W poszukiwaniu żurawi

Niedziela, 17 lutego 2019 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Widziałem stado żurawi w piątek więc w niedzielne przedpołudnie ruszyliśmy poszukać "turystów", niestety żaden nie zatrzymał się u nas, poleciały dalej;)))... fot nie daję - jakiś problem z blogiem....:)


PROBLEM Z KONTEM ZAKOŃCZONY...dodam więc foty dnia, bo był to piękny dzień;)))...


...wstałem rano wcześnie, zamek nie przestaje szokować, korzystam z chwil przed wiosennych, kiedy wschody zaczynają się na linii strzału obiektywu;)))...


...mielę kawę, zaparzam i komponuję przed rowerowy koktajl mocy;)))....


...i jedziemy na poszukiwanie żurawi - kierunek staw poflotacyjny od południowej strony - czyli do Wartówki,
mijamy ich żerowiska na polach bezkresnych...


...mijamy głębokie jary, parowy, wąwozy (pewnie wszystkie trzy znaczą to samo) i wejście do pieczary w stoku stromym ale żurawi nie ma...


...zaliczamy staw i nic tylko horyzonty i cisza, słoneczna, lekko chłodna, niedzielna sielanka;)))




Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!