Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nahtah z miasteczka Raciborowice G. k/Bolesławca. Mam przejechane 77106.51 kilometrów w tym 5338.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.45 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcejo mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nahtah.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
34.16 km 0.00 km teren
01:35 h 21.57 km/h:
Maks. pr.:49.40 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:180 m
Kalorie: 1003 kcal
Rower:7-NIMANT

Opona

Sobota, 16 lutego 2019 · dodano: 16.02.2019 | Komentarze 2

Popołudniowy wypad do Kruszyna. Ojcu strzeliła opona a jutro piękna pogoda i nie miałby czym pojeździć.
Umówiony z Danielem, jedziemy zawieźć przesyłkę a noc i spadająca temperatura, gnają nas do przodu, jedziemy szybko, konwersując na różne tematy.
Przesyłka dostarczona i obieramy kurs na obwodnicę, przeskakujemy obydwa ronda i przez Łaziska, Wartówkę do Jaroszowic gdzie po drodze oglądamy przepięknie oświetlony zjazd  narciarski przy gondolowej w Świeradowie. Spowalniani podjazdami i narastającym chłodem rozstajemy się w Żeliszowie.
Przede mną ostatni podjazd i zjazd do R. wpadam do wsi z olbrzymim impetem i zderzam się ze smogiem, tak gęstym, tak ostrym, że wyhamowuje  mi pozioma prawie do zera, zatyka mi usta, zatyka nos i pory wszystkie w skórze, taki mocny jest. Przyśpieszam, do mojej górki, do skały wytchnienia mam półtorej kilometra, dojeżdżam prawie na bezdechu, wspinam się powyżej kominów wsi i zaciągam się głęboko, po najdalsze zakamarki płuc - uratowany a maska gdzieś na półce.....;)))






Komentarze
nahtah
| 15:40 wtorek, 19 lutego 2019 | linkuj Rowerowy wiatr chłodzi ale dali my radę, tylko baterie w tej zimnicy siadają.;)))
Daniel55
| 21:56 sobota, 16 lutego 2019 | linkuj Pod koniec już mocno po nogach ciągnęło początkowo było wiosennie.
Na szczęście kręcenie trochę rozgrzewało.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!