się, ślisko i jazda rowerem niebezpieczna więc pozostają kije.
Idę, kierunek, trzy kroki od cywilizacji, przez lodową pustynię, przez wzgórza, przez pola białe od miedzy do miedzy wędruję....

...kije testuję w formie "zasłoń słońce" jednym końcem...

... na góry zwracam tęskny wzrok i zoomem traktuję...

...i idę, najpierw przez popowodziowy staw wyschły, zasypany puchem białym, porośnięty samosiejką brzozy,
wspinam się na wał zarośnięty i w pola idę...

...na wzgórza nigdy nie przebyte - bo rolne - stopę stawiam...

...a tam, w ciszy, w samotni wędrownej, przypomina mi się wiersz z czasów gdy nahtah był "apaczem"...
..."ŚWIAT ZAMARZŁ, BIAŁYM POKRYTY PUCHEM
W MARTWEJ POGRĄŻYŁ SIĘ CISZY
CZASEM ORŁA KRZYK, WSKRZESZY ŻYCIA DŹWIĘK
NA CHWILĘ! PO CZYM MILKNIE NA WIDOK ZDOBYCZY
BIEL, OSTROŚCIĄ PORAŻA
ZIMNO SŁABSZYM KONAĆ POZWALA
NAJWYTRWALSI, NIEMOC BIORĄ ZA PAN BRAT
TCHNĄ W ŻYCIE MOC PRZETRWANIA
W DNIU ŚMIERCI ZIMNA
KATA SŁONECZNEGO URODZAJU"....

...a jeszcze wcześnie rano, polowałem na pierwszy promyk dnia, co zajęło mi półgodziny...;)))


...wędrówka przez pola uświadomiła mi trud jaki wkładają wędrujący po górach, wspięcie się na metrowej wysokości miedzę, okazało się nie lada wyczynem a wędrówka przez śnieg ze wzgórza na wzgórze dała mi nieźle popalić, choć kilometrów tyle co kot napłakał.;)))
Idę, kierunek, trzy kroki od cywilizacji, przez lodową pustynię, przez wzgórza, przez pola białe od miedzy do miedzy wędruję....

...kije testuję w formie "zasłoń słońce" jednym końcem...

... na góry zwracam tęskny wzrok i zoomem traktuję...

...i idę, najpierw przez popowodziowy staw wyschły, zasypany puchem białym, porośnięty samosiejką brzozy,
wspinam się na wał zarośnięty i w pola idę...

...na wzgórza nigdy nie przebyte - bo rolne - stopę stawiam...

...a tam, w ciszy, w samotni wędrownej, przypomina mi się wiersz z czasów gdy nahtah był "apaczem"...
..."ŚWIAT ZAMARZŁ, BIAŁYM POKRYTY PUCHEM
W MARTWEJ POGRĄŻYŁ SIĘ CISZY
CZASEM ORŁA KRZYK, WSKRZESZY ŻYCIA DŹWIĘK
NA CHWILĘ! PO CZYM MILKNIE NA WIDOK ZDOBYCZY
BIEL, OSTROŚCIĄ PORAŻA
ZIMNO SŁABSZYM KONAĆ POZWALA
NAJWYTRWALSI, NIEMOC BIORĄ ZA PAN BRAT
TCHNĄ W ŻYCIE MOC PRZETRWANIA
W DNIU ŚMIERCI ZIMNA
KATA SŁONECZNEGO URODZAJU"....

...a jeszcze wcześnie rano, polowałem na pierwszy promyk dnia, co zajęło mi półgodziny...;)))


...wędrówka przez pola uświadomiła mi trud jaki wkładają wędrujący po górach, wspięcie się na metrowej wysokości miedzę, okazało się nie lada wyczynem a wędrówka przez śnieg ze wzgórza na wzgórze dała mi nieźle popalić, choć kilometrów tyle co kot napłakał.;)))